Forum Ogrodnicze Oaza

Rano chłodek pomimo słońca i 17,1* na gtermometrze.Mocniej wiał chłodny wiaterek.Teraz trochę pada i bardzo mocno wieje.Opady krótkie i częste.Termometr wskazuje 24,6*C ale było już pona 32*.Niebo zachmurzone i tylko gdzie niegdzie widac jaśniejsze przebłyski.

Właśnie przeszedł deszcz...z jednej strony robi się niebo błękitne.
Jutro już piątunio...

Pogoda sprzyjała pracom ogrodowym. Nie było zbyt ciepło i nie padał deszcz. Do czasu
Ale to nic. Moja druga połowa, moja podpora w życiowej wędrówce, ma dzisiaj urodziny. Dzisiaj skromnie


Nic dodać, nic ująć
Spokojnego wieczoru

Pogoda "sprzyja" szczególnie pomidorom.Godzine temu na termometrze 7 stopni.







Miłego dnia

Janinko, serdeczne życzenia dla męża

Ostatnio trochę popadało. Z naciskiem na "trochę".
Ostatnie noce niezbyt ciepłe. Teraz na termometrze 12°.
W związku z tym, że właśnie zaczynam krótki urlop, dziejszy dzień planuję spędzić pracowicie w ogrodzie

Udanego piąteczku

Janeczko, i ode mnie przekaż życzenia. Po cichu odrobinę zazdroszczę "połówki" z takim nastawieniem, moja jak to teoretyk działający w nauce, nim coś zrobi, najpierw kilka lat badań podstawowych
Ale widziały gały...

Cóż, bardzo się dziwię tym doniesieniom o zimnych nocach, we Wrocławiu nic podobnego. O szóstej było już 18 stopni, mimo pochmurnych zapowiedzi na razie dość mocno grzeje słońce. Ale na razie zapowiedzi umiarkowanego ciepła, jutro nawet dość chłodno.

Napawam się liliami, póki trwa ich pora, dzisiejszym zapachem niech będzie orientalna Dizzy:



Miłego weekendu wszystkim!

Poranek zaczął sie z temperaturą 17,8*C (na termometrze).Odczuwalna była znacznie niższa.Szybko jednak zrobiło się ciepełko.Teraz termometr wskazuje 30*.Dobrze że podwiewa mocniej wiaterek ale nie da się pracować w ogrodzie.

Rano straszyło ciemnymi chmurami, ale ostatecznie nic nie padało. I dobrze, bo kolejna wyprawa na jagody zakończona sporymi zbiorami.
Słońce od czasu do czasu przebija się i dogrzewa, w cieniu 24*C.
Udanego popołudnia




P.S. wszystkiego najlepszego dla męża Janinki

Janeczko, wszystkiego najlepszego dla męża

Aktualnie termometr wskazuje 23 stopnie. Trochę chmur, trochę słońca.





Miłego weekendu

W imieniu Męża dziękuję za życzenia
Dzisiaj było dosyć chłodno. Słońce pokazywało się tylko od czasu do czasu. Dałam radę więc na tydzień spokój. W nocy chyba będzie padał deszcz. Znowu


Spokojnej nocy

Edit: No i leje

Szaroburo, +15'C, przewidywany deszcz.
Ale muszę wytrzymać tylko do końca zmiany i urlop
Oby w górach nie padało

Miłego weekendu

Jest słoneczko,jest mocniejszy wiaterek i jest temperatura 20,6*C.Tak wygląda sobotni poranek przynajmniej u mnie.Nawet na niebie nie ma nadmiaru chmurek.Wczoraj wieczorem trochę pokropiło ale tak mało,że miernik nie załapał nawet kropelki wody.

nowy nabytek

Tomku, a w które góry ruszasz? Alpy ? Coś bliżej?Według aktualnej opowieści Niemca w takich Karkonoszach ma w najbliższym tygodniu codziennie mniej lub bardziej padać, ale nie napiszę "niestety", chodzi mi o rododendrony.

Józiu, we Wrocławiu padało około 1.30 w nocy, obudził mnie szum i przymknęłam okno, bo lało się do sypialni - czyli przynajmniej przez chwilę musiał być mocny deszcz.
Teraz znowu pogodnie, dość ciepło, zaokienny pokazuje 21 stopni, ale to nie jest miarodajne, już odrobinę doszło do niego słońce.

Zapach na sobotę -OT Yasmine



Dobrego dnia!

W nocy podlało solidnie, a nad ranem jeszcze trochę dopadało. Na termometrze 16*. Słońce świeci na całego, ale niebo lekko zamglone. Dzisiaj nareszcie zjem swojego pierwszego, w tym sezonie, gruntowego pomidorka


Spokojnej soboty

Łatka wrote:
Tylko Tatry, okolice Zakopanego.

W nocy najpierw lunęło, potem przerwa, potem burza, nad ranem poprawiło deszczem, a teraz znowu coś pada , no tak pracującym zawodowo trzeba przeszkodzić w ich "zajęciach poza lekcyjnych" - złośliwa jest ta pogoda . U mnie pierwszy pomidor, który się czerwieni to Noire de Crimee, próbuję go drugi raz uprawiać, za pierwszym razem pod moją opieką był podobny do ziemniaka , Korale Morango do odnowienia też zmieniają kolor, tylko przy takiej pogodzie, to długo tych pomidorów nie będzie.

Z tej samej karpy dwa takie kwiaty - Waltzing Matilda

JaNina wrote:
Ja też, jeśli Lutnia się nie obsłuży ukradkiem. Choć nie liczy się chyba jako gruntowy...



Poprawka co do deszczu: musiało padać bardzo krótko, właśnie skończyłam lać wodę do donic, "zwisły" nie tylko pomidory i papryki, ale nawet pąki odpornej na suszę jeżówki dzielącej pojemnik.

Emilia- pysznogłówka, to fajna bylina, trwała, wystarczy przyciąć w okresie jesień-wiosna. Nawet po przekwitnięciu pięknie wyglądają zasuszone. U mnie rośnie fioletowa.

W nocy chwilę popadało, przed wczoraj spadł solidniejszy deszcz. Mam zapełniony mauzer.

Podobnie jak inni czekam na możliwość zrobienia oprysku na pomidorów, skorzystam z Signum.