Forum Ogrodnicze Oaza

Wczoraj wieczorem trochę popadało. W nocy 11°C, teraz ciepło i słonecznie. Korzystając z pogody dzień zaczęłam aktywnie od 45 km rowerem. Przyjemna szosówka do Zegrza i z powrotem. Teraz idę wysadzać resztkę rozsad, a wieczorem wrzucę trochę zaległych zdjęć, bo dzięki ciepłej i deszczowej pogodzie wszystko rośnie jak szalone i kwitnie. A będzie jeszcze lepiej. Przed nami ciepły burzowy tydzień. W sobotę prognozowana temperatura to 28°C w dzień i 18°C. Biedne przetrzymane długo w pojemnikach warzywa powinny ruszyć z kopyta.
Miłego, spokojnego weekendu Wszystkim życzę

A to obiecane fotki. Azalie japońskie już przekwitają. Zostały tylko jeszcze dwie; Geisha Orange i Schneesturm.



Za to w pełni kwitnienia są wielkokwiatowe:





Piękie kwitnie kolkwicja. Na krzewie jest kilkaset kwiatów, a nad nim mnóstwo pszczół







Świetnym pożytkiem dla pszczół są też maki.



To jeden krzak. Naliczyłam na nim 21 pąków. Udało mi się ufocić dwie uwijające się pszczółki.



Kwitnie też weigiela Tricolore

Zimno, mokro, buro i ponuro... Mam wrażenie, że zima była ładniejsza
Temperatury nocne co prawda rosną, ale ogórki, arbuzy, melony - wszystko jest w takim stanie, jakby chciało, a nie mogło. Martwię się, że rośliny nie wyrobią z plonowaniem.

Ale zawsze jest jakaś pociecha na przykład taka.




Świeże truskawki prosto z działki. Nieidealne, ale pyszne, pachnące i słodkie.

Dla mnie pogoda rewelacyjna, w tej chwili kolejny raz pada a temperatura ok. 14 stopni. Łatwiej się żyje jak podlewa się samo, tylko pod folią wczoraj podlałam pomidory deszczówkę, powinno im wystarczyć na kilka dni ale to zależy od temperatur w najbliższych dniach. W otwartym gruncie rośliny bardzo zadowolone

Też się cieszę, że grunciaków podlewać nie muszę.
Jeszcze dwie godziny temu...

teraz znów lekko pada przy temperaturze +14°C

Też trochę mi podlało.
Brzozy po deszczu:


A potem było tak:


Dobranoc.

Sobota aż do zachodu słońca flirtowała trochę ze słońcem, trochę z chmurami poganiana przez nich niezłymi podmuchami wiatru. A schyłek dnia okazał się niezwykle urokliwy. Tylko podziwiać.Nawet udało mi się zrobić kilka zdjęć.

Dzień dobry!

Wyczekiwana niedziela.

Mam co prawda kilka rzeczy do zrobienia, ale akurat to co lubię.

Od rana 16 stopni, ale w nocy padało i teraz też chmury.

Ponieważ nie wiem co robić z jarmużem, a mam go sporo wczoraj zrobiłam na kolację placuszki.




Miłego i spokojnego dnia

Witam niedzielnie,
W nocy troszkę popadało, obecnie z nieba nic nie kapie, zachmurzenie całkowite,
Maximum na dzisiaj to +19°C, po południu zapowiadają przejaśnienia.
Dane historyczne -
najwyższa temperatura +35°C (1998r)
najniższa temperatura, tylko +8°C (2006r)



Miłego dnia !

Szczypiorek wrote:
A czipsy robiłaś? Do piwa idealne. I zupy caldo verde w wersji z jarmużem i toskańską ribolitę też polecam.

12 st i teraz, pada. Wilgotno, w kominku się pali, kury mokną, tylko kaczki są szczęśliwe.

Kolejne lilie szykują się do kwitnięcia:


Spokojnego dnia.

Nocka była ciepła z temperaturą 15,2*C i bezwietrzna.Padał i pada nadal drobny deszczyk.Jest ciepło i mokro.Teraz termometr wskazuje 16,6*.Wszystkim życzenia spokojnej niedzieli.Chyba dziś pomimo mżawki zrobię wypad do lasu.
Właśnie sprawdziłem wskaźnik opadów i w nocy nakropiło 2l./1m2.

W nocy 13°C i trochę popadało. W dzień ma być 27°C (lato), a na 16-tą zapowiadają burze.
Rano pojechałam rowerem po kwiaty bzu. Pora robić pyszny i zdrowy syrop. Gdy wracałam pani jadąca samochodem z przeciwka ochlapała mnie po szyję wodą, bo nie chciało jej się zwolnić Nie powiem, pare epitetów w myślach pod jej adresem padło
Kwitną irysy.











Oduczyłam się kupować irysy w kapersach. Kupowała żółte, różowe, brązowe a mam wszystkie odcienie fioletu i niebieskiego.

Trochę słońca, trochę chmur. W cieniu termometr pokazuje 20 stopni.
Na razie wiatr do wytrzymania. Zapowiadane są burze. Mam nadzieję, że bez gradu.




Kwiaty z "zaprzyjaźnionej" rabatki






z osiedlowej łąki





Spokojnej niedzieli

Wiosną hosty prezentują się najlepiej. Jako że mam sporo cienia w ogrodzie, to ciągle kupuję jakieś nowe hosty.

Jak napisała Małgosia, w górach bardzo mokro. Ponad Karkonoszami wczoraj przechodziły co chwila fale opadów, momentami ulewnych. Dziś powtórka. Niezbyt zimno, jak na góry, ale do letnich temperatur daleko, +15.
Rododendrony skaczą z radości, to ich klimaty.





A to moja "panienka z okienka", właśnie skończyła 10 miesięcy.

Aniu czarujące zdjęcie Jak panienka z okienka ma na imię?

U nas też była ciepła noc, bo 15*. Padał również deszcz. Teraz jest bardzo duszno i na termometrze 24* w cieniu.
Moje hosty dostały w tym roku więcej słońca, bo skróciliśmy tuje, ale radzą sobie doskonale, bo jest wilgotno


Pozbieram też dzisiaj część kwiatostanów bzu czarnego. Na szczęście mam na ogrodzie



Zaczęły się zbiory truskawek


I jest coraz bardziej kolorowo


Spokojnej niedzieli