Forum Ogrodnicze Oaza

mymysteryy wrote: Chyba tak zrobię... czytam o nim, że wprawdzie ok. 5 lat trzeba czekać na owoce, ale zawsze to jakiś cel.
Może urozmaici ptasią stołówkę?

Nigdy nie zauważyłam ptasiego zainteresowania cytryńcem

Oj Janinko... bo pewnie je trzeba zawołać... cip cip cip

Też nie zauważyłam, żeby jadły Cytryńca. Kiedyś mi cały opadł, zanim zdążyłam obrać.
W tym roku mam zamiar poeksperymentować z berberysem i trochę podbiorę ptaszkom. Ale mam go sporo, więc i dla mnie i dla nich wystarczy.

Berberysów też mam sporo... i jeszcze winobluszcze, czarny bez, derenie, słoneczniki, czeremchy, sosny.
Zostawiam sporo na krzewach i drzewach.
Liczyłem, że może i cytryniec wpasuje się ze swoimi owocami w dodatkową funkcję... szkoda.

renons wrote: Zauważyłam przed chwilą, że na krzaczku wisi jeden, ostatni owocek. Może przesłać gołębiem pocztowym do degustacji?

mymysteryy wrote: Pewno jednym z tych co je whitedame eksmitowała od siebie
Poczekam spokojnie, aż nalewka dojrzeje i wtedy poszukam okazji... do degustacji

Musiałam małe dochodzenie zrobić, co to za eksmisja była, ale już znalazłam.
Oki, tylko nie wiem, czy zdąży dojrzeć, zanim zniknie. (żartuję, coś się wymyśli )

Jest to całkiem możliwe.
Eksmitowany z Wojkowic z Jaworzna do Katowic, całkiem po drodze

Na zbiory czeremchowe nie pojechałem bo rodzinka inaczej zaplanowała popołudnie ale przejeżdżałem tamtędy. Jest jeszcze b. dużo mimo, że trochę już opadło. Dzisiaj do południa zawekowałem ok 9 l. soku z aronii wystartował też sok z winogron. Zostało do oskubania jeszcze kilka kg, razem bedzie ze 12 . W kolejce czeka dycha pigwowca do zagospodarowania.

To się nazywa klęska urodzaju

Ja w tym roku po raz pierwszy zrobiłam nalewkę z rajskich jabłuszek. Zapach i smak Kolor to taki delikatny róż.

Raczej klęska wolnego czasu . Winogrona już się macerują w garze z dodatkiem pektoenzymu.
EDIT.
Sok z winogron odlany, jakieś 5l ale wszystkiego nie zawekuję bo już nie mam w czym a jeszcze są wolne dwa baloniki więc wybór jest prosty.
Pojechałem rwać czeremchę i w pół godziny zapełniłem kosz, do drugiego drzewka nawet nie podchodziłem, tylko z daleka zrobilem zdjecie. Głogu też jeszcze mnóstwo. Trochę już ciemno było.


Ta czeremcha to odmiana cz. amerykańska czyli cz. późna i pewnie z tego powodu ma jeszcze owoce. Surowe przypominają w smaku aronię ale sa b. migdałowe i mniej cierpkie, ogólnie smaczniejsze. Ma właściwości lecznicze. fajnyogrod.pl/porady/czeremcha-amerykans...wanie-i-wlasciwosci/

Rozmnażanie przez wysiew pestek.

Robił ktoś nalewkę chrzanową?
Córka na Ukrainie piła nalewkę chrzanową. Mówi, że jest oryginalna w smaku i zachęca mnie do zrobienia. Szukałam w internecie i jest wiele przepisów, ale większość do nacierania w celach leczniczych. Zwłaszcza jedna mi się podobała, bo nie była na tartym chrzanie. Jednak wolałabym jakiś wypróbowany przez znajomych przepis.