TEMAT: POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 09:01 #737197

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20291
  • Otrzymane dziękuję: 84715
gazela wrote:
Od wieczora wieje halny.

U mnie od północy. Mniej więcej. Fen rzucił się na moją chatkę, że trzeszczała, jak stare schody, podniósł momentalnie temperaturę o dobre kilka stopni, a mnie przyniósł nawrót dolegliwości z nerwem kulszowym. I bezsenność. Trudno, taki pesel.
Nadal wieje w porywach, rozpędził chmurzyska:



Życząc spokojnego początku weekendu zostawiam - w zastępstwie prawdziwego ogrodu - Happy Garden, który właśnie się rozkręca:

Ostatnio zmieniany: 04 Gru 2020 09:02 przez Łatka.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 10:08 #737198

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1591
  • Otrzymane dziękuję: 12151
Ledwie napisałam wczoraj, że u nas śniegu nic a nic - tak zaczęło sypać, że w mig zrobiło się biało i czysto, a nieopodal znajdująca się górka zapełniła się rozradowanymi dzieciaczkami. Wariowały tam do późna, jakby na zapas - i dobrze, bo dzisiaj plus dwa i wszystko topnieje. Zaniedbałam terminowo moje hipeastrum, choć cebula okazała i na pewno nie zakwitnie na Święta, ale uratowane z niebytu listopadowe chryzantemy ani myślą kończyć żywota i to one w tym dziwnym roku będą u mnie kwiatami Bożonarodzeniowymi. Już prawie miesiąc stoją w niskiej temperaturze, wiele z nich nie rozwinęło jeszcze w pełni swoich pąków. Nie jest to mój ulubiony kolor, zwłaszcza na Swięta, ale jak inaczej, to inaczej. :)

DSCN7713.jpg


DSCN7714.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 10:15 #737199

  • Bukowysad
  • Bukowysad's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 134
  • Otrzymane dziękuję: 440
Dziękuję Celino za miłe słowa. Pochodzę ze wsi i zawsze było mi blisko do natury. Potem wyjechałem na studia do Krakowa i czegoś mi wciąż brakowało. Dopiero jak wróciłem teraz w rodzinne strony zrozumiałem, że to bliskość natury była mi potrzebna do życia.

U mnie już ciepło. +5 stopni w nocy i śniegu już prawie nie widać. Muszę dziś zakopać sztobry winorośli, które otrzymałem.
Nie wiem czy doczekamy się jeszcze pięknej zimy tego roku, więc wrzucam zdjęcia z wczoraj.

zima.jpg


zima2.jpg
Zapraszam na mojego bloga: www.bukowysad.pl/
Mój sad, warzywnik, ogród - forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...29957-moj-bukowy-sad
Pozdrawiam Mirek
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 10:25 #737201

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7181
  • Otrzymane dziękuję: 44238
U mnie również już po śniegu.Wprawdzie na moim balkonie nie śmigały dzieci,ale inny członek rodziny Orzeszek jeżdził na tylnich nogach (nie tylko).Poranek słoneczny a temperatura teraz wynosi +6,4* . Resztki śniegu pozostały w zacienionych kątach.Wszystkim życzę spokojnego weekendu.

001-432.jpg

002-331.jpg
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 10:26 #737203

  • JaKasiula
  • JaKasiula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3813
  • Otrzymane dziękuję: 20365
A mój jarmuż zjadły sarny :sad2:, może jeszcze odrośnie. W tym roku dosyć dużo go posiałam z myślą o zimowym smoothie, ale niestety , jeżeli ma się nieogrodzoną działkę, trzeba liczyć się ze stratami.
Zza pędzących chmur wyjrzało słońce. Na termometrze 2°,wieje silny wiatr.
Miłego, spokojnego dnia :bye:
Ostatnio zmieniany: 04 Gru 2020 10:27 przez JaKasiula.
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 10:35 #737204

  • Bukowysad
  • Bukowysad's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 134
  • Otrzymane dziękuję: 440
U mnie też był problem z sarnami. Jadły mi głównie buraki ćwikłowe. Przed zakładaniem sadu jednak zdecydowałem się ogrodzić i sad i warzywnik siatką leśną. Wiem, że nie każdy ma taką możliwość. Może to nie wygląda dobrze, ale za 2-3 lata będę grodził już docelowo ładnie całą działkę.
Jarmuż przesadziłem do skrzynek przy domu i tam sobie czeka na zjedzenie :)
Zapraszam na mojego bloga: www.bukowysad.pl/
Mój sad, warzywnik, ogród - forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...29957-moj-bukowy-sad
Pozdrawiam Mirek
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 11:44 #737208

