Forum Ogrodnicze Oaza

Przyłączam się do życzeń dla Panów. Duuuuuużo zdrowia i pomyślności.
A u mnie dziś piękna słoneczna pogoda. Poszalałam w ogrodzie ozdobnym. Wypieliłam chyba ok. 1/7 rabat. Trochę tego dużo ok. 1200 m2. Zaniedbany ten ogród, ale zależy mi bardziej na warzywach, a zwłaszcza pomidorach (pomidoroza). Mam wprawdzie pomocników.





Zachęcona wpisami Beaty(Betuli) postanowiłam w tym roku ściółkować zrębkami. Kupiliśmy rozdrabniacz do gałęzi i pierwsze próby wypadły pomyślnie.

Oto uzyskane zrębki.


pozdrawiam Mirka

Cieszę się, że będziemy mogły porównać nasze doświadczenia w tym sposobie uprawy warzyw

U mnie dzień słoneczny i chyba ciepły.Nawet nie zerknęłam na termometr.Tylko raz byłam na zewnątrz-karmienie kur.Cały dzień pikowanie,podlewanie.Nie wyrabiam się.Od trzech dni planuję posadzenie dymki,wysiew w szklarni sałaty,rzodkiewki i koperku.Dalej to są plany.Jak bym nie miała co do roboty,to mój Pan przytachał mi pół tuszy wieprza.
Wracając od kur,cyknęłam kilka wiosennych fotek.








Przez okno tarasowe obserwowałam walkę dwóch kaczorów-samiczka spokojnie czekała na zwycięzcę.

niektórzy z Was już mają przygotowane grządki a mnie ciekawi jak siejecie, rządki "po długości" czy krótkie ale więcej ?

Ja sieję po "szerokości"
Pogoda dzisiaj była wspaniała, ale ponarzekać przecież można Słońce grzało bardzo mocno, wychodziły poty a później zawiewał dosyć zimny wiatr Nieszczęście chorobowe wisiało w powietrzu
No, to ponarzekałam
Dalej walczyłam z gałęziami ałyczy, ale przycięłam sobie też wszystkie róże. Jutro ma trochę padać, ale może da się popracować na ogrodzie. Zostawiłam na noc otwarte inspekty i nieprzykryte rzodkiewki i karczochy. Ma być +6*, więc nic nie powinno się stać.
Jutro, jak będzie padać, to mam w domu robotę, której nie lubię najbardziej. Prasowanie Mąż na jutro wyciągnął ostatnią koszulę, więc muszę
Edit: zaczęło mocno wiać, huczy w kominie

Janeczko, ja zostawiłam na tarasie pelargonie. Drugą noc. Wczoraj przez zapomnienie, dziś celowo, jako że nic się nie stało.
JaNina wrote:
Nooo, możemy sobie rączki podać, ja też "uwielbiam".
We Wrocławiu znowu pięknie do późnego popołudnia, +12 w najcieplejszym momencie, słonecznie - a że zabrałam się za wertykulację trawy, było mi całkiem ciepło, delikatnie rzecz ujmując. Zrobiłam dobrą połowę, niestety - mój kręgosłup nie podziela entuzjazmu do tej pracy. Ale nie ma, że boli. Padać ma tylko w nocy i wczesnym rankiem, spróbuję dokończyć coroczną "pokutę wielkopostną".
Mchu zebrałam z tej połowy worek 120 l
Wszystkim Kolegom Ogrodnikom dedykuję pierwszy tegoroczny anemon blanda.

JaNina wrote: Ja też. Zawsze w warzywniku rodziców tak się siało. U dziadków na polu wysiewano warzywa w takie długie rzędy.

Aniu piękny anemonek.
Pewnie jak u większości z Was, u mnie leje, nawet się cieszę, bo wczoraj ponawoziłam kwasoluby i cebulowe, deszczyk się przyda.
Planuję dziś trochę kwiatków przepikować, patrzę na kuwetki z siewkami i zastanawiam się, kto mi kazał tyle tego wysiewać, zachłanny człek jest, ot co


Pozdrawiam Irena

Hiacynty zaraz rozkwitną w pełni.

Dziś od rana słoneczko i już jest 9 stopni

Nocka ciepła,nad ranem padał deszcz.Poranek zachmurzony z temperaturą 10,1*C.Teraz pokazuje się słoneczko i lekko powiewa wiaterek.Aktualnie termometr wskazuje 11,4*C.Następny pomidor K-33 ,który dorasta i jutro zostanie ogłowiony.Wcześniejsza sadzonka od dołu puszcza korzonki.

W nocy lało tak, że nawet kota zawołałam, aby się nie szlajał. I nawet przyszedł

Rano wiało i lało, teraz niby się przejaśnia, ale chyba ciśnienie leci, bo usypiam. W planie miałam porządki na zewnątrz - zobaczymy. Mam wrażenie, że "Rzeczywistość" woli bałagan, bo jak tylko mam w planach sprzątanie terenu, to zapomnij... Pod wiatą mam masę kartonów do spalenia - od tego muszę zacząć... Ech.

W nocy rozpadał się deszcz i mocno wiało.
Deszcz przestał padać, ale wiatr nie ustępuje. 10 stopni powyżej zera.
Ptaki grzecznie siedzą na drzewach i dachach.
Dotarły dwie cebule Zwartnic.Są dużo mniejsze niż w opisie na stronie sprzedawcy

W poniedziałek przycięłam róże ( część ) a wczoraj dałam im nawóz i lekko przekopałam. Dzisiaj w nocy nieźle popadało więc super ale dalszych prac ziemnych dzisiaj nie będzie bo jest dość mokro. Słoneczko świeci, temperatura 12 stopni

U mnie ciepło 12°C. Ale chwilami bardzo mocno wieje. Strach wyjść do ogrodu, żeby coś zrobić, bo może jakaś gałąź spaść na głowę.
Właśnie poszła informacja, że na 2 tygodnie zamykają szkoły i uczelnie.
Jeśli ktoś jest zainteresowany epidemią korona wirusa, to tu jest dobra strona, codziennie uaktualniana z danymi dotyczącymi zakażeń ze wszystkich krajów: www.worldometers.info/coronavirus/
Dobra informacja jest taka, że Chiny opanowały sytuację i choroba ustępuje. Natomiast Włosi mocno pokpili sprawę.

W nocy i rano padało teraz pogodnie ale wietrznie jednak jakoś nie mam ochoty na wyjście na ogród

Piękna, słoneczna pogoda na przemian z chmurami,ale bardzo silny zimny wiatr. Przyciełam tylko winogrona,bo najwyższa pora była.

Lało,wiało,było też chwilami słońce .Mimo 12* ogólnie zimno chyba przez ten porwisty wiatr.

Kalina cała w kwiatach



Spokoju i odporności

Wczoraj wieczorem ostro zaczęło wiać,o północy mocno się rozpadało.Deszcz ustał rano,ale kałuże są nadal.Na termometrze było w cieniu 12 stopni.Wiatr uspokoił się jakieś pół godziny temu.Niebo było piękne,pełne kontrastów.

Rozsada kapusty jakoś przeżyła porywy wiatru,chyba wysieję jeszcze parę sztuk,tak na wszelki wypadek