Forum Ogrodnicze Oaza

CHLEB MIESZANY NA ŻYTNIM ZAKWASIE
350g zaczynu
200g mąki żytniej
150g mąki pszennej T550
150g mąki pszennej o wysokim typie (1850, 2000)
ok 250g wody
15g soli
opcjonalnie cukier, melasa, lub miód
Składniki przygotować jak w przepisie na chleb żytni. Po pierwszym wyrobieniu ciasto odpoczywa ok. 20min. jeszcze raz wyrabiamy i odstawiamy na ok 40 min. Jeszcze raz wyrabiamy i znowu odstawiamy na jakieś 40 min. Po tym czasie wyrabiamy porządnie i wkładamy do przygotowanej foremki. Kilkukrotne odgazowanie i wyrobienie ciasta zawierającego mąkę pszenną uwalnia gluten i poprawia strukturę chleba. Oczywiście przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Pieczemy tak jak w przepisie na chleb żytni.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Kokolidku, przepraszam że tak późno...
Życzę powodzenia i czekam na pytania.

Chylę czoła Pani Bestio

Wypowiedzi i przepisy zdradzają naprawdę spore doświadczenie. My tu raczej ( no może poza Siberką), jesteśmy początkujące, a ten chleb, o którym pisałam, że wyszedł z miękką skórką był na drożdżach, bo jeszcze na zakwasie nie robiłam.

Przepisy są klarowne i z pewnością skorzystam z tej wiedzy

Dzisiaj na podwieczorek robiłam bułeczki wg tego przepisu.Polecam ,szczególnie dla dzieci, pyszne z nutellą lub dżemem

Przepis na 16 bułeczek

1 łyżka drożdży suszonych
1 szklanka (200 ml) zsiadłego mleka, jogurtu lub maślanki
1/4 szkl wody
2 łyżki cukru
60 g miękkiego masła
1 jajko
2 łyżeczki soli
4 szklanki mąki (ok. 600 g)


Wszystkie składniki mieszamy - ręcznie lub mikserem. Wyrabiamy gładkie ciasto, z którego formujemy kulę. Przykrywamy ją ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok 1-2 h.
Formujemy bułeczki. Spryskujemy je oliwą, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 minut. Nacinamy bułeczki ostrym nożem lub nożyczkami. Posypujemy lekko mąką.
Piekarnik nagrzewamy do 200 st C.
Pieczemy ok. 15 minut lub do czasu zarumienienia.

Nie wiem, jak Wam się udaje odlepic papier do pieczenia z chleba... Ja już tak więcej nie zrobię - wolę już skrobac foremkę, wolę miec odlepiony wierzch, niż papier przylepiony do chleba Odrywałam wczoraj z pół godziny - moczyłam ten papier i tak po kawałku odlepiałam a i tak mój M z papierem spożywac musi. Siberko - wracam do korzeni, czyli Twego przepisu bez unowocześniania

Kasiu, spróbuj posmarowaną olejem foremkę obsypać płatkami owsianymi, szczególnie spód znaczy dno. U mnie to działa i nic nie przywiera.

... ale bez papieru

Ja nie mam problemów z papierem. Chleb po wyjęciu z piecyka stoi w foremce jakieś 10-15 min. Po tym czasie wyciągam chleb i od razu ściągam papier, który schodzi bardzo łatwo, bo gorący chleb w foremce parował. Ponieważ zawsze dokładnie dopasowuję papier do foremki (robię papierową foremkę i wkładam do metalowej), po ściągnięciu i wysuszeniu nadaje się on do ponownego użycia. W razie braku papieru doskonale sprawdza się wysmarowanie olejem i wysypanie otrębami.

Kasiu, ja kupiłam specjalny papier do wypieków i trochę się zastanawiałam czy go posmarować olejem. W końcu zrobiłam to. Potem myślałam, że niepotrzebnie, bo tak ładnie odszedł i zostało tam nieco tego oleju.
Następnym razem jeden posmaruję drugiego nie. Najwyżej jeden zjem z papierem!

Na szczęście papier nie tuczy

BUŁECZKI PESTECZKI@,,

6 szklanek mąki(daje tortową)
2 łyzki mąki ziemniaczanej
1szkl mleka
1 szkl wody
2 łyżeczki soli
łyżka cukru
10 dag drożdzy
1\3 szkl oleju
rozrabiamy drożdze z łyżka cukru,łyżką maki ,łyżką mleka i zostawiamy do wyrośnięcia
Kiedy drożdze wyrosną łączymy wszystko ze sobą i wstawiamy do lodówki na noc kiedy chcemy piec rano ,a rano kiedy chcemy piec wieczorem.
Ciasto dzielimy na kawałeczki robiąc z nich ruloniki.ten rulonik przewiązujemy zostawiając oczko,w w to oczki wkładamy końce rulonika.Zostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia ,smarujemy jajem i obsypujemy ziarnem co kto lubi(sezam ,siemie lniane,mak,pestki dyni Pieczemy w 200st.ok 20 minut.Trzeba pilnować, bo bułeczki szybciutko się pieką. Smakują jak rogale kiedyś pieczone przez piekarnie

A ja w końcu wpadłam na pomysł co zrobic, by mi chleb nie przywierał do foremki i... bingo - chleb robię w foremce silikonowej! Taki chleb to ja lubię
Dziś akurat rośnie wersja z suszonymi śliwkami.