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Mamma wrote:
No i dziś odebrałam wyniki badań naszego kocura...
Wygląda na to, że są początki niewydolności nerek... :cry3:
Na razie zmiana karmy i za miesiąc ponowne badanie.
To kocisko u którego żadne kroplówki nie wchodzą w grę. Nie da się chłopak.
Nie wiem co dalej...
Miałam podobna sytuację z moim, już nieżyjącym kocurkiem. Gdy miał ok. 10 lat zauważyłam u niego początki niewydolności nerek i cukrzycę. Niestety każda wizyta w weterynarza była horrorem. Potrafił po powrocie z lecznicy patrząc mi w oczy zrobić kupę na środku łazienki. Dlatego zdecydowaliśmy, że nie ma sensu go stresować. Oczywiście zaczęliśmy działać, czyli zmiana diety na mokrą karmę STERILE, kilka pojemników na wodę w całym mieszkaniu, zmniejszenie porcji jedzenia w celu odchudzenia. Dożył 15 lat, więc jeszcze 5 lat po pierwszych objawach. Wydaje mi się, że .dożył i tak słusznego wieku, a stresujące leczenie przedłużyło by jego życie co najwyżej o kulka miesięcy
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 12:22 #737212

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3680
  • Otrzymane dziękuję: 16850
Beatko,Janinko :hearts:

Iwonko :kiss3: dziękuję za podzielenie się doświadczeniem. Człowiek jak słyszy coś takiego, jest jak "dziecko we mgle" i nie wie co robić. :cry3:
Mota się przetrząsając internet i myśli; a może to tylko przeziębienie...,może tylko kamień...,może jeszcze inne badanie...USG???

Nie zawracam Wam już głowy.
Pozdrawiam gorąco, choć za oknem zimno :bye:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 12:47 #737214

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Mamma :hug: - trochę zwlekałam z zajęciem stanowiska w sprawie kociska chorującego na niewydolność nerek, bo nie chciałam Cię wystraszyć, ale (!!!) na pewno pamiętasz forumową zbiórkę na Nikodema, dzięki której mój kot żyje ( dla Was :kiss3: ).
Zrobiliśmy wtedy mnóstwo badań tych mniej i bardziej szczegółowych, łącznie z testami na choroby wirusowe i pasożyty wewnętrzne ( bardzo istotne okazało się badania na obecność pierwotniaków w kale ). Jedna z nerek Nikodema jest już nieczynna, a druga w kiepskim stanie, więc co drugi dzień kocisko jest pakowane w specjalną torbę i dializowane ( kroplówka podskórna z mleczanami ). Konieczna jest dieta dla "nerkowców" i dodatkowo zakwaszanie jedzenia specjalną pastą. Początkowo Nikodem miał robione badania krwi co miesiąc, a USG wykonano zaraz na początku choroby.
Od tamtego czasu mija dokładnie rok. Nikodem żyje, ma apetyt, czasami nawet chęć do minutowej zabawy, jest bardzo szczuplutki, a dość często - pomimo kroplówek - w moczu pojawia się krew.
Gdybym mogła w jakikolwiek sposób Ci pomóc czy doradzić - pisz śmiało...

W temacie wątku: po wczorajszym mroźnym i śniegowym dniu, dzisiaj przyszła odwilż. Na niebie słońce zza cienkiej warstwy chmur, temp. 7 stopni i dość nieprzyjemny wiatr.

Pozdrawiam bardzo cieplutko, uważajcie na siebie i trzymajcie się zdrowo :hug:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 04 Gru 2020 19:23 #737262

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4015
  • Otrzymane dziękuję: 21646
Ech zwierzaki.
Wróciłam właśnie od weta. Laki do wycięcia kawałka świństwa, bo się znów rozrosło (poprzednio było za mało wycięte) + suplementy na stawy. Suplementy dostaną wszystkie, a co mi tam.
Przy okazji załapała się Funia, bo ma biegunkę drugi dzień i to, co dawałam nie działało. No cóż, antybiotyk (bo poprzednio i u suni mojej Przyjaciółki była bakteria) + mocniejszy "zatrzymywacz". Ale Funia je i "donosi na zewnątrz" czyli nie jest tragicznie.

Na razie +2, ale na wszelki wypadek woda z zewnętrznych kranów spuszczona.
Dzień był ładny, ale niewiele zrobiłam, bo jak wyjazd, to pół dnia idzie w kosmos.
Ale wymieniłam wodę gęsiom i kaczkom. Przez 3 dni był lód, a dziś dzika radość:

PC040107.jpg


PC040111.jpg


PC040113.jpg


PC040115.jpg

Muszę się naumieć obrabiać i zamieszczać filmiki.

A Gąsiowi i biegusom zrobię stawik. Może w przyszłym roku.

