Forum Ogrodnicze Oaza

Porankowa dzisiejsza temperatura to od+1 do +4.Przy gruncie było +0,5.W nocy trochę padało i mocno wiało.Przez krótki czas pokazało się słonko ale szybko chmury zasłoniły całe niebo.Wieje nadal jest mokro i zimno.Spokojnego weekendu życzę mimo wszystkich przeciwności.

tak dziś wyglądał poranek.

We Wrocławiu też niezbyt pięknie. Z rana poprószył śnieg przy temperaturze 0, resztki leżą na trawie.



Coś tam błysnęło na moment zza grubych chmur, jak widać. Poddało się bez walki.
Takiego zimowego biedaczka zostawiam z życzeniami pomyślnej soboty.

Pod Warszawą z nieba leci drobniutka mokrs kasza. 1 stopień na plusie. Mokro i niezbyt przyjemnie. Ale na lepszy start dostałem od żony kawkę

Aniu, co robisz, że Ci mszyce nie włażą na te hibiskusy wniesione z dworu? Dawno, dawno temu miałam i przegrywałam nierówną walkę z mszycami.

Nad ranem mocno dosypało, po czym częściowo stopniało, a tera znowu zadymka, podobna do tej co na zdjęciu wczoraj. O żadnym słońcu mowy nie ma.

Kiedy obudziłam się rano ziemię pokrywała 10 centymetrowa warstwa śniegu. Nadal prószy.

Temperatura oscyluje wokół zera. Silne podmuchy wiatru.



Dobrego dnia

U mnie piękna zima -0,7 st. na dwóch metrach.
Najfajniej to wygląda z okna


Psom to nie przeszkadza:


A suka ma swoje zdanie na tą głupią pogodę - w końcu to bulterier


Koty nauczyły się załatwiać na zewnątrz - mimo kuwet w domu. Normalnie wychodzą na noc, ale dziś Krówek zażyczył sobie "być wypuszczonym" w dzień:


Ale szybko prosił o wpuszczenie:


Ciekawe dlaczego?

Spokojnego dnia.

Witam ,u nas zimnica ,prószy śnieg ,przestaje i
tak co chwila.
Wieje przejmujący wiatr .
Uważajcie bo coś podobnego do grypy
atakuje całe rodziny ,wszak to dziadostwo jest bardzo
zaraźliwe .
Trzyma nawet 2 bite miesiące z koszmarnymi objawami .
Zdrówka wsiem .
Letnie klimaty



Małgosiu ,ależ świetny widok przez okno.
Dupka kotkowi zmarzła.

Babcia Ala wrote:
Alu, przeglądam co jakiś czas, a jak następuje inwazja, wynoszę na taras (jeszcze daję radę) i pryskam. A jak obkapie wiadoma ciecz, wnoszę z powrotem.
Ale dużo daje jednak choćby marne doświetlanie. Rośliny sa silniejsze, tracą mniej liści i jakoś się bronią przed agresorem.

Przy okazji trochę energii dostają dwie papryczki Bishop's Crown, wniesione z głównymi lokatorami, mandarynką i hibiskusem. Myślę, że uda się je przezimować i chyba nie będę wysiewać w tym roku.



Szczerze, mszyce to pikuś, trudniej mi zwalczyć na przykład wełnowce, nagminnie wypełzające spomiędzy "sukienek" cebul hippeastrów.
Na nie też pomaga pryskanie, ale tylko na te, co się objawiły.

Wszystkim starającym się zapewnić znośne przezimowanie zielonym ulubieńcom dedykuję kolejny blady kwiatek.

Na termometrze 0,wieje i pada

Na drogach przyzwoicie,ale obawiam się jak będzie ramo.

Wyłożyłam nasiona ostrej papryki do kiełkowania,w końcu z każdym dniem coraz bliżej wiosna

Udanej soboty

Łatka wrote:
Bishop's Crown to Capsicum baccatum, wielokrotnie ją zimowałam, zimuje o wiele lepiej niż inne papryki.

Cały czas coś tam z nieba leci. Na termometrze -1*.


Odśnieżać nie będę, bo się do czwartku nigdzie nie wybieram.

U mnie też biało

Znowu delikatnie zaczyna prószyć.
Niektórym śnieg nie przeszkadza

Na termometrze -1°.

Udanej niedzieli

U mnie dokładnie jak u Kasi i Janki.



Termometr pokazuje 0, więc z odśnieżaniem też się nie wyrywam, tym bardziej, że boli mnie znowu gardło i leci z nosa.
Ale muszę choć zgarnąć śnieg z kamiennych schodów - jak przymarznie zdeptany przez suki, zrobi się niebezpiecznie.

Spokojnej niedzieli!

Drugi dzień pada bez przerwy śnieg, temperatura 0*C.

Ta zima jest mało zdecydowana - nie wie czy chce być czy nie
W tej chwili 0 stopni, wszystko topnieje w oczach. pada deszcz, momentami deszcz ze śniegiem. Biedne gołębie już same nie wiedzą gdzie się kryć

Niektórym śnieg nie przeszkadza


Niby nie przeszkadza, ale nie chodzi po świeżym, tylko po koleinach

I ja dołożę swoją białą cegiełkę. Jest pięknie. Tęskniłam za tą miękkością i czystością. Bajkowo

PomiDorka wrote:
Po świeżym też było chodzone,a nawet była zabawa śniegiem

Teraz sypie dosyć intensywnie.