Forum Ogrodnicze Oaza

Paweł co daje przykrywanie ciemnym kocem?

Napisz coś więcej.

Co daje przykrywanie ciemnym kocem , może to być cokolwiek co nie przepuszcza światła słonecznego a daje dużo. Zobacz jak wsadzisz zimową porą jakąkolwiek roślinkę to ona się będzie wydłużała w stronę światła.Tu wykorzystamy to samo zjawisko czyli po zaszczepieniu podkładamy szczepek pod osłonę a on tez będzie próbował szukać światła czyli się będzie wydłużał a tym samym w jego pędzie dwa razy szybciej dzielą się komórki i się szybciej zrastają z podkładką.Mało tego pod przykryciem roślina wolniej oddaje wodę czyli jest bardziej jędrna i chętniejsza do wzrostu.

A dziś poleciała kolejna partia nasion do wysiania arbuza olbrzyma i dostałem melona o wdzięcznej nazwie MODEL czy ktoś z Was już tego melona uprawiał ?? i jakie są jego walory smakowe bo na opakowaniu piszą że miąższ owoców zielony,gruby ,soczysty, słodki i aromatyczny, tyle na opakowaniu a jak jest w rzeczywistość ???

Dzięki, Whitedame Też myślałam o rozcietej słomce ale w końcu stanęło na paskach plastiku z drucikiem wewnątrz, takich, jakie są w zestawach worków do zamrażarki.

Wczoraj zaszczepiłam pierwsze trzy, więcej dyń nie było w odpowiednim stadium. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Kiedy szczepiłam pomidory, przez pierwsze trzy dni też trzymałam je w ciemności - mam taką czarodziejską półeczkę w łazience, gdzie jest ciepło i bardzo duża wilgotność powietrza. Tam stoją. Mam jakieś tam doświadczenie tylko z pomidorami i przy nich było tak, że w ciemności dużo mniej transpirowały, wietrzenie było praktycznie tylko pro forma, bo nakrycia nie parowały od spodu. Nie wyciągały się, bo nie było ku czemu, źródła światła brak, miałam wrażenie, ze skupiły się na łączeniu ze zrazem Wstawię dokumentację fotograficzną, jeśli szczepienie będzie udane.
Aha, na którymś z filmików, gość po zaszczepieniu całej palety wsuwał ją pod stoły w szklarni, co też świadczy o tym, że światło było im zbędne.

Dzisiaj skończyłam szczepienie, zabrakło i zrazów i podkładek. Jutro mija tydzień od pierwszych prób, spróbuję zrobić dziurki w osłonach,aby zbyt szybkie odsłonięcie nie spowodowało szoku. Zaszczepiłam 31 roślin, jedna (pierwsza) uległa zniszczeniu, więc już ją wyrzuciłam. Zostało 30 roślin, ciekawe ile przeżyje.
Moje uwagi są takie: dynia figolistna jest wiotka i delikatna, trudno robić dziurki nie rozrywając łodygi,trudno też głęboko wsunąć zraz.
Dynia N/N Pryszczata jest gruba, przysadzista i mocna, łatwo było w nią szczepić, niestety były duże różnice między grubością łodygi podkładki i zrazu a to podobno wada.
Podglądając rośliny u jednej zauważyłam korzonki wyrastające z ogórka, widać nie dość dokładnie wietrzyłam ten egzemplarz, a u jednej żerowanie jakiegoś szkodnika liści, jakiejś miniarki.
Chciałam zrobić zdjęcie ale pod wieczór osłonki są strasznie zaparowane więc nie umiem znaleźć.

Whitedame, 30 sztuk Bardzo jestem ciekawa efektów.
Moja trójca dziś powędrowała z łazienki w stronę słońca, na razie cała drużyna żyje, postanowiłam więc skończyć z asekuracją
Szczepiliśmy jak zwykle w trójkę: ja, mąż i Tracy Chapman
Przepraszam za kiepskie zdjęcie podkładek, takie wyszło. W sumie, tylko jedna z dyń była idealna ale postanowiliśmy skorzystać ze wszystkich. Ta figolistna tak nierównomiernie kiełkuje!



Zrazy- ogórek Zuzana



Operacja







Cała trójeczka tuż przed wkroczeniem w ciemność



Po dwóch dniach w łazience, zdjęcia zrobione w czasie wietrzenia







Dziś popołudniu wyniosłam je do mieszkania, stały w rozproszonym świetle przy oknie.

Beata dzięki za ta relację. Mam nadzieję, że za tydzień pokażesz efekty (nawet marne ku chwale nauki), bo ja sie do pomysłu sczepienia bardzo zapaliłam, ale w lutym, bo teraz to brak mocy przerobowych.

