Forum Ogrodnicze Oaza

Wigilijny kompot

15 dkg suszonych śliwek
15 dkg suszonych Fig
15 dkg.suszonych gruszek
3-4 łyżki cukru
kawałek laski cynamonu
kawałek skórki z cytryny

Owoce umyć i każde osobno zamoczyć na noc w zimnej, przegotowanej wodzie.
Śliwki zagotować z cynamonem i łyżką cukru
Figi zagotować ze skórką cytryny i łyżką cukru
Gruszki zagotować z łyżką cukru

Wszystko wymieszać w dużym naczyniu.Podawać wraz z ugotowanymi owocami.
Ten kompot przygotowuję 22 i 23 grudnia

Bardziej prosty przepis na kompot z suszonych owoców

po 15 dkg suszonych owoców
kawałek cynamonu
sok z małej cytryny, cukier

opłukane suszone owoce zalać 2 litrami przegotowanej zimnej wody, dodać cynamon i odstawić na kilka godzin.Następnie ugotować, posłodzić do smaku i dodać sok cytryny.

Romka, przepis na rybę podawałam ja - na innym forum, cieszę się, że go wykorzystałaś i Ci smakowało

Kulebiak
Ciasto
3 szklanki mąki pszennej
ok.1 szkl. mleka
5 dkg. drożdży
2 jajka
2 żółtka
3 łyżki masła
1 łyżka cukru
szczypta soli
tłuszcz, bułka tarta do formy
Nadzienie
mała główka białej kapusty (ok.1 kg)
3 jajka ugotowane na twardo
2-3 cebule
2 łyżki masła
4-5 suszonych grzybków
gałka muszkatołowa
sól, pieprz
Wykonanie

Rozrobić drożdże w kilku łyżkach ciepłego mleka, wymieszać je ze szklanką mąki, cukrem i solą,postawić w ciepłym miejscu.
Gdy zwiększą objętość ,dodać do nich żółtka ,1 jajko,pozostałą mąkę, resztę mleka i stopione masło.
Ciasto starannie wyrobić,przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.

Namoczone dzień wcześniej grzyby ugotować do miękkości,przecedzić,pokroić w cieńkie paseczki i podsmażyć na maśle razem z posiekaną cebulą. Wywar zachować
Kapustę oczyścić, drobno poszatkować, sparzyć,odsączyć i włożyć do dużego rondla. Dodać podsmażony z cebulą grzyby,wlać wywar
Dusić do miękkości, na koniec odparować i ostudzić a potem wymieszać z posiekanymi jajami i doprawić do smaku solą, pieprzem( dość obficie)oraz startą gałką muszkatołową.

Wyrośnięte ciasto ponownie wyrobić i rozwałkować na prostokąt o wymiarach ok. 35x25 cm i grubości ok 1 cm.
Z farszu uformować wałek, przenieść go na środek ciasta, dłuższe boki zawinąć tak by zakryć farsz,zlepić krawędzie.
Jeśli pozostanie trochę ciasta, uformować wałeczki i udekorować nimi kulebiak.
Przełożyć go do formy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką z wierzchu posmarować roztrzepanym drugim jajem.
Pozostawić jeszcze na godzinę w ciepłym miejscu a potem piec ok 1 godz. w średnio nagrzanym piekarniku ok 150-160 stopni

Pierogi z Pieca

ciasto
20 dkg mąki pszennej
5 dkg mąki żytniej
3 dkg drożdży
3 łyżki oliwy
po 1/2 soli,majeranku i cukru
jajo do posmarowania pierogów

Połączyć obie mąki
dodać pokruszone drożdże
oraz pozostałe składniki i wyrabiać dodając letniej wody aż uzyska się elastyczne ciasto.
Posypać mąką ,przełożyć do miski,nakryć serwetką i pozostawić do wyrośnięci , aż podwoi swoją objętość
Wyłożyć je na stolnicę, rozwałkować na placek ok 3mm i wykroić krążki ok 10 cm średnicy
Nałożyć farsz, zlepić, przekłuć widelcem, posmarować rozkłóconym jajkiem
wstawić do nagrzanego pieca 200st,piec ok 20 min



farsz
20 dkg kaszanki
4 wątróbki drobiowe
2 cebule
kwaśne jabłko
łyżka oliwy
łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
1/2 łyżeczki soli1/2 łyżeczki majeranku
tłuszcz do smażenia

Kaszankę obrać z osłonek i rozdrobnić widelcem
Wątróbki obsmażyć na rozgrzanej oliwie a następnie pokroić w kostkę
Na tłuszczu od wątróbek zeszklić poszatkowaną cebule
z jabłka usunąćgniazdka nasienne i bez obierania pokroić w kostkę
wszystkie składniki wymieszać dodając przyprawy

Dostałam kiedyś taki przepis od kolegi ze Swarzędza, twierdził, że to sałatka po poznańsku czy to prawda nie wiem. ale tak ją w domu nazywamy
Składniki
1 puszka groszku konserwowego
filety śledziowe a la matias
cebula
majonez
pieprz, sól
Sposób przyrządzenia

Filety wypłukać w wodzie, pokroić na małe kawałki, dodać groszek i pokrojoną w drobną kostkę cebulkę. Wszystko razem wymieszać z majonezem, doprawić solą i pieprzem i wstawić na kilkadziesiąt minut do lodówki, podawać z pieczywem.

