Forum Ogrodnicze Oaza

Do oprysku jakich warzyw wykorzystujecie aktualnie preparaty KSM i HT. Chodzi mi o choroby grzybowe. Zostały mi te preparaty z ubiegłego roku. Oczywiście HT wykorzystuję do zwalczania szkodników.

Ja też kupiłam w tym roku wszystkie składniki do KSM i jak przyszły tak stoją.
Mam jeszcze pytanie, chyba istotne. Pomodoro. W kwestii pomidorów testowych IF. W jaki sposób uzupełniać wapń? Saletra wapniowa?
Myślę sobie,że te testy, to tak nie do końca wyjdą, bo wszyscy pryskają PW.

pomodoro wrote: Sąsiad z działki obok po przekazaniu mu tej informacji prosił u ustalenie jakie zalecasz stężenie PW.

Aguskac

Być może Iwcia55 ma rację.

Ale może to też być efekt nieodpowiedniego składu gleby. Masz analizę ?. Może być nadmiar wapnia i wysokie pH.

Proponuję zrobić oprysk Florovitem uniwersalnym i jednocześnie zakwasić glebę wokół pomidorów roztworem kwasku cytrynowego. Łyżeczka na 10 l wody.

W przypadku oprysku Florovitem nie w rozcieńczeniu 1:400 jak podaje producent a 1:200 tj 5 ml/ l cieczy do oprysku.

Jan4 wrote:
Ja użyłem stężenia 4 ml/l. Właśnie za chwilę udaję się na działkę, to zobaczę efekty. Wieczorem się zamelduję. Mam dziś w planie oprysk gruszy stężeniem 8 ml/l więc prysnę też jednego pomidorka - nadwyżki- posadzonego na pryzmie kompostowej. Nie tyle chodzi o stały oprysk lecz by móc zwiększyć stężenie w razie wystąpienia warunków utrudniających roslinom przyswajanie wapnia z gleby tj suszy, zalania, niskich temperatur i wysokiej wilgotności powietrza. 8 ml/l to jest zaledwie 0,12 % . Przypomnę, że saletrę wapniową stosuje się w stężeniu 0,5 % a nawet 1 % a zawiera ona procentowo więcej wapnia niż propionian.

Ja mam KSM jeszcze z ub roku. Dodaję go po 2 ml/l IF. Być może, że to jest odpowiedź na to, że moja grusza jest czysta od rdzy. Sprawdzam ją w pierwszej kolejności po przybyciu na działkę.

Z tym testowaniem IF jest prosta sprawa. Wydzielić 1 pomidorka i na nim trenować.

pomodoro wrote: Moja grusza w tym roku po oprysku IF z domieszka KSM czysta , była pryskana 1 - raz .

Jutro będę pryskał IF porzeczkę, agrest, maliny i róże. Czy dodać też KSM po 2 ml do każdego litra wody.
leszek0921 wrote: Czyli do każdego litra rozrobionego IF dodajesz 2 ml KSM - czy dobrze zrozumiałem.

Jan4 wrote: Tak.
Ja dawałem 1ml , według zaleceń Mietka . Jest na 1 stronie .

Pomodoro ile dać do rozrobionego preparatu IF 1 czy 2 ml/l KSM. Wykonam jutro oprysk gruszy.
leszek0921 napisał: ...Ja dawałem 1ml , według zaleceń Mietka . Jest na 1 stronie .

Spodziewałem się tego pytania. Wychodzi na to, że mnie nie wolno jest nic eksperymentować ,albo trzymać gębę na kłódkę.

Ten zapis z 1 strony wziął się stąd , aby wskazać forumowiczom sposób pozbycia się nadwyżki KSM z ub roku, a nie jako obligatoryjny dodatek. Powiedzmy, że mam taki grymas, że daję 2 ml/l. Wolno mi ?

