Forum Ogrodnicze Oaza

Chyba tego nie mają, za ciężkie i za duże ale podjadę może do Lublina i zobaczę. Na Elizówce nie ma to wiem
A tak z innej beczki dostałam powiadomienie z mojego pięknego ogrodu który zaprasza do ogrodu botanicznego we Wrocławiu gdzie prowadzą uprawy hydroponiczne może to kogoś z zaperlitowanych zainteresuje

Lublin, Stare Miasto i okolice.

Dzięki podjadę

Co do zimy, będzie czy nie będzie, to pojawiają się jej wizytówki i napewno będzie.
Oto jedna z nich.

Kawa na pewno

Kazik, piękna ta Twoja zima ....

Właśnie taka powinna być zima. Piękna, śnieżna i trochę mroźna.

No i stało się: jest mroźno, pięknie, ale bez śniegu, dlatego gorący kubek z pewnością się przyda na zziębnięte dłonie, bo serca rozgrzeje nam dzisiaj Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Życzę Wam kochani bardzo miłej, uśmiechniętej i trochę zwariowanej niedzieli - SIE MA !

Pierwsze "serduszko" dostałam od małego dżentelmena - 5-latek, wyraźnie zaaferowany, z policzkami zarumienionymi od mrozu i puszką większą od siebie Razem z mamą weszli do sklepiku akurat kiedy kupowałam codzienną porcję tytoniu
Uczestniczę w akcji Jurka od samego początku, ale co roku zaskakuje mnie ogromna życzliwość i chęć pomagania tym najbardziej potrzebującym. I zawsze o tej porze powraca moja wiara w człowieka ... starcza mi tej wiary na cały rok - w Was moi kochani.

W Karkonoszach zaokienny termometr pokazuje lekko po południu -4, śniegu na mojej wysokości nie ma wcale. Ponieważ dzień jest całkiem pogodny, widać, że się wydłużył - a słońce z trudem, bo z trudem, ale koło dwunastej wychyliło rąbek zza stoku, na którym stoi moja chatka.




Na to, by weszło do domu, muszę niestety jeszcze poczekać - z miesiąc

U mnie -3 ale w nocy ma być -7 dla bezpieczeństwa okryłem wrażliwe młode drzewka a inne pobieliłem.

Od wczoraj jest temperatura minusowa w granicach -1,5 do -0,5*C.Bardzo ale to bardzo brakuje słoneczka.Momentami podwiewa dość mocno zimny wiaterek.Warstwa wierzchnia ziemi zmarznięta.Jakiekolwiek prace wstrzymane co najmniej na tydzień.

Silny wiatr, temperatura -5*C. Wszystkie rośliny zabezpieczone.

Zimnica straszna.Niby teraz tylko -2.5 ,ale jest wiatr i wrażenie -10. brr
Starszą mężu dziś zawiózł na obóz.Oby skunks się ubierał.

U mnie dziś -7, nie okrywałam żadnych roślin bo ta zimnica góra 3 dni będzie trwała i mam nadzieje że większych szkód nie zrobi.
Jakby ktoś chciał spróbować skorzonery to od jutra będzie w Lidlu.
Dziś postanowiliśmy z mężem że jeśli w rok się wybudujemy to zajmiemy się hodowlą kur i kaczek

Też nie mam okrytych żadnych roślin, ale w Poznaniu nie ma aż tak dotkliwego mrozu, a poza tym moje pocieszki są zahartowane - muszą radzić sobie same od lat, jedynie w przypadku długotrwałego, silnego mrozu bez pokrywy śnieżnej organizuję im zabezpieczenie ze stroiszu i suchych liści.
Agusiu, dziękuję bardzo za wiadomość o skorzonerze - mam nadzieję, że ludzie nie rzucą się jak szczerbaty na suchary i coś zostawią

Aniu ludzie nie znają skorzonery nie wiedzą z czym to się je więc spokojnie starczy dla wszystkich chętnych. Ja jak wspominam komuś że miałam skorzonerę to każdy pyta "co to takiego". Co do samego okrywania roślin to uspokoiłam się czytając tu na oazie o okrywaniu roślin, więc teraz spokojnie podchodzę do tematu.

Ja w tamtym roku miałem skorzenerę,nie urosła długa i raczej cienka ale za to bardzo smaczna