Pasztet ze śledzi z sosem grzybowym

10 filetów śledziowych
cebula najlepiej czerwona
2 jajka
2 łyżki bułki tartej
2 łyżki masła
sos:
3 dkg suszonych grzybków
1/2 kostki bulionu warzywnego
szklanka wody
2-3 łyżki drobno posiekanego koperku
łyżka majonezu
sól.pieprz


Śledzie wymoczyć przez 2 godziny, następnie odsączyć, zemleć.
posiekaną cebulę podsmażyć na maśle, po czym ostudzić
jajka ubić trzepaczką.
Śledzie wymieszać z cebulą, bułką tartą i jajkami, doprawić pieprzem.
Masę włożyć do naczynia żaroodpornego,przykryć i wstawić do nagrzanego piekarnika.
Zapiekać ok 15 min w temp.180 stopni

Grzyby namoczyć na noc w niewielkiej ilości wody.Odcedzić i drobno posiekać.
1/2 kostki bulionu rozpuścić w szklance wody, dodać grzyby i dusić je ok.25 min na małym ogniu.
Po ostudzeniu dodać majonez i koperek,wymieszać.Doprawić solą i pieprzem.
Gotowy pasztet pokroić na kawałki i podawać polany sosem grzybowym.

Pasztet drobiowy
1 kurczak
50 dkg słoniny
50 dkg mięsa z indyka
2 kieliszki koniaku
sól,grubo zmielony pieprz
2 jajka
1 żółtko
2 łyżki obranych posiekanych orzechów pistacjowych
Kurczaka i mięso z indyka zagotować,dodać słoninę,pieprz i sól.
Gotować aż mięso będzie miękkie
kurczaka obrać z kości,zemleć 2 krotnie w maszynce wraz ze słoniną i połową mięsa z indyka.
Wymieszać z jajami i koniakiem,przyprawić
Pozostałe mięso z indyka pokroić w kostkę i razem z orzechami dodać do masy.Delikatnie wymieszać.
Masę przełożyć do formy,posmarować żółtkiem,piec w temp.180 st.ok 1 godziny.

Pasztet w cieście

1 kg mięsa wieprzowego b/k
15 dkg,wątroby wieprzowej
15 dkg słoniny
2 jaja
mielone przyprawy: gałka muszkatołowa,goździki,cynamon,papryka,szałwia,majeranek,liść laurowy
sól,pieprz
ciasto:
2 szklanki mąki
jajo
sól

Wieprzowinę, wątrobę i słoninę dwukrotnie zmielić w maszynce
Dodać gałkę,goździki,cynamon,paprykę,szałwię i majeranek.Wbić jaja i wyrobić masę.
Doprawić solą i pieprzem.
Formę do pasztetu posypać pokruszonym liściem laurowym, włożyć masę piec 40 min w temp.180st.

z mąki,jaja,szczypty soli i odrobiny wody zagnieść ciasto.
Przestudzony pasztet pokroić na kawałki gr. ok 3 cm
każdy kawałek włożyć w uformowaną z ciasta rynienkę.
piec ok 15 min w temp.180 st.

Szczupak w białym winie
1 szczupak (waga ok 1,2 kg)
4 łyżki bułki tartej
po 1 pęczku szczypiorku i pietruszki
1/2 szklanki białego wina
2 łyżki masła,sól,pieprz

posiekaną natkę i szczypiorek wymieszać z tartą bułką,solą i pieprzem.
Oczyszczoną rybę w całości ułożyć w posmarowanym masłem naczyniu żaroodpornym i posypać przygotowaną mieszanką, polać winem na wierzch położyć łyżkę masła.
Naczynie przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. Piec ok 25 min.

Zbliżają się Święta, a potem Sylwester, karnawał itd...czas spotkań towarzyskich.
Może komuś przyda się przepis na szybkie ciasto (na słodko i na słono)? Przepis stary, sprzed wielu lat. Jego największą zaletą jest, że jest łatwe do wykonania.