Żle zrozumiałeś moje pytanie. Ja jutro dam też do IF po 2 ml KSM zamiast kwasu octowego do oprysku gruszy.

napisałem całą litanię i mój post wcięło.
W skrócie piękne opracowania a życie swoje.
To wszystko co pisze marysia prawda ale na odpowiedniej glebie.
Teraz proszę wziąć pod uwagę to że przeciętny kowalski wali obornik co roku i ma przenawożoną glebę.
Kozula radziła w takim przypadku pozostawić wilki, przerywać liście i mniej wody.
Sadzić odmiany narażone z min. jednym kwitnącym gronem a niektóre odmiany z dwoma.
A odmiany genratywne jak najwcześniej żeby zdążyły nabrać masy korzeni i masy zielonej.
Trzymam się rad kozuli i dobrze na tym wychodzę.
Nie radzę pomidorom przenawożonym dodać jeszcze nawozu.
Przykład 2013 rok koktajlowy malinowy od pomodoro i ziemia z biedronki w donicy = wielkie liście i mocny wzrost wegegatywny.
Pierwsze grono mniejsze o połowę od następnych, uspokoił się dopiero po zawiązaniu następnych gron i kilku wilkom pozwoliłem zakwitnąć i zawiązać po jednym gronie.

Witam wszystkich.
Proszę o opinię, czy moim pomidorom czegoś nie brakuje, bo niektóre mają taki jakiś dziwny odcień zielonego


Hubal



Malinowy Warszakwsi


Faworyt


Karłowy malinowy


F1?

Czy może mi ktoś powiedzieć na jaką wysokość rośnie HUBAL -wiotkołodygowy samokończący? Szukałem na necie, ale jedyne co znalazłem to że niby do 1,2m prawda to ?
Na ostatnim zdjęciu jest malinowy warszawiak, dla porównania 2 okazy, na jednym część kwiatów na 1 gronie poległa, a na drugim są wszystkie bez jednego, który celowo został usunięty. Na pozostałych okazach tej odmiany też są wybrakowane mniej lub bardziej, dodam że na innych odmianach nie ma tego problemu. Wygląda, że ta odmiana jest strasznie podatna na wszytko od ZZ po SzP :/

Kilka uwag do dyskusji Marysi i Pabla. Marysiu musisz pisać bardziej precyzyjnie,a Ty Pablo oparłeś się tylko na jednym czynniku tj.przeazotowaniu.Oboje macie po części rację.Jeśli ograniczysz podlewanie wszystkim nam wiadomo,wzrośnie zasolenie podłoża,przyjmując że było ono nawiezione(również azotu).Takie pomidory powinno się ewentualnie opryskać nawozem wieloskładnikowym,ponieważ nadmiar azotu powoduje ograniczenia w pobieraniu innych pierwiastków.Przy wzroście wegetatywnym nie tylko są duże liście,ale i też tzw.rogi baranie w tym krótkie górne międzywęźla i w tym sęk,że powstają one tak z przejedzenia jak i braku pożywki.W tym stanie mało który z nas jest w stanie odróżnić czy są głodne,czy najedzone.Jeśli głodne ok.a jeśli najedzone i dowalimy im dodatkowo azotu?.Wracając do wilków,to co mamy zrobić np.jeśłi chcemy prowadzić na 2 czy 3 pędy?Czy ktoś miał taki przypadek,że pozostawił dwa wilki ,przyjmując,że pozostałe warunki są ok.i pomidor stał się wegetatywny?Czy samo skrzywienie wierzchołka nawet kilka dni spowoduje wzrost wegetatywny?Trzeba przyjąć jeśli piszemy o nawożeniu precyzyjność co do rodzaju nawozów(azotowe,potasowe,wieloskadnikowe,mikroelementy itp.)To tak pokróce.
I teraz najwżniejsza sprawa,jeśli dziś zaczniemy ograniczać podlewanie,kiedy są już owoce,mamy na bank suchą zgniliznę łącznie z uszkodzeniem liści.
Jak się ustrzeć wzrostu wegetatywnego pisała już o tym Marysia więc nie będę się powtarzał.

