Forum Ogrodnicze Oaza

Jest:

Ja się też doczekałam - tu i w miejscu, skąd wydawało mi się, że wykopałam wszystkie "ośmiornice".





Znowu ma za dużo cienia - skąd brać te słoneczne stanowiska?

U mnie na razie kwitnie taki brzoskwiniowy, a żółty za chwilę.

Marlenko,Ty to masz pustynnikowy gąszcz. Kolor śliczny.
Mój w pełni kwitnienia:

Startują, w lutym

Mój w marcu

W kwietniu:

Kuku!

Też bym chciała takie "kuku", ale u mnie się nie zapowiada, nie wiem czy coś robię nie tak, czy kłącze za małe (kupiłam dwa lata temu w Carrefour w woreczku/kalersie - w roku ubiegłym i w tym wyszły 4 pióropusze, ale są małe - może kiedyś ujrzę kwiaty - poczekam cierpliwie).

W maju:



NN, bo nie Roford Nina - mój Pinokio całkowicie zniknął, myślę, że miał mokro, ten rośnie na wzniesieniu.

Mój nie ma za mokro, bo u mnie raczej nie ziemia tylko piasek. Dodałam trochę ziemi z worka i też rośnie na wzniesieniu. Czym go zasilasz?, bo może w tym tkwi u mnie problem.

Ninia moje w ubiegłym roku nie kwitły chociaż już nie były młodziutkie, pióropusze były dorodne a kwiatów niet. Jesienią obsypałam korzenie suchym obornikiem a na wierzch dałam kompostu - rosną na kopczyku więc ten kopczyk znacznie się powiększył. W tej chwili mam cztery grube pędy kwiatowe więc chyba jesienne nawożenie miało wpływ na kondycję roślin i na kwitnienie. Jakiś dwa tygodnie temu podlałam porządnie Kristalonem zielonym a w trakcie kwitnienia dostaną Kristalon pomarańczowy. To taki mój pomysł ale widać skuteczny.

Pinokio

Nina - niczym nie zasilam, dosypuję tylko ziemi z kompostu, bo wzniesienie się osuwa.

Rozpędza się:

Ubliżałam moim pustynnikom - i chyba weszłam im na ambicję:



Widać (?) dwa spore pędy kwiatowe i jeden malutki.
Oby tylko coś ich nie zżarło.

U mnie w tym roku, podzielona 2 latu temu kępka, ma 20 pąków czekam aż zakwitną jaki będzie efekt

W sumie to muszą podrosnąć bo ciężko się ich doliczyć