Forum Ogrodnicze Oaza

Bogusiu, czy to aby nie pleśń się pojawiła, czy to tylko na zdjęciu tak wygląda?

Janinko nie ,nie to tak zdjęcie wyszło .
Na oknie nie da się zrobić ,na stole też nie ,lampa światło rzuciła

W ramach akcentu humorystycznego i na dowód, że pomidory, to twardzi zawodnicy



Ten egzemplarz ma prawie rok (siany w marcu 2023). Odmiana Tumbling Tom (w torebce był mix kolorów). Z pewnych przyczyn nie został wysadzony i stał zapomniany w kącie, więc chyba z etapu razsady przeszedł do 'uprawy' pojemniczkowej. Postanowiłam się nad nim zlitować i dać mu szansę. Planuję uciąć go nad trzecim oczkiem (produkuje zaczątek wilczka) i część z bryłką korzeniową wysadzić do większej doniczki, a sadzonkę wierzchołkową ukorzenić w wodzie. Myślicie, że tak stary chabaź się ukorzeni?

Taki twardziel, musi dać radę! Na pewno się odwdzięczy za uratowanie.... ale swoją drogą, chyba jeszcze pamięta, że o nim zapomniałaś.

Hej !
Co u sie może dziać z rosada pomidora ? Koncówki liscieni praktycznie wysuszone w 100 % ?

Braki pokarmowe

A co to za "ziemia"?

Ziemia z ogródka . Dziwne że w tak wczesnej fazie wzrostu już pokazuje braki pokarmowe .

O jej ziemia z ogródka ,plus niedokarmione jak napisała Babcia Ala i masz efekt
Po pierwsze ,ziemi z ogródka nikt nie powinien dawać warzywom ,a już na pewno na etapie rozsady ,no a
potem też nie .
Po drugie poczytaj forum ,na etapie rozsady dokarmia się warzywa.
Babcie i mamy już stosowały dokarmianie warzyw ,różnymi na tamte czasy gnojówkami etc.
A teraz ?
Jeśli to pierwsze Twoje wysiewy to zrozumiem ,ale tę ziemię to w całości do ogródka
skąd przyszła

Dziękuję za odp. Na szczęście zdjęcie od znajomego .

Wstawiłem do ukorzenienia sadzonki zielne z pomidorów Mata Hari i Amur Tiger, które pochodzą z wysiewu kontrolowanych starych nasion.

Moje już przesadzone w 0,5l kubki.
Ziemia do warzyw wymieszana z taką do pikowania i perlitem.

U mnie już zaczęły się problemy.Te późniejsze już przerosły Koperkowe. Dwa mają prawie po 60cm. Wszystkie już przekroczyły wysokość rozsadnika i musiałem zrobić tymczasową konstrukcję przykrywaną folią.
Niestety, tu przebywają tylko w pogodne dni, natomiast w pochmurne, deszczowe, stoją na parapecie (1m!) podparte stolikiem.
Muszę coś wymyślić , bo na tym parapecie niedługo będą stały młode rozsady, których pierwsza partia (50szt) jest już wysiana
a wszystkie będą potrzebowały doświetlenia

Super to wygląda ale niestety zrobił się problem bo krzaczki dość rozłożyste i wysokie już.
Ale potem będziesz nas czarował pomidorkami jak w tamtym roku, kiedy nasze dopiero budowały masę liściową.
Ja dopiero myślę nad wyborem co wysiać żeby było ładnie i kolorowo i smacznie w foliaku

Jacek, fajnie wyglądają Twoje pomidorki, ale tachanie tych wiader na parapet to chyba niezły sport.

Na szczęście wiadomo po co ta cała praca. Swoich wczesnych pomidorków nic nie zastąpi.

Prawdę powiedziawszy, to głównym celem zawsze jest chęć zabicia zimowej nudy i przerwy w uprawach. Oczywiście towarzyszy temu również przyjemność obserwowania rosnących pupili, fascynacja i chęć sprawdzenia się. Przy okazji mogę się przekonać, czy jest możliwa taka hodowla, jakie odmiany, nawożenie i warunki są do tego najodpowiedniejsze .
Owoce schodzą na drugi plan. Gdyby mi aż tak na nich zależało, przeznaczyłbym do uprawy te typowo parapetowe karły. Są dużo łatwiejsze w uprawie, zajmują mniej miejsca, no i małe owoce dojrzewają wcześniej.
W zeszłym roku, w zimie, miałem też Microdwarfy, ale traktowałem je bardziej jako ozdobne, a że owoce jadłem już w święta wielkanocne.... Nawiasem mówiąc, dla mnie smak barrdzo przeciętny.
Dlatego w tym roku zdecydowałem się na duże pomidory, termin też starałem się dobrać, żeby dojrzewały gdy już będzie więcej słońca.
Z noszeniem za bardzo nie ma problemów, bo to jest raptem 12m od okna do rozsadnika tunelowego.
U mnie największym problemem jest miejsce. Wszystkie parapety są na maxa zapełnione kwiatami i tylko jeden, najmniejszy, udało mi się wygospodarować
Oczywiście najpierw planowałem tylko dwa koperkowe, ale jak zwykle, poszłoooo i znów jest problem

jack90 wrote: A jak smakowo te koperkowe wypadają? Pytam, bo mam zamiar je wysiać, a nie wiem, czy tylko 1-2 jako eksperyment, czy może więcej, bo są dobre.

U mnie jest zawsze jako pierwszy, więc smakuje wyśmienicie, ale jak już zaczynają owocować inne pomidory, też niczego mu nie brakuje.

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...ii?start=1206#826714
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...mi-sezon-2024#848289
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...022?start=126#790377