Forum Ogrodnicze Oaza

Cztery melony + jeden ogórek Krak f1 ( na próbę, bo założenie było takie, że szczepione ogórki idą do gruntu) są już w folii, jutro, może pojutrze uda mi się wsadzić resztę melonów.
Na 30 szczepień, udała się połowa. W pewnym momencie zdjęłam osłony i kazałam działać doborowi naturalnemu, co było na tyle silne - żyje.
Co do nowych szczepień, to czekam na dynie bo zrazy z ogórków już gotowe, tylko kiełkowanie dyń się opóźnia.
Na razie ciągle nie mam na nic czasu, sadziłam pomidory i paprykę, teraz czekają dynie. Ziemia sucha jak pieprz, u mnie nie padało od miesiąca, czekam na deszcz jak na zbawienie.

A oto moje brzdące z ostatniego szczepienia

I ogórki ze wcześniejszego szczepienia

Z moich obserwacji wynika że ogórki szczepione maja grubsze łodygi i większe liście myślę że na 3 dni zakwitną bo maja już dość dużo pączków.

Część szczepień ładnie się przyjęła i rośnie w tymczasowych donicach lub w foliaku.
Tak wygląda ogórek:


Ale dzisiaj chciałam napisać o błędach jakie popełniłam. Podstawowy błąd to niedokładne odcięcie głowy dyni. Nawet jeśli dynia nie rośnie bo sukcesywnie odcinamy jej głowę, to "tułów" zaciska zraz w łodydze tak, że nie może on pobierać składników mineralnych i karłowacieje.
Moje tłumaczenie nie jest fachowe więc rzućcie okiem

To jest dobrze przyjęte szczepienie
A tu


I strasznie trudno to wyciąć a nawet jak się wytnie to kaleczy się roślinę

Poza tym dynia to tak żywotna roślina, że sposoby jakie podejmuje aby przeżyć są zadziwiające

Ta rozerwała liścień i wyrosła jakby od spodu

Tu już po amputacji.

Witaj whitedame cóż mogę napisać po prostu super ciesze się ze Ci się zraziki przyjęły teraz do szklarni albo do gruntu posadź będą jeszcze bujniejsze.Teraz moje pytanko po co usuwasz te guzki czy one Ci w jakiś sposób przeszkadzają ??? zobacz u mnie one są i ich teraz nie usówam tak jak sama napisałaś można uszkodzić roślinę przyznam że tez tak robiłem ale dałem sobie spokój jak parę roślin po prostu ściąłem.Nie ścinaj tych guzków natura je sama eliminuje jak pęd zaczyna rosnąć.Teraz będę szczepił melona miodowego idzie do szklarni która będzie ogrzewana ciekaw jestem co z tego będzie.Zdjęcia szklarenki jeszcze niedokończonej zamieszę wieczorkiem oczywiście szklarnia samoróbka

Usuwam, bo zauważyłam, że przeszkadzają zrazom pobierać 100% soków z podkładki. Zrazy są tam skarlałe, drobne, cienkie o bardzo krótkich międzywęźlach.
Tu zraz wygląda prawidłowo:

a tu jest skarlały i według mnie nie zdoła wykarmić owoców

U mnie w sumie z pięciu, przetrwały dwie sadzonki i wczoraj je posadziłam do gruntu. Popełniłam sporo błędów ale już jestem o nie mądrzejsza, a przynajmniej taką mam nadzieję Jeżeli sadzonki w gruncie podejmą dalszą działalność, to wstawię zdjęcia a jeśli nie, też się przyznam
Jestem pod ogromnym wrażeniem Waszych sukcesów i dziękuję, że tak dokładnie wszystko opisujecie W przyszłym roku już będzie sie na czym oprzeć a ponieważ pewnie do tej pory uda nam się wyjeść zapasy ze spiżarni, to i motywacja będzie większa

Witam a oto zdjęcia moich melonów miodowych one trafia do szklarenki która będzie ogrzewana

No i szkielet szklarni który sam wykonałem

W tym roku już zakańczam szczepienie , reasumując z efektów szczepienia zarówno ja jak i moi sąsiedzi jesteśmy zadowoleni .

Ja popełniłem jeden błąd za mało czekałem żeby podkładka odpowiednio wyrosła.

Praktycznie rośnie 1 szt.
Dziś wygląda tak:

Witam po dość długim czasie widzę że temat umarł . Jak ze zbiorami u Was bo u mnie rewelacja na ogórki już powoli patrzeć nie mogę tyle tego jest . Z moich obserwacji wywnioskowałem że troczę za gęsto je posadziłem te szczepne maja jakieś wyjątkowo wielkie liście.Ale owocują obficie i to jest najważniejsze.

