Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo, wyobrażam sobie, jak jesteś sfrustrowana, takie rzeczy w pierwszej chwili jak młotkiem w głowę.
Hortensja się odbuduje - pomidory gorzej.

Zdjęcia wyładowań w pełni profesjonalne, wyślij do łowców burz, niesamowite!

Wrocław zaliczył tylko nieduży deszcz nad ranem, w dzień chłodno, między 19 a 22 stopnie. Większość czasu pochmurno.
Róże kończą pierwszą fale kwitnienia - tu nieoceniona Lady of Shalot prezentuje dwa ostatnie kwiatki na tle popołudniowego nieba.



Spokojnego wieczoru i nocy.

Ewuś mi najbardziej było źle jak zobaczyłam swoje podziurawione ogórki(pomidory na szczęście w foliaku,chociaż nie zdążyłam zamknąć i tylko patrzyłam czy dalej stoi) ,kwiatki czy czy inne jarzynki jakoś przełkłam.
Współczuję pomidorków....tyle pracy

Właśnie dostałam alert . Ma zacząć popołudniu , przez nastepne 1,5 tygodnia . Mam nadzieje ze ziemia sobie poradzi i wchłonie cała ta wodę opadowa . Odstawiam córkę do przedszkola i lecę zabezpieczyć wszystko co się da. Trzymajcie się bezpiecznie !!!

We Wrocławiu mży. Ogólnie lekko depresyjnie, o siódmej na termometrze było ledwie 15 stopni. W tej sytuacji słonko zastępcze, dedykuję szczególnie tym, których dotknął grad i nawałnica.

Nocka minęła spokojnie.Nad ranem spadło 1l./m2 deszczu.Pokazało się przez moment słoneczko,po chwili jednak niebo zachmurzyło się całkowicie.Przed chwilką znów trochę mżyło.Podwiewa na razie lekki wiaterek.Termometr aktualnie pokazuje 18,8*C.Dziś obędzie się bez podlewania ogródka.Trzymajmy się wszyscy razem.

Jak żywność zacznie do Europy docierać z Ameryki Południowej, to pogoda w Europie zaraz się poprawi.

Mieciu myślisz, że aż na taką skalę sterują pogodą?

Widzisz te mobilne " stacje radarowe "

U nas na razie bez zawirowań pogodowych. Późnym rankiem spadł mocniejszy deszcz, teraz pada drobny i gęsty, napełnia beczki oraz myje i nawilża mi kwiaty domowe. Radar raczej nie wieszczy złych niespodzianek.

Ewuniu

W zeszłym roku taki grad zniszczył moje pomidory, które rosły w donicach na balkonie.


Boje się dzisiejszej nocy....

Niebo zasnuwa coraz więcej chmur. Okropna duchota.

Ewuniu
U mnie na razie bez ekscesów pogodowych. W ogrodzie wszystko rośnie, więc nie przeszkadzam


Spokojnego dnia.

Ewa lusinda dziś nie zagląda do nas, a ja chciałabym ją jakoś pocieszyć . Pozwolę sobie podać odnośniki do historii gradobicia u Grażynki pestki. Dotknęło ją b. poważnie gradobicie kilka lat temu i tak jak Grażynka się wtedy zachowała i wyszła z tego obronną ręką jest dla mnie wzorem do naśladowania i żywym przykładem maksymy "Nigdy się nie poddawaj". To linki do pełnej historii, od czasu apokalipsy do czasu zbiorów, pewnie skromniejszych, ale jednak:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...xv?start=1476#806144

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...xv?start=1494#806228

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...22?start=1170#806889

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...22?start=1674#811075

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...22?start=1782#811741

renmanka wrote:
Mam tak samo, nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego.

Od dwóch godzin zrobiło się pochmurnie.Jest parno,na termometrze 30 stopni.
Denerwuje się co może być dzisiejszej nocy i w ciągu najbliższych dni.Te wichury,burza i silne opady najprawdopodobniej do mnie dotrą. Nie mam pomysłu jak zabezpieczyć chociaż pomidory,które są już bardzo duze i mają wysokie paliki.Trudno,co ma być to będzie.

Uważajcie na siebie,dużo spokoju.

Historia Grażynki powinna być na samym początku wątku pogodowego, wspaniale sobie pomidory poradziły, Pestko dałaś mi wiarę, że cokolwiek się pogodowo podzieje, to rośliny są silniejsze, wstaną w stronę słońca może prędzej niż my.
Najważniejsze nasze zdrowie i bezpieczeństwo.

Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie.

Większość roślin została wycięta. Alu nie poddaję się. Cały dzień smarowałam uszkodzenia na resztkach pomidorów żelem IF, potem oprysk Asahi Sl. Milena podpowiedziała, że największe rany trzeba zakleić taśmą malarską, jutro to zrobię.

Samochody mają powgniatane maski i dachy, blacha na dachu też mocno ucierpiała.

Ale jak napisała Celinka najważniejsze nasze zdrowie i bezpieczeństwo.
Nam nic nie jest i jestem szczęśliwa, a reszta to, reszta...

Ja dziś zrobiłam oprysk IF, aby zabezpieczyć pomidory przez zz. Udało się zdążyć przed deszczem. Cały dzień było bez deszczu i do tej pory nie ma. Mimo zapowiedzi. Ale pewnie w nocy coś przygoni.
Wybrałam czosnek. Została jeszcze cebula do zbioru.
Jak te deszcze przejdą i zapowiadany chłód, to wystawiam papryki z folii na zewnątrz. Już za gęsto wszystkiego w foliaku.

Późnym wieczorem zaczęło padać i pada cały czas.Deszcz na szczęście średnio intensywny, wsiąka w ziemię.
Zaczyna mocniej powiewać i zdecydowanie chłodniej.

Spokojnego dnia

A znad Wrocławia deszczowe chmury chwilowo sobie poszły. Powiedzieć, że jest pogodnie, byłoby grubą przesadą, lecz dużo jaśniej niż wczoraj. O siódmej tylko 15 stopni. Nie pada, lekki wiaterek obsusza przemoknięte lilie. Miss Peculiar z życzeniami pięknego dnia.