Dobranoc.
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 05 Gru 2020 07:49 #737298

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15834
  • Otrzymane dziękuję: 53478
Wschód słońca nad moim miastem


129660168_3580119538700806_7563997094691303048_o-2.jpg
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 07:52 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 05 Gru 2020 08:33 #737301

  • zwykły chłop
  • zwykły chłop's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1582
  • Otrzymane dziękuję: 8435
Ja tak wcześnie nie wstałem żeby podziwiać wschód słońca, :) ale też jest pogodnie, 5 stopni na plusie.
Dopijam kawę i ruszam do rodziców.
Miłej soboty Wam życzę.
pozdrawiam Adam

SZACUNEK - to tylko odrobina wyrozumiałości i pamięci o drugiej osobie. To tak niewiele a tak wiele zmienia.
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 08:33 przez zwykły chłop.
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 05 Gru 2020 08:46 #737302

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4015
  • Otrzymane dziękuję: 21646
Pomodoro przepiękny wschód słońca i zdjęcie.

U mnie też było pięknie, "strzeliłam" jedno zdjęcie z drzwi domku:
PC050142.jpg

ale zanim się ubrałam było "po ptokach".

+ 8. Fen wieje i to w porywach do 80 km/h lub lepiej. I to z najgorszej dla mnie strony - wschód, północ i północny wschód. Wycięto tam kornikowe świerki i zrobił się "luft".

PC050144.jpg


Straty są. Zerwało folię z wiaty i wyrwało część płyty BASE z dachu kurniczka biegusów.
Ale płot cały, jak poprzewracało drzewa to do środka lasu. Czyli nie jest źle, ale doszła dodatkowa praca. To co odleciało, to i tak nie dalej niż do płotu, czyli się znajdzie i pozbiera.

Nad Karkonoszami wał fenowy:
PC050145.jpg


Obyście nie mieli strat.
Spokojnego dnia.
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2020 08:47 przez CHI.
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 05 Gru 2020 09:12 #737309

  • JaKasiula
  • JaKasiula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3813
  • Otrzymane dziękuję: 20365
Ja też przegapiłam wschód słońca. Pierwsza sobota od miesiąca wolna, to rano troszkę poleniuchowałam :coffe:
Słoneczko świeci, na termometrze 6°, wieje silny wiatr.
Za jakąś godzinę, jadę na działkę. Nie wiem, czy na moim wygwizdowie przy takich powiewach dam radę dalej ogarniać warzywnik.
Pogodnego, spokojnego dnia :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Jan4, Łatka, CHI, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala, czarna2066, _Nika_, ama, Mejra, Eleni

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 05 Gru 2020 09:14 #737310

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7181
  • Otrzymane dziękuję: 44238
Witam wszstkich w bardzo wietrzny poranek.To taki przedsmak halnego?W nocy wiało wyło i stukało.Na razie szkód żadnych nie widać.Jedynie co pocieszające to brak smogu.Aktualnie temperatura wynosi 12,1*C.Nawet ptaki dziś nie pokazują się w karmnikach.Spokojnego weekendu.
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 05 Gru 2020 09:57 #737313

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20291
  • Otrzymane dziękuję: 84715
U mnie oczywiście też nadal fen rządzi.
Zrobiłam filmik, jak gnie drzewa - ale "wrzutka" przerasta możliwości mojego "leśnego" internetu.
W każdym razie - wywalił kubeł z plastikowymi odpadami. Z szklanymi na razie sobie nie poradził. ;)
Znikają resztki śniegu, prognoza sięga pod same Boże Narodzenie - i nic białego tam nie ma...
W tej chwili +6. Pochmurno, ale chmury niejednolite, pewnie słońce choć błyśnie.
Na razie - gwiezdny pył, hippeastrum Stardust dla Was na dobrą sobotę.

Temat został zablokowany.

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 05 Gru 2020 09:59 #737314

  • _Nika_
  • _Nika_'s Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 192
  • Otrzymane dziękuję: 958
Rano na balkonie znalazłam powywracane tyczki, malowniczo, bo w poprzek drzwi i zastanawiałam się, co za ptaszysko mnie odwiedziło. Czytając Wasze opisy domyślam się, że to jednak wiatr. Musiało naprawdę mocno wiać, bo balkon mam osłonięty. Trzeba w końcu zabrać się za uprzątnięcie podpór po pomidorach :oops:

Miłej soboty!
Pozdrawiam,
Nika
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, CHI, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala, JaKasiula, ama, Mejra, Eleni

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XII 05 Gru 2020 10:14 #737315

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1804
  • Otrzymane dziękuję: 13226
Termometr wskazuje 7 stopni powyżej zera. Słoneczko obecne.
Byłoby znośnie, gdyby nie paskudny wiatr.
Rano na balkonie zastałam pobojowisko.
Wiatr strącił doniczki z parapetu.


Wczorajsze niebo


DSC_0548-6.jpg




DSC_0549-6.jpg



Dobrego dnia :coffe: :garden1: :hug:
Pozdrawiam Ewa
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Łatka, CHI, Nimfa, anaka, Babcia Ala, _Nika_, JaKasiula, ama, Mejra, Eleni


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.934 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum