Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie przed chwilą natura sama zdecydowała, że mam nie mieć tylnej ściany.

Pomidory są w słońcu, podlewam rzadko-max raz na tydzień przy "bezdeszczowiu", ale w zeszłym tygodniu przepadywało, może to dlatego te liście. A to, że wegetatywnie w gruncie nie rosną to tak na 200%? To kamień z serca....

Przykład "pięknego" wegetatywnego wzrostu pomidorów mam na 3 sztukach w szklarence - na 1,5m krzakach, które wyglądają na takie wyciągnięte mam po 2 małe grona. Ale liście z nich nie wyrastają
Najciekawsze, że ziemię miały wszystkie taką samą, wymieszaną z kompostem, wszystkie podlane 2x gnojówką z pokrzyw. Ale nie pamiętam, czy sadziłam z kwiatami, zwłaszcza, że nie wschodziły równo. Generalnie szklarenką miał opiekować się mój mąż, ale jest unieruchomiony czasowo, więc muszę się na szybko doszkolić też w foliowych. Odmian nie znam, wiem tylko o malinówkach NN, ale te akurat mają się dobrze.
Pytanie zasadnicze na przyszłość- jak odróżnić odmiany wegetatywne, zrównoważone i generatywne. Pomodoro gdzieś wrzucił zdjęcie, ale właściwie nic mi nie wyjaśniło szczerze mówiąc. Ja potrafię ewentualnie rozróznić pomidory z liściem ziemniaczanym i "pomidorowym" Jak Wy to rozpoznajecie już w fazie rozsady?!

Marzusiu podczepiam się też pod to pytanie, fajnie by było gdyby ktoś dokładnie opisał pomidory wegetatywne i generatywne oraz co robić, plizzzzz, ja to wzrokowiec jestem i jak będę miała wypunktowane to do kajecika.

czyli jak dobrze to zrozumiałem jeżeli pomidor rośnie wegetatywnie czyli jest wielki z wielkimi liśćmi to jest głodny i muszę mu jeszcze dowalić papu aby i tu pytanie co
tylko czy jak go dokarmię to nie będzie rósł jeszcze bardziej?
druga rzecz mimo że mam je wielkie grube no nie wszystkie ale są takie i maja liście na gronach ale grona rosną wiążą to pomidorki będą małe bo liście wszytko zeżrą może bardziej przerywać liście

proszę o poprawke

Tu o tym było forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...zon?start=774#439120
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...zon?start=774#439106
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...zon?start=774#439145

dzięki to wszytko czytałem ale wiem że nic już nie wiem
trudno jakoś dam rade

Jan4 wrote: Co do oprysku pomidorów mocznikiem to pryskałem jak sprawdziłem je tylko raz - 30 maja. PH robiłem w 2015 roku. Było właściwe. Od dziś będę wykonywać opryski w dodatkiem mocznika systematycznie.

mk1a wrote:

Za dużo papu pod osłonami plus za dużo wody = wzrost wegegatywny.
W tym przypadku ograniczamy podlewanie i nie obrywamy wilków, tylko dajemy takim wilkom rosnąć.
Szybciej pomidor przeje to co ma za dużo, staramy się zmniejszyć ilość liści.
Potem możemy oberwać wilki ale ja np. daje zakwitnąć i ogławiam. Zostawiam dwa takie wilki na krzaku.


Jak tylko zacznie wiązać owoce to możemy zwiększyć ilość wody, wszelkie braki uzupełniamy dolistnie.
W żadnym wypadku nie dodajemy nawozu.
Jeszcze jedna zasada pod folią o której pisałem już wcześniej, rozsadę wysadzamy z kwitnącym min. jednym gronem.

tak tylko że one wiążą już 2 nawet 3 grono wiec może one po prostu są takie wielkie
i było pisane że wegetatywne to głodne czy ja coś pomieszałem

pomieszałeś,
Wzrost wegegatywny to nie to że pomidor jest głodny.
Na taki wzrost składa się kilka czynników a najczęściej za dużo papu i wody...
To pomidor rośnie jak opętany, tak jak człowiek jak za dużo je i nie ma ruchu to tyje i co żeby schudł dasz mu jeszcze żreć?
Sorrki za porównanie ale może tak, uda się to zobrazować.