Pabblo, wzrost wegetatywny a przenawożenie to zupełnie inne rzeczy.
Józek, wiem, że piszę chaotycznie, ale jestem już tym tematem trochę zmęczona (wielu Forumków też). Wiem też, że to żadna wymówka. Owszem zasolenie wzrośnie i w przypadku wzrostu wegetatywnego to dobrze (likwidacja czynnika prowadzącego do zaburzenia - czym większe zasolenie tym drobniejsze liście i pędy)i tu SZW nie zagraża, a w przypadku przenawożenia może doprowadzić do SZW. Oprysk nie jest zalecany, gdyż chodzi o zwiększenie stężenia w glebie i o tym też jasno wypowiedziała się Kozula (usunięcie czynnika sprzyjającego WW). Przy krzaku przeazotowanym wierzchołek Krzaka będzie miał brzydki ciemnozielony kolor, przy WW będzie jasny. Podlewanie trzeba ograniczyć, tylko do pewnego czasu (też o tym pisałam). Najważniejsze to zwiększenie przerw między podlewaniami. Ziemia musi zdążyć trochę przeschnąć (zwiększanie stężenia). Oczywiście nie suszymy jej na wiór. I tak jak, pisałam już wcześniej, możliwe jest powstrzymanie WW samym ograniczeniem masy liściowej, naświetleniem gron oraz dostosowaniem nawadniania do warunków pogodowych i potrzeb roślin. Zwróćcie uwagę na to, co napisała ta ekipa z dr Wysocką-Owczarek : to stężenie w przypadku WW jest niższe od optymalnego i zwiększając je nie doprowadzimy do kolejnych anomalii, tylko chwilowo podniesiemy i doprowadzimy do prawidłowego poziomu. Dlatego tak ważne jest to, aby wiedzieć, czy ma się glebę bogatą (wcześniejsze nawożenie), gdyż możemy tylko oberwać liście i doświetlić grona, roślina bardzo szybko wróci do równowagi i zajmie się tworzeniem owoców a nie liści. Jeśli jednak mogło dojść do zbytniego wypłukania składników (szczególnie łatwo o nie na glebach lekkich lub nienawożonych) wtedy musimy podlać nawozem wieloskładnikowym z przewagą azotu (ekologicznie gnojówką z pokrzyw).
wzrost wegetatywny - roślina charakteryzuje się grubym wierzchołkiem wzrostu, silnymi
pędami bocznymi przy wierzchołku, jasnożółtymi kwiatami, osłabionym kwitnieniem i
zawiązywaniem owoców oraz małymi owocami w ostatnich gronach niedorastającymi do
prawidłowej wielkości; - z tego samego opracowania, co wcześniej.
Józek, "udało mi się" doprowadzić Megagrona do wzrostu wegetatywnego w donicy. Przegięłam właśnie ze zwiększaniem masy zielonej Zostawiłam wszystkie (!) wilki, po czym je ogłowiłam i do tego spóźniłam się z osłoną na donicę jakieś dwa dni

Przenawożenie jest pojęciem ogólnym i choć przeazotowanie mieści się w tym pojęciu i odwrotnie,to jest to zupełnie co
innego.Nie znalazłem konkretnej informacji,że przenawożenie powoduje wzrost wegetatywny.Natomiast w obiegu jest pojęcie przeazotowanie,lub przenawożenie azotem,już tak.I jeśli piszemy o przenawożeniu,to nie wszyscy zrozumieją,że chodzi o przeazotowanie,nawet,jeśli takiego zwrotu używamy pisząc w temacie pomidorów wegetatywnych.

Tak na ugorze rosną mi pomidorki. Nasionka wysiane w połowie kwietnia
Postępuję zgodnie z zaleceniami Pomodoro, podlane raz siarczanem amonu, wieczorem podleję Fructusem. Raz opryskane HT. Czekam na efekty. Mam nadzieję, że mszyce padną.