Z jednego ciasta - na słodko i na słono

- 4 szklanki mąki
- 1 szklanka śmietany
- 20 g drożdży (kawałek wielkości sporego orzecha włoskiego)
- 250 g masła lub margaryny lub masła roślinnego (ja to zwykle daję)
- płaska łyżeczka soli
- pół startej gałki muszkatołowej
Uwaga: do ciasta nie dodaje się ani cukru ani jaj.

Mąkę przesiać, przesiekać szybko z tłuszczem, dodać śmietanę wymieszaną z drożdżami, wsypać sól i gałkę, szybko wyrobić.Szybko to idzie. Pozostawić pod miską na 10 min.

Ja najczęściej stosuję to do pasztecików. Nadzienie wg uznania, z mięsa, z kapusty, z kapusty z grzybami itd. Ciasto po kawałku formuję w wałki, rozwałkowuję z lekka, układam nadzienie, zlepiam, kroję na kawałki, układam na blasze zlepieniem od spodu, smaruję rozmąconym jajkiem, czasem posypuję kminkiem i do pieczenia.
Wg mnie są to najszybsze paszteciki.
Gdy zostanie mi ciasta, to robię spiralki, smaruję jajkiem, posypuję kminkiem i też są fajne jako przegryzka do czerwonego barszczyku.
Czasem robię z tego ciasta rożki z jabłkami (wtedy jabłuszka posypuję cukrem pudrem i waniliowym).
Jest to również doskonała baza pod tort grzybowy (można robić i ze świezych i z suszonych grzyów).

olibabka wrote: Marysiu- przepraszam jak najbardziej masz rację.Przy kopiowaniu zrobiłam skuchę już naprawiam moje faux-pas.Liczę na wyrozumiałość

Roma, dzięki za przepis na barszcz czerwony. Spróbuję w tym roku zrobić tak, jak Ty radzisz. Bardzo przydatne (jak dla mnie) jest to, że podajesz daty, kiedy i jak nastawiać buraki. U mnie dotąd z tym barszczykiem różnie wychodziło, najczęściej gotowałam wywar warzywny, do tego osobno ugotowane buraki, przecedzałam a potem do smaku gotowa butelka barszczyku z "krakusa" czy "rolnika". Nie powiem, po dosmaczeniu wychodziło smacznie. Ale nie było to na domowym kwasie buraczanym.
Spróbuję w tym roku barszczyk na Wigilię wg Twojego przepisu plus moje wypróbowane paszteciki z kapustą.
Ja z podkarpackiego, u nas na Wigilię podawało się zawsze zupę grzybową, barszcz czerwony z uszkami nie był znany, przyszło mi zamieszkać w lubelskim, a tu na Wigilię nie podawało się żadnych zup, spróbowałam z barszczykim z uszkami, nikomu nie smakował, chociaż tak bardzo napracowałam się zawsze nad tymi uszkami, ale zupkę grzybową przyjęto (taką zwykłą, z dodatkiem makaronu, a nie naleśników). W tym roku zaserwuję im Twój barszczyk z moimi pasztecikami. Będą także (z czego nigdy nie zrezygnuję) pierogi z kapustą (ale nie kiszoną, tylko słodką, też oryginalny przepis z dawnego rzeszowskiego, pracochłonne ale pyszne). Mogę podać przepis, jeśli komuś chciałoby się odciskać (wyciskać) ugotowaną główkę kapusty.

ewamaria wrote: Oj podawało u mnie od zawsze był barszczyk

Witam, popieram Pamelkę... u nas barszcz z uszkami to podstawa.... na taki barszcz i kapustę z grochem i grzybami czeka się cały rok bo tylko w Wigilię tak smakuję...

i jeszcze pierogi z kapustą, a wschodnią tradycją także jest kutia

Taki przepis wynalazłam w sieci naprędce
KUTIA
1 szklanka ziaren pszenicy
1 szklanka maku
1/2 szklanki cukru pudru (lub do smaku)
aromat migdałowy
4 łyżki miodu
5 dag rodzynek
5 dag migdałów
1/2 szklanki słodkiej śmietanki

Pszenicę oczyścić, zalać na noc wrzącą wodą. Następnego dnia zagotować, odcedzić, zalać świeżą wodą i gotować do miękkości (3 - 4 godziny). Znów odcedzić.

Mak opłukać, sparzyć, odsączyć i zemleć w maszynce z gęstym sitkiem. Połączyć z odcedzoną pszenicą, z rozpuszczonym i podgrzanym miodem oraz z cukrem pudrem i aromatem migdałowym. Dodać posiekane bakalie. Wymieszać i wstawić na kilka godzin do lodówki.

Podawać ze śmietanką w oddzielnym dzbanuszku. Można też śmietankę wymieszać z kutią jeszcze przed włożeniem do lodówki.

..przepyszne ziemniaki wigilijne wg. starej, domowej receptury..