Podjadku, np. tutaj

Wieczorna lektura "Pomidorowych Wiadomości" jest jak zwykle pasjonująca, ale nie tylko: oprócz niekłamanego podziwu dla Waszej wiedzy mam nieodparte wrażenie, że ten wątek, jak większość zresztą w Warzywniku, bardzo się rozwinął - informacje na światowym poziomie
Z pewnością nie jestem w stanie przyswoić od razu wszystkich informacji, część mi umyka, ale dzisiaj dopiero do mnie dotarło, że wzrost "wege" występuje tylko pod osłonami ... gdyby nie to, jutro szukałabym tych objawów u swoich.

Pamiętam jednak, że omawialiśmy też odmiany wegetatywne i generatywne - rozumiem więc, że pojęcia: wzrost i odmiana wegetatywna to zupełnie inna bajka ?

I tu mamy niezgodność. I już nieco niejasno się zrobiło.
Aniu - Marysiu. Wytłumaczysz raz jeszcze?

Powiem więcej: zachmurzyło się i widzę czarne chmury na horyzoncie ....
Marysiu ...

Też już mam mętlik w głowie Wegetatywny wzrost kojarzył mi się zawsze z przeazotowaniem. Ale nie piszę już więcej na ten temat, bo doświadczenie mam żadne. Właściwie to zajrzałam tu z pytaniem. Załóżmy, że zachodzi konieczność oskubania pomidora z kilku liści, np. w celu odsłonięcia owoców albo zwiększenia przewiewu powietrza - których najlepiej liści się pozbyć? Wiadomo, że priorytetem są uszkodzone, z nekrozami, widocznymi niedoborami, ale jeżeli takich nie ma, to które najlepiej usunąć? Pierwszy pod dojrzewającym gronem, pierwszy nad dojrzewającym gronem, najbardziej oddalony od gron? Wybaczcie te dziwne pytania, ale miałam dziś spory dylemat na grządce

Ja wiem, że w innych wątkach był ten temat poruszany ale tak mi się marzy, w jednym miejscu w punktach zebrane to w jedną całość. Nie mam foli, właściwie to co mam to boki tunelu bez przodu i tyłu, deszcz nie pada a wiatr hula, czy zasady takie jak w folii.

Pomodoro pisałeś gdzieś, że przy kurzeńcu pogłównie co 10 dni oprysk 0.5% saletrą potasową, mam zapisane w kajeciku ale nie zapisane od kiedy, moje pomidory kwitną i dopiero wiążą pierwsze grona, czy to już.

Pokaż jak wyglądają krzaki. Tak w ciemno to za chwilę możesz płakać, że coś się niedobrego dzieje.

Generalnie radzę zacząć regularne opryski pomidorów papryk i ogórków PW bo pora jest taka, że zwiększa się ryzyko chorób a gleba wykazuje duże wahania wilgotności co w obu przypadkach zakłóca pobieranie wapnia. Ja już w środę rozpocząłem regularny oprysk swoich gruntowych.
A czy te opryski z dodatkiem saletry czy bez to zależy od analizy gleby i wyglądu krzaków. Nie możemy pryskać gdy w glebie jest nadmiar potasu lub gdy pomidory są przeazotowane.

I tu jest mały problem, aparatu fotograficznego brak, komórka stara , aparat w niej szkoda gadać ale jest światełko w tunelu, lada moment podpisuję nową umowę i wymiana telefonu na taki z dobrym aparatem, a na razie pomidory na moje oko wyglądają dobrze, chyba nic im nie brakuje.

U mnie susza, pomidory już dostały PW, teraz dołączą ogórki i papryka, dziękuję.

Karinko, jeśli od ostatniego wpisu minie mniej niż 30 minut, śmiało możesz edytować post
Ania