Emalko, u mnie też wszystko się kłębi Traktuję to jako próbę, jak się uda, to dobrze, a nie- spróbuję w przyszłym roku mądrzejsza o nowe doświadczenia.

Lelumpolelum eeeee no widzie że Milczurin by się nie powstydził powiedz mi czy przy robieniu dziurki w podkładce patyczkiem czasem Ci podkładka nie pękła a i powiedz jakiego zrazu użyłaś ogórka czy arbuza.Mi często i gęsto pękała i dlatego tą technikę przerobiłem na ciecie w klin.Widzę że po szczepieniu liścienie nie zwiędły czyli na 80% masz przyjęte zrazy. Ja za 4 dni pokaże Wam szczepki w których zastosowałem zrazy zaraz po wykiełkowaniu.

Po pewnym zastanowieniu stwierdzam, że nasiona dyni figolistnej sprzedawane na Allegro są chyba niskiej jakości - słabo, nieregularnie kiełkują, a pierwsze, które mi wyrosły są byle jakie.

Do robienia dziurek można wykorzystywać małe śrubokręciki - najpierw zrobić dziurkę małym i poprawić właściwym co do średnicy.

Do ściskania roślin można wykorzystać klasyczny spinacz do bielizny. Aby był krótszy można nadłamać końcówki.

Paweł, tak jak pisałam, te podkładki to nie było mistrzostwo świata W jednej, tej najlepszej, dziurka zrobiła się elegancko, dwie pozostałe były ciut zniekształcone i tam pękła- to te obwiązane. Nic nie zwiędło (póki co), co przyznam się, było miłą odmianą po pomidorach, bo tam zrazy wyglądały tragicznie i wydawało się, że nic z tego nie będzie, podniosły się dopiero po tygodniu.
Podkładka: dynia figolistna
zraz: ogórek 'Zuzana'.
Teraz tylko nie dać się ponieść panice, nie zdjąć za wcześnie namiocików, nie przypalić, nie ususzyć i nie połamać, gdy przyjdzie czas na zdejmowanie taśmy. W tych wszystkich fazach miałam przy pomidorach problemy.

AB, ja mam nasiona dyni figolistnej wydłubane z własnej dyni i powiem Ci, że ona też jest niskiej jakości- kiełkuje jak chce

A tak wyglądają szczepki zrazów dopiero co wykiełkowanych:

i już rosnący szczepek arbuza:

@lelumpolelum

To że marnie kiełkują jeszcze bym zniósł, ale po wykiełkowaniu są też nieciekawe. Moja domowa dynia mieszaniec wygląda dużo lepiej.

Uprawiałam dynie figolistną i ona tak rośnie, mizernie i marnie w porównaniu z innymi.
Muszę się Wam pochwalić, że 2 rośliny szczepione 23.04. żyją po zdjęciu osłon i stoją już na oknie, reszta nadal źle znosi odkrywanie.

No i gitara ciesze się że Ci się udało Mi za pierwszym razem nic nie wyszło.Ale z każdą nowa serią jest coraz lepiej.Jest tylko jeden ogromny problem co przygotuje nowe krzaczki to zaraz ktoś się tym zainteresuje i nie ma szczególnie rodzina i znajomi teraz sąsiad zażyczył sobie 40 sztuk ogórka gruntowego zaszczepionego na dyni.

No nic tylko robić interes..

A Ty Emalia112 jak ze szczepieniem razem zaczynaliśmy praktycznie tą zabawę bo od lutego i nic się nie chwalisz swoimi osiągnięciami.A co do robienia interesu to trafiłaś w sedno sprawy w okresie zbioru gruszek sąsiad odwdzięczy się jest to tzw handel wymienny

AB- ta figolistna tak ma, niestety Nie dość, że kiełkuje byle jak, to jeszcze bywa zniekształcona potem. Warto by ją skrzyżować z jakąś bardziej znormalizowaną ale ja nie mam tyle miejsca, więc poprzestanę na sianiu wiekszej ilosci i możliwości wyboru odpowiednich podkładek.
Whitedame, Paweł - wasze sukcesy są bardzo krzepiące
U mnie jeden zgon po wyjęciu z ciemności


Co ciekawe, to podkładka padła. Od czasu zrobienia zdjęcia, zraz ciągle żyje Stoi osobno, w innym pokoju, nawet bez okrycia, bo położyłam na nim laskę i po prostu zapomniałam a on wciąż żyw. Cuda, panie dzieju
Pozostałe mają się na razie nieźle





Tylko nie wiem, dlaczego dynia próbuje wypuszczać liście z miejsca szczepienia... Też ktoś tak miał?
W międzyczasie dorosła jedna podkładka, zaszczepiłam i znów mam trójeczkę
Zobaczymy...