To tradycyjne danie na Wigilię w naszym domu od .....dziesięciu lat, szczególnie polecam do śledzi..pychota a zapach...nieziemski.. .


...na ok.10-12 osób obrać i opłukać ok 5 kg ziemniaków, wysuszyć na szmatce, nie powinny być mokre.
sporawy garnek wyłożyć na dnie folią alu, potrafią się przypiec więc potem mniej roboty z myciem garnka.

...ziemniaki wrzucamy do garnka, do tego ze 3-4 cebule pokrojone w kostkę , sól i pieprz (w miarę sporo)

...wszystko zalewamy olejem rzepakowym (ok. ćwiartki), nie lnianym czy innym, tylko takim kupionym na targu. Można spróbować żeby nie był gorzki bo wtedy jest przypalony.
na małym ogniu, przykryte pokrywką której nie zdejmujemy przez cały czas powinny być dobre po ok. 1.5 -2 godzin. W czasie ich "gotowania" co jakiś czas lekko potrząsamy garnkiem.

..smacznego

Kasik69! Zupa z piernika to wg mnie typowa śląska moczka!!! Zawsze gości na moim wigilijnym stole. Ja gotuję zawsze duży gar choć to traktujemy jako ciepły deser. Goście świąteczni uwielbiają i zabierają sporo do domków... Na Górnym Śląsku w piekarniach od grudnia w piekarniach można kupić piernik do tej zupy. Ponieważ "przejściowo" mieszkam w innym regionie - przyjaciele przywożą. Zdarzyło mi się jednak kupić piernik marketowy przekładany marmoladą.... usunęłam marmoladę i wyszło OK!!! Podam jutro dokładniejszy przepis. Dziś tylko tyle : trza mieć piernik, śliwki suszone, daktyle, orzechy, migdały,rodzynki, cytrynę , masło, piwo ciemne (najlepiej Porter)......

Ulka będę czekać na przepis,wiem tylko że były bakalie i zupa z pierników robionych w domu
Co do ryb po grecku ja warzwywka po posmażeniu podlewam wodą, z przypraw dodaję jeszcze trochę musztardy,i na koniec zaciągam odrobiną mąki ziemniaczanej.

Richtig godosz, dziouszka, trza maszkecić, a potym doć pozór coby nom moczka niy zgerowała

Ale jeśli chodzi o moczkę, to chyba odmian jest tyle, ile osób ją gotujących. W sumie tak jak rosół, niby składniki ogólnie znane, ale każdy stosuje swoje proporcje, swoje dodatki i przyprawy. O ile moja babcia robiła moczkę na wywarze z rybich głów (jestem rodowitą Ślązaczką, kocham Śląsk i jego tradycje, ale ta wersja moczki jest dla mnie niejadalna), to już moja mama moczy piernik w piwie Piernik pieczemy sami, piwo - jak pisze Koza - najlepszy jest porter, chociaż jadłam moczkę w Rybniku, robiona na tamtejszym lokalnym piwie, też pyszna

Kasik69 !!! Ja moczkę robię tak :
100-200 g piernika kroję drobno i wrzucam po wody. Wody musi być sporo!!!. Gotuję na małym ogniu cały czas mieszając!! Osobno gotuję kompot z śliwek suszonych lekko posłodzonych. Gdy piernik kompletnie rozpuści się w wodzie dodaję pokrojone migdały, figi, morele, daktyle, orzechy włoskie i do tego podwójną porcje rodzynek Cały czas mieszam!!! Z kompotu śliwkowego wyciągam śliwki i kroję na drobno. Wrzucam do wywaru piernikowo-bakaliowego. Mieszam ciągle!!!! Dodaję sok z połówki cytryny, łyżkę masła. Kosztuję i solę i słodzę Dolewam 1/2 piwa porter. Mieszam!!! I ciągle kosztuję Mało słodkie - cukier, za słodkie - cytryna, za gęste- kompot ze śliwek!!!
PS. Pewnie nie wszystkie bakalie podałam!!! To podstawa ale dodaję np.też pokrojone suszone gruszki czy jabłka!
Gotowa zupa ma konsystencję odrobinę rzadszą niż budyń. Podaje się na ciepło. Następnego dnia przy podgrzewaniu dodaje się na rozrzedzenie piwo porter i (lub) kompot śliwkowy.
PS2. Pokrojone dotyczy wszystkich bakali oprócz rodzynek A rodzynek podwójna porcja, bo u mnie wszyscy uwielbiają ich smak takich napęczniałych!!!
Magda!!! Ja też ślązaczką od urodzenia!! Nigdy nie jadłam moczki na bazie rybich głów ani jarzyn!!! Mama mi o tym opowiadała! Na szczęście moja Mama też zerwała z Babci tradycją i to już było niebo dla podniebienia.....