Forum Ogrodnicze Oaza

Około czwartej po południu na chwilę odsłoniły się




Ale ten widoczny wał chmur zwiastował następne uderzenie wichrzyska... Typowy fen, topi resztki śniegu, jak włączony piekarnik. Teraz na mojej wysokości +4. Okiennice stukają, mimo blokad, domek trzeszczy.

Po paru godzinach śnieżycy nastał spokój, ale tylko w opadach. Wiatr przybiera na sile. Dwie fazy zniknęły, jedziemy tylko na trzeciej. Koniec wysiadła też trzecia
Co za radość mamy trzy
Naprawdę jak pisałam to wszystko wysiadło. I nagle wszystko wróciło do normalności.
Deksterkowi wszystko jedno


Coraz częściej jest tam gdzie była Majeczka

Czeka mnie nocka przy zamkniętym oknie, rozpętała się wichura.

Zygowa wrote: Hej, jakieś 80 km na południe od Szczecina, czyli powiat myśliborski. Pozdrawiam

Wiele sezonów w Kruszwinie. Łezka w oku

Lubuskie. Wieje przeraźliwie. Zaczynam się martwić czy jutro nie będzie dużych szkód na podwórzu . W okna dudni przeraźliwie . Nie cierpię takiej pogody .
Wszystkim spokojnej i bezpiecznej nocy .

Bądźcie bezpieczni. U nas na razie nie wieje mocno.

Kózka poszła spać. Nie wydaje się rodzić. Cóż, natura wie lepiej. Dobranoc.

Trzymaj się, kózka
I ty, opiekunko, też, bo u nas przeraźliwie dmie

Wietrzysko, jak zapowiadano.
Stareńkie drzewa gną się w ukłonach.
Dzisiaj WOŚP, współczuję kwestującym, oby trzymali się z dala od drzew.

Dzień dobry
Przed 22 zasypało miasto śniegiem ,teraz ani jednego płatka nie ma
niesamowite .Sloneczko nad miastem wychyla się nieśmiało .
Nie ma wiatru ,spokojnie .
Miłej spokojnej niedzieli życzę .
Nowa porcja tłuszczu i ziarenek cieszyła się nadzwyczajnym zainteresowaniem .

Opracowana siateczka na szybko

U nas co napadało to topnieje i znika, zdjęcie sprzed kilku dni:

i wczorajsze:



oraz spotkanie:

Beatko ,ale super spotkanie ,marzę o takim .

Niedzielne dzień dobry!

Pogoda paskudna - na termometrze 0 stopni, ale bardzo mocno wieje.

Piję herbatę po śniadaniu i powoli szykujemy się na działkę po przetwory i rozpalić w kominku.

Przyzwyczajamy kota do tego, że ma dwa domy.

A tak wczoraj spał po wizycie u weterynarza

Wszyscy żywi?
W Karkonoszach całą noc szarpało rododendronowem,las huczał, chałupka trzeszczała, okiennice waliły mimo blokad. Podobno w nocy nie było prądu, na szczęście wrócił, nim się obudziłam, więc mogłam podnieść się na duchu kawą.
Wichura bynajmniej nie ustaje, a jakiś kwadrans temu zaczęła się zadymka.Śnieg raczej nie poleży, bo +2.



Strat szczęśliwie nie mam, wichury nie pierwszyzna, raczej wszystko przystosowane do tego typu zjawisk - tyle, że oderwało od płotu wielką różę New Dawn i pokłułam się, mocując z powrotem.

Uważajcie na siebie i na spadające przedmioty!

Wieje od godz.22 30.Temperatura dodatnia,powietrze czyste i jest czym oddychać.Właściwie z powodu tego wiatru to na dziś spacery nawet po ogrodzie odstawiam na jutro.Teraz wychodzi słoneczko i termometr wskazuje +7,5*C.W nocy padał deszcz.Moje sałaty na balkonie nie ucierpiały.Nie widac też innych szkód w ogrodzie.Wszystkim spokojnego dnia.

Pogoda bardzo dynamiczna. Wieczorem zaczęło wiać. W nocy kilka razy się budziłam, wiało coraz mocniej i tak zostało. Deszcz, śnieg, sekundy ze słońcem.
Mam nadzieję, że na działce obyło się bez szkód.

Spokojnej niedzieli

U mnie też okropne wiatrzysko od wczoraj i z każdą chwilą coraz gorzej.

Małgosiu CHI myślałam o Tobie i Ani Łatce w nocy, nawet się zastanawiałam czy nie napisać. Dobrze, że u Ciebie i u Ani wszystko w porządku. U nas wieje okrutnie, ale jeszcze akceptowalnie, niżu Fabienne z września 2018 roku jeszcze nie przebiło. Korzystając z chwili, że drzewa na chwilę się mniej kołysały, poszłam dosypać ptakom. U nas najgorzej ma być do 16-tej, potem ma wiatr się uspokajać do 70 km/h (teraz w prognozach porywy do 90 km/h).