I jeszcze uprawa arbuzów tez szczepionych w szklarni

i arbuzy pod gołym niebem teraz się gorąco zrobiło wiec nadrabiają stracony czas

Pawełku ten temat jest nieśmiertelny Za rok instrukcje szczepienia na pewno się przydadzą Tyle, że z 1 postu fotki znikły Dasz radę coś z tym zrobić?

Witaj Hiacynto fotki usunąłem bo by wprowadzały w błąd.Na nich był robiony pierwszy eksperyment ze szczepieniem który się nie udał dlatego je wywaliłem.Jak coś to w przyszłym sezonie zrobię dokładne zdjęcia z każdego cyklu w czasie szczepienia po którym 90% okazów się przyjmuje i rośnie .

Paweł usunęłam ślady zdjęć z pierwszego postu i całkowicie następny , który bez zdjęć stracił sens emalia112

Emalia112 i za to że sprzątasz w tym temacie i jego nadzorujesz masz ode mnie

Paweł i jak Twój arbuz gigant? Ile miał owoców i jakiej wielkości. Przyznam że próbowałem w tym sezonie szczepić arbuza ale poniosłem klęske. Chyba za późno to zrobiłem i podkładka była a stara. W kolejnym sezonie chce spróbować ponownie, bo arbuzy nie chcą u mnie rosnąć(giganty). Powoli zaopatruje się w nasiona arbuzów gigantów od hodowców na kolejny sezon i jestem ciekaw jakie daje rezultaty szczepienie arbuza.

Zostały mi nasiona arbuzów gigantów z tego sezonu i chciałbym je zaszczepić na dyni.

A ty w tym roku uprawiałeś arbuzy giganty?W ogóle czy uprawiałeś arbuzy. Rok na Podkarpaciu był dobry pod względem temperatury, ale susza była przeogromna. Melony mi padły. Załuję ze je nie zaszczepiłam, bo dwie dynie szczepione dużo lepiej sobie z suszą radziły.W ubiegłym roku to była nauka i tylko dynie mi się przyjęły. Melony i arbuzy nie przyjęły się.

Miałem 4krzaki na podwórku, w miejscu gdzie rok wcześniej rosła dynia(203kg) ale arbuzy urosły.. no prawie wcale nie urosły. Same krzaki były małe, szybko złapały chorobe. W kolejnym sezonie będe uprawiał na działce ale chce jakieś zaszczepić by mieć porównanie.

Witam w 2017 roku mam nadzieje że będzie jeszcze lepszy niż poprzedni w uprawie naszych ulubionych roślinek.W tym roku do eksploatacji mam już dwie szklarnie więc pracy będzie więcej.Sezon zaczynam od polowy stycznia wtedy zacznę wysiewać podkładki jak i zrazy pomidorów które powędrują do szklarenek już pod koniec lutego.Co do upraw z tamtego roku wyhodowałem na nasiona 4 krzaki dyni figo listnej pięknie zaowocowały ale niestety dynie nie dojrzały do końca i z nasion wyszła lipa, wiec zakupiłem zestaw nasion 1000 sztuk . Co do upraw szklarniowych z tamtego roku to podsumowując jestem zadowolony, ogórasy pięknie powyrastały i pięknie owocowały na arbuzy pod osłoną tez nie mogę narzekać były wielkie i bardzo słodkie największy miał ponad 2 kilo.Dużo pozyskałem nasion arbuza olbrzymiego.W tym roku tez zaszczepię paręnaście krzaków arbuzów.Niestety arbuzy pod gołym niebem wyszły tak jak i dynia figo listna czyli niedojrzały upatruje to tym że rok był nie za ciekawy pod względem ciepła i słońca.
A oto jeden z arbuzów szklarniowych z tamtego roku

Co ciekawe wielu z nas to spotkało tzn. to że nasiona dyni słabo dojrzały. Rozpłatałam 3 szt i tylko w jednej były czarne, reszta szara. Mam zamiar spróbować je skiełkować ale to tylko doświadczalnie. Zostało mi jeszcze 6 dyń figolistnych ale nie rozpłatam ich oraz, tylko w miarę potrzeb.
U mnie też ze szczepień udały się tylko ogórki, owocowały non stop do października ( w folii ). Melony złapały mączniaka albo inne cholerstwo i nie były w stanie wykarmić zawiązanych owoców, które odpadały po kolei.
W przyszłym roku spróbuję znowu ale dam sobie spokój z melonami. Widać moja piaszczysta gleba im nie odpowiada.
Gdybyś chciał odsprzedać kilka nasion ( ewentualnie klamerki ) to ja bardzo chętnie