Pesteczko - ile takich bułeczek wychodzi z podanej przez Ciebie porcji? Czy one są bardziej słodkie, czy bardziej słone? Tzn czy można je zjeśc z marmoladą, czy raczej z wędliną?

z tej porcji wychodzi od 20 do 24 bułeczek.Nie są to słodkie bułki.Można je jeść z wędliną serkiem białym i dżemem.Smak mają zupełnie taki jak kupne(neutralny)
Jeśli chciała byś zrobić słodkie bułeczki,to wystarczy dodać więcej cukru do ciasta.

A to mój wczorajszy chlebek:

Nie wygląda tak pięknie, nie błyszczy się, ale jest pyszny.
Już prawie nie jadałam chleba, to wszystko przez Siberię
Dałam dwie cz. mąki razowej pszennej i 1 część drobnej mąki żytniej, ziarna słonecznika i suszoną żurawinę.

Rano mieszam składniki - 1,5 kg mąki, 5 szklanek wody, odłożony z poprzedniego pieczenia rozczyn, 4 łyżeczki (płaskie) soli i 4 łyżki (płaskie) brązowego cukru, przykrywam ściereczką i idę popracować do ogrodu. Około 12-tej wyrabiam ręką przez 20 minut, odkładam garść do słoika na następny raz, dodaję ziarenka i żurawinę, mieszam i wkładam do blaszek - nakrywam ściereczką i znowu zajmuję się czym innym.
Około 18-tej wstawiam do gorącego piekarnika na około godzinę, w 200 stopniach - pieczenia właściwie pilnuje mąż .

Chleb domowy ze słonecznikiem i siemieniem lnianym

5 dkg drożdży
szklanka ciepłej wody
1/2 szklanki maślanki
szczypta cukru do drożdży
niecały kg mąki pszennej
kilka łyżek oliwy z oliwek
odrobina soli do smaku
4-5 łyżek siemienia lnianego
2-3 łyżki słonecznika


można dodać łyżkę oregano i trochę majeranku

Drożdże, cukier, wodę, 3-4 łyżki mąki wymieszać, pozostawić do wyrośnięcia.

Do zaczynu dodać oliwę, siemię i słonecznik, przyprawy ziołowe, sól, połowę mąki i wyrobić ciasto dodając stopniowo resztę mąki i maślankę. Ciasto powinno łatwo formować się, nie może być rozlewające się.

Formę do pieczenia posmarować margaryną, obsypać płatkami owsianymi, włożyć ciasto, wygładzić powierzchnię ręką zmoczoną w wodzie, zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.

Wierzch posypać odrobiną ziaren. Wstawić do nagrzanego piekarnika nastawionego na 180 stopni. Piec około 60 -70 minut. Chleb po upieczeniu wyjąć z blachy.

Podczas pieczenia w piekarniku można postawić miseczkę napełnioną wodą, chleb będzie wtedy upieczony, ale nie wysuszy się.

Hiacynto, możesz spokojnie dać 1/5 tej ilości drożdży.

Tak się przyzwyczaiłam, ładnie ciasto wyrasta, no i szybko

PRZEPRASZAM!!!!!!!!!!!
Ale plama,zupełnie uciekło mi z głowy,że mam wstawić przepis.Już się poprawiam.

Chleb na zakwasie.

1,30-1,40 kg mąki/np.może być 80 dkg żytniej czy razowej i 40 dkg pszennej/
duża łyżka soli/ja daję sól morską więc daję 2/
zaczyn
ciepła woda

Wszystko wymieszać najlepiej ręką,jeśli wyrobione dobrze to musi robić z reki ciap..ciap...ciap do miski,teraz odebrać do słoika litrowego ok 1/2 słoika.To będzie nasz zaczyn na następny chlebek.
Do pozostałego ciasta dodać nie więcej niż 2 garście otrębów owsianych,oraz różne ziarna w/g uznania/len,słonecznik,dynia,sezam/ oraz suszone owoce:śliwki suszone,żurawina/wspaniałym dodatkiem jest cebulka podsmazona na patelni na złoty kolor.To wszystko wyrobić.Przełożyć do foremek,rośnie ok 8-10 godz.Mam foremki keksówki szklane więc nie muszę wykładać papierem do pieczenia tylko smaruje masłem.
Ja zarabiam wieczorem, wstawiam do piekarnika a rano ustawiam temp.na 200 stC i wstawiam do gorącego piekarnika na 1 h.Ja piekę na grzałce górnej i dolnej ale to zależy od pieca.Po upieczeniu gorący wyjąć z foremek i położyć na kratkę z pieca żeby równo ostygł.
Smacznego!

Swego czasu piekłam też chleby, ale najczęściej te z gotowej mieszanki i sporadycznie jakiś na drożdżach. Poczytałam ten wątek i poszukałam więcej informacji na temat zakwasu i chleba na zakwasie, no i ddojżałam do tego aby spróbować taki chleb upiec.
Wczoraj nastawiłam na zakwas żytni.
Syberia dzięki za przepis na zakwas.

elsi wrote:
elsi.
Ja po upieczeniu chleba, bułek czy nawet makowca przeciągam zrumienioną skórkę pędzelkiem umoczonym w lekko roztrzepanym białku. Smaku to nie zmienia a tylko nadaje ciekawszy wygląd.