Forum Ogrodnicze Oaza

Mietku, Kozula zalecała nawóz wieloskładnikowy plus nawóz azotowy 1:1. Azot, by odblokować roślinę. W innym miejscu pisała, że podczas upałów liściozwój, a także zahamowanie wzrostu,przypalenia, twardość liści wystąpią niezależnie od tego w jaki sposób były nawożone pomidory.
Przez częstsze podlewanie wymywamy niektóre składniki, spada ich stężenie, pomidor broni się przed nadmiernym parowaniem właśnie zwijaniem liści, występuje ich skórzastość i dlatego trzeba zastosować dodatkowe nawożenie.

Ja twierdzę na podstawie wyglądu krzaków, że są one przeazotowane. Nie wypisujmy tu elaboratów lecz podlejcie jeden krzak czym chcecie. Jeśli liście się wyprostują będzie to bardziej przydatne niż te nasze elaboraty.

To nie był elaborat. Zaczęłam, więc musiałam skończyć. Tym bardziej, że u siebie w taki sposób działałam. Napisałam tylko o tym, co u mnie pomogło. Odnośnie pomidorów Edyty wypowiedziałam się wcześniej. To nie było zalecenie, tylko opinia. Jeśli wierzchołki wyglądają normalnie, możliwe, że już rośliny dochodzą do siebie (obornik). Odcinam się od wszelkich eksperymentów na cudzych pomidorach.

W mojej ocenie należałoby zacząć od stworzenia pomidorom bardziej optymalnych warunków tj obniżenia temperatury w tunelu. Koniecznie należałoby pilnie zdemontować obie ściany szczytowe tunelu. Przymrozków przecież już nie będzie, a najgorsze upały letnie dopiero przed nami. Gdzieś czytałam, że pomidor jest bardzo wrażliwy na zbyt wysoką temperaturę podłoża i powyżej pewnej temp (chyba 25 C) korzenie przestają pobierać nawet wodę i pomidor może wykazywać oznaki zwiędnięcia pomimo dostatecznej ilości wody w glebie. Nietrudno mi wyobrazić sobie taki samo nakręcający się mechanizm : dużo wody, obwiędły pomidor, więcej wody. Pomidor będzie się wtedy bronił liściozwojem przed utratą wody, z której pozyskaniem ma problem. W takiej sytuacji rozważania na temat braku, (czy nadmiaru ) tego lub owego w podłożu nie będą miały większego sensu
Edyta, jaką najwyższą temp powietrza zanotowały Twoje termometry w tunelu?

Chciałabym powiedzieć, że nikogo za nic nie mam zamiaru obwiniać. Jeśli w skutek Waszych rad coś się stanie moim pomidorom to trudno, mam ich wystarczającą ilość. Ważne, żeby eksperymentować i na tej podstawie wyciągać również wnioski.
Podlałam 3 krzaki. Użyłam co miałam w domu, czyli mocznik plus azofoska 1:1. Zdjęcia porobione, zobaczymy co będzie się z nimi działo.
Dziękuje wszystkim za uwagę.

Może się mylę,ale z moich obserwacji wynika,że pod folią przy nawożeniu rzędowym obornikiem,należałoby chyba zaniechać nawożenia tzw.pod stopę nawozem azotowym.W następnym roku zastosuję zamiast saletrzaku Biopon 4-5-6.W gruncie dalej saletrzak pod pomidory,paprykę i ogórki.

Iwcia temperatura w cieniu w środku tunelu to 30 stopni.
Nie usunę folii z przodu i z tyłu. Gdy idzie u mnie burza, zamykam tunel. 2 lata temu ludziom pozrywało u nas dachy podczas jednej burzy. Nie mam w bliskim sąsiedztwie domów, tylko pola uprawne i z tyłu działka z drzewami, także uderzenie wiatru od razu jest na tunel.

Na miłe popołudnie proponuję

Mocznik się słabo wchłania przez korzenie.

To jeszcze im trochę po liściach? Może rozważnie - jednemu?

Gruntowe pomidorki (trochę wstyd pokazywać takie bidy przy Waszych, ale za rok z regularną fertygacją rozsad też będę miała ładniejsze )



W tunelu wyglądają odrobinę lepiej:





Cieszę się, że przy końcu produkcji rozsady dostałam od Was dobre rady i serdecznie za nie dziękuję.
Czy już pora oberwać im trochę liści?

Agus, trochę kokieterii nie zawadzi, co? Pomidory bardzo ładne, na początek oberwij liście najniższe dotykające podłoża.Pamiętaj przy tym, żeby pod pierwszym gronem zostało 2-3 liści.Możesz też usunąć liście uszkodzone przez słońce czy te, które straciły chlorofil(jeśli takie są).

Agus wrote:

Agus

Jedyne, co potrzebne jest Twoim pomidorom, to.....aparat fotograficzny.

1. Chcę prowadzić Cytrynka na dwa pędy, czy drugi pęd mam wypuścić z wilka bezpośrednio pod pierwszym gronem?
2. Jeżeli Bartka będę prowadził na 3 pędy to drugi pęd puszczam pod pierwszym gronem a trzeci?
3. Na paru krzakach pęd główny rozszczepił się na dwa pędy(są już dość grube), czy mogę jeden z nich usunąć? Pomidory mam posadzone 2w1 i chciałbym uniknąć dużego zagęszczenia. Gdzieś czytałem, że Pomodoro odradzał usunięcie takiego pędu.
4. Jeżeli przegapiłem jakiegoś wilka i ma on już dwa liście to mogę go odłamać czy zostawić i oderwać mu stożek wzrostu?

Edytko, żałuję, że dopiero teraz wróciłam z pracy, bo mam otwartą torebkę saletry amonowej - wysłałabym Ci ekspresem
Podlałaś mocznikiem z azofoską ? Nie za dużo azotu na jedno podlanie ?

Agus, pomidorki pierwsza klasa, wielu z nas marzy o takich krzaczkach ... m.in. ja

A wszystkim uczestnikom dzisiejszej dyskusji bardzo dziękuję za poziom i kulturę wypowiedzi. Lektura tej dysputy była dla mnie przyjemnością

Michał

Chyba czytujesz forum jak czytuje się kryminały. Pierwszą i ostatnią stronę

ad:
1- z reguły drugim pędem głównym jest pęd wyrastający bezpośrednio pod pierwszym kwiatostanem
2- trzecim pędem jest pęd wyrastający tuż nad powierzchnią ziemi
3- pozwól temu drugiemu pędowi zakwitnąć, pozostaw nad kwiatami 2 liście i usuń mu wierzchołek wzrostu.
4- jeśli nie ma powodu zwiększania masy zielonek krzaka, wyłamuje się całego wilka.

W sezonie forum tak pędzi, że nie da się wszystkiego zapamiętać
U mnie głównie Brutus ma tendencję do rozszczepiania pędu głównego.

No tak, zgadza się. Brutusa w tym sezonie nie mam, ale Costoluto Fiorentino ma tak samo. W ub. sezonie pozwoliłem rosnąć drugiemu, bliźniaczemu pędowi to mi w dowód uznania złamał palik