Forum Ogrodnicze Oaza

Lima Dr. Martin ma naprawdę duże strąki, nasiona zresztą też. Dla porównania strąki innych lim: Snow On The Mountain u góry i Florida Speckled na dole.

U mnie coraz więcej fasolki z orzełkiem.

Niedługo zacznę dłubać Lekatt.

Koniec dłubania fasoli z orzełkiem. Ze zbioru jestem bardzo zadowolony.

Teraz biorę się za dłubanie Lekatt.

Lekatt wydłubana.

Następna odmiana to Yellow eye bean.

Kolejna odmiana to Pinto. Choć jakaś mała ta fasola i całego członu nazwy nie rozumiem.

U mnie z fasolą porażka. Zbyt późno wysiana a ponadto susza i niestety strąki nie nadają się do zbioru.
Fasola jeżowska. Pięknie kwitła i dotychczas oparła się przymrozkom. Niestety strąki zielone.


pozdrawiam
Mirka

Bobej wrote:
Może końcówka "Mexico nano"? Ale ktoś ma grafię...

Dostałem 2x 1kg takich fasolek. Co to i do czego użyć?

Adrian, co to za odmiany nikt Ci nie powie jeśli ten, od kogo je dostałeś nie powiedział. Dla rolników uprawiających fasolę są to po prostu czerwona i perełka czarna. Od dawna podczytuję forum fasolowych plantatorów, stąd wiem. A użyć możesz do czego tylko Ci się podoba. Do kapusty z grochem, nie wiem czy w Twoim regionie gotuje się coś takiego, do sałatek, past do chleba itp. W internecie znajdziesz sporo przepisów na fajne rzeczy z fasoli, nie tylko w języku polskim.

Wreszcie mam trochę czasu na segregowanie i fotografowanie tegorocznych fasoli. Ostatecznie jestem z sezonu zadowolony biorąc pod uwagę dwukrotne gradobicie, temperatury i ilość wody jakie zafundowała pogoda. Jedne odmiany wypadły lepiej, inne gorzej, część powtarzałem żeby zwiększyć zapas nasion. Nie straciłem żadnej, to najważniejsze. Nie, jednak straciłem, bo nie wykiełkowało ani jedno nasiono odmiany Krasnaja Szapoczka. Trudno, może uda mi się jeszcze zdobyć nowe nasiona.

No, to zaczynam się chwalić Na początek fasole sieciowe, których część nasion muszę wysłać osobie, dla której te odmiany zobowiązałem się rozmnożyć w zamian za inne.

King of the Early - karłowa fasola uznawana za rdzenną odmianę Abenaków. Bardzo wczesna, tylko na suche ziarno.



Mr. Tung - kanadyjska tyczna fasola, która ponoć zawędrowała tam ponad 100 lat temu razem z chińskim imigrantem, panem Tungiem. Bardzo plenna, może być używana jako szparagówka. Strąki ma długie, grube i bez włókien.





Rattlesnake - tyczna fasola rdzennych Amerykanów z południowego wschodu. Bardzo popularna i ceniona za plenność i smak strąków, bo przede wszystkim one są zjadane. Plamki na nasionach mogą być czarne lub brązowe.





1500 Year Old Cave Bean - podobno ziarna tej fasoli znaleziono w jaskini, w Nowym Meksyku, w glinianym naczyniu uszczelnionym smołą. Po datowaniu węglowym okazało się, że mają 1500 lat. Nie wiem ile w tym prawdy, ale biorąc pod uwagę suchy klimat tamtych stron, to rzeczywiście mogły się świetnie zakonserwować. Tak czy inaczej, fajna historyjka. Wzór ubarwienia typowy dla fasoli z południowego zachodu. Odmiana tyczna, trochę późna, ale bardzo plenna. Na suche ziarno.

Ta Rattlesnake to wygląda jak te które zebrałam w tym roku. Nie miałam tej odmiany i myślałam że to zmutowała moja Rote Kiebitzbohne. Pewnie tak było ale jest łudząco podobna.
A ostatnia wygląda obłędnie

Tegoroczna uprawa fasoli to pasmo niepowodzeń. Wiosną przymrozki zniszczyły większość rozsady. To co zostało rosło marnie. Zebrane strąki (na wysiew) poukładane w torebkach zniszczyła woda kapiąca z rury. Awaria usunięta, ale z nasion nic się nie dało uratować.
Na przyszły sezon takie poczyniłam zakupy


Sprawdzę jeszcze stare nasiona fasoli z orzełkiem i szparagowej tycznej, którą mam dzięki Straganikowi. Za te ostatnią jeszcze raz muszę podziękować Babci 102 . Fasola jest bardzo plenna i pyszna, nie ma łyka i nawet jak już jest przerośnięta można całe strąki gotować.

Moje limy nie miały w tym roku łatwego życia. Dwa gradobicia, niskie temperatury, dużo deszczu i zbyt mało słońca. Nasion nie ma wiele, są trochę mniejsze niż powinny być, ale najważniejsze że są i nie straciłem żadnej odmiany. W naszym klimacie jest z tymi fasolami trochę problemów, jednak są zbyt ładne żebym z nich zrezygnował.

Potawatomi Lima



Dr. Martin - jedna z odmian o największych ziarnach, rozmiaru tycznego Jasia.



Snow on the Mountain

Kaskawel, a jak ze smakiem lim- zbliżony do jasia?

Paweł, nie wiem, bo nie jadłem Limy mam dla przyjemności. Tam gdzie się je uprawia w większych ilościach są cenione pod każdą postacią. Zarówno jako strąki, świeżo wyłuskane, niezbyt jeszcze dojrzałe ziarna jak i te już suche.

Kaskawel, mam pytanie dotyczące uprawy Limy, czy lepiej zrobić rozsadę tej fasoli, czy siać bezpośrednio do gruntu?

Zdecydowanie lepiej zrobić rozsadę. W tym roku wysiewałem limy jakoś w 3 tygodniu kwietnia. Niektóre tropikalne odmiany mają ponad 200 dni do pierwszych suchych strąków.