Forum Ogrodnicze Oaza

Witam w nowej odsłonie pogodowego wątku. Tutaj opowiadamy o pogodzie, ale nie obrazimy się jak ktoś poruszy inny temat. Byle z umiarem
Poprzednia odsłona jest tutaj
POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XIX

To ja zacznę
Nie wiem co z dzisiejszą pogodą było nie tak, ale zabrała mi resztki mojej mocy. Ani ręką, ani nogą Ciśnienie najpierw w górę, a po chwili ostro w dół. Nie lubię takich skoków. Teraz jest przyjemnie, ale dalej wilgotno


Spokojnej nocy

Karkonoski poranek chłodnawy (14^o) i dość pochmurny.
Już wczoraj po południu zaczęło się chmurzyć, niby w nocy w prognozie był deszcz - obiecanki cacanki... Spróbuję jeszcze dolać wody przed powrotem do miasta, bo nie jest dobrze zwłaszcza z młodszymi krzewami.
Ale piękne widoki są.





Pozdrawiam "od gór"!

Witam Wszystkich w kolejnej części wątku

Zdecydowanie się ochłodziło.
Poranek z całkowitym zachmurzeniem, na liczniku +19,1°C, wiatr umiarkowany, w ciągu dnia prognozowane są przelotne, lekkie opady
Pogoda w środę pozostawi wiele do życzenia. W drodze do Europy Środkowej jest już niż Ilse oraz front atmosferyczny, które zaczną sprowadzać do nas chłodniejsze powietrze, co szczególnie odczujemy nocą. Na dodatek nie zabraknie deszczu i burz, które miejscami mogą być gwałtowne.
Od rana front z deszczem ma się dawać we znaki na zachodzie i południowym zachodzie Polski.
W dalszej części dnia wszędzie spodziewamy się zarówno rozpogodzeń, jak i momentów, gdy mocniej się zachmurzy, spadnie deszcz i przejdą burze.



Spokojnego dnia !

Wczorajszy dzień do południa chłodny, pochmurny, później wyszło słońce i temperatura poszybowała do 28*.

Dziś zapowiada się następny upalny dzień, jest 24*, delikatny wiaterek, czekam na jakąś deszczową burzę, bo sucho, to podlewanie to taka kropla w morzu i ręce bolą.

Kolejne ogóreczki kończę przerabiać. Zaczynają się maliny, pięknie wyrosły w tym roku i będzie dużo owoców.

I ogarniam pielenie, jakieś zaległości mi się porobiły







Już środa, ten czas pędzi jak szalony. Dobrych chwil na resztę tygodnia

Wczoraj się nie doczekałam deszczu, trzeba było podlewać. Dziś bardzo pochmurno, 21 stopni, chyba niskie ciśnienie, bo bardzo mnie boli głowa.

Miasto już upalne 43 na parapecie w słońcu .
Ten piękniś zostanie na kolejny sezon .







Dobrego dnia życzę wszystkim

Trochę chłodniej Na termometrze 21°.Według aplikacji dzisiaj bez opadów, ale na niebie coraz więcej chmur. Inne prognozy przewidują burze. Oby tylko łagodne, ale żeby podlały ogród, bo niestety sucho
Poza ogórkami reszta warzyw na szczęście sobie radzi. Trochę z opóźnieniem, ale dopiero teraz wreszcie zaczęły rosnąć

Pomidory w gruncie wreszcie zaczynają wiązać

Może zdąży dojrzeć

Udanej, spokojnej środy

Dzisiejszy dzień wyraźnie chłodniejszy, bo z temperaturą w okolicach 20*. Ogród solidnie podlany, bo parę razy solidnie lało. Jutro muszę się wziąć za plewienie, bo jak mokro, to chwasty fajnie wychodzą z mojej gliny. Teraz siedzimy sobie na tarasie, ale musiałam narzucić na siebie sweterek


Spokojnego wieczoru

19 stopni rano, w dzień ma być 24. W nocy przeszedł deszcz. W weekend znowu ma być gorąco.

JaNina wrote:
Parę razy, to u mnie zmoczyło tylko liście. Przed zapowiadanym na sobotę i niedzielę gorącem już mogę zacząć podlewać, bo inaczej nie zdążę, wszystko ma sucho, a trawa w południe więdnie. Już mi się w tym roku nie chce mieć tego ogródka, nie takim kosztem, pogoda skutecznie mnie zniechęciła

Alu, tylko co ubolewałaś nad nadmiarem wody

Ale rozumiem, we Wrocławiu przeszło kilka krótkich fal nad moim ogrodem, a pod drzewami dalej Sahara.
Poza tym z tymi ulewami tak bywa, na żadnej prognozie nie sposób polegać. Pojechałam po mojego uszkodzonego męża do szpitala na północnych krańcach miasta, gdy zjeżdżałam z obwodnicy, lało wiadrami. Po mniej więcej godzinie wracamy do domu - a tam ani śladu po jakimkolwiek opadzie. Odległość obwodnicą 12 km, w linii prostej pewno połowa.
W nocy, a może nad ranem jeszcze trochę padało, zostawiona miseczka na tarasowym stole uzbierała centymetr wody. Teraz chmurno, z przebłyskami słońca, 16 stopni.

Janeczko, piękne zdjęcie werbeny patagońskiej. Artystyczne po prostu Ale wiesz o tym, że to dość ekspansywna roślina? jakieś 7-8 lat temu kupiłam malutka sadzonkę, najpierw chuchałam, a teraz werbena mimo wyrywania pleni się jak nie przymierzając pluskwy.

Życząc pomyślnego czwartku zostawiam coś prawdziwie letniego.

W nocy delikatnie popadało. W ciągu dnia obiecują trochę więcej deszczu.
Wczoraj po południu ogródek został trochę podlany, w miasteczku kilka kilometrów dalej nie spadła nawet kropla

Na termometrze 18 °. Dobrze odpocząć od upałów. Weekend znowu gorący.

Wreszcie zaczynam zbierać plony w warzywniku
Pierwszy dojrzały pomidor

Cukinie


Udanego czwartku

Słoneczny, chłodniejszy dzień 18 stopni. Idę do lasu przewietrzyć głowę. Synuś dziś obiad gotuje

Szafirku. Zazdroszczę. Kiedy moi chłopcy zaczną coś kucharzyć? I jeszcze po sobie gary pomyją? Ech...

Alu a u mnie lało wczoraj w nocy, za dnia moczyło, wczoraj jak usypiałam to lunęło i jak dziś wstawałam to też lało. Więc ja mam wody nadmiar, mogę komuś odlać...

Łatka wrote:
To nasza najmłodsza Koza ma takie oko Dałam jej iPada i wysłałam do ogrodu, żeby parę zdjęć zrobiła. No i zrobiła.



Werbeny pilnuję, bo wiem co to za ziółko
Jak słońce świeci, to jest bardzo ciepło, ale jeśli tylko schowa się za chmurami, co robi dzisiaj często, to jest zimno. Zimny wiatr też swoje dokłada.

Może nie w temacie. Ale boję się, że za moment na forum będę mogła być tylko jako gość. System sam mnie z forum wylogowuje a po kilku dniach sam zalogowuje. Jest godzina 23,50.nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam "Witaj Sonka" ale jutro być może będę mogła być tylko gościem. System zabokowal mi dostęp do forum gdy bardzo potrzebowałam fachowej porady. Czy dużo osób ma z tym problem? Wieczór na wybrzeżu chłodny typowo jesienne powietrze. Mam cicha nadzieję, że jutro będę mogła napisać tutaj na forum dzień dobry wszystkim ale na wszelki wypadek wszystkim Annom i Mirosławom życzę duzo zdrowia tym u których za dużo wody to słońca a dla tych co mają za sucho to obfitych opadów. Pozdrawiam Sonka.

Łatka wrote:
Trochę nie rozumiem. Mam nie pisać, że jest sucho, jeśli wcześniej mnie topiło i wszystko było faktem, a nie moim wymysłem? Przecież nie ja jestem taka kapryśna tylko ta "poryta" pogoda nie zna umiaru. Już lepiej nie będę się odzywać, bo co bym nie napisała to źle

Edit: Monty Don po zeszłorocznej suszy stwierdził, że najgorszy jest suchy cień, czyli miejsca w ogrodzie pod drzewami.