Forum Ogrodnicze Oaza

Dazzling Sun trochę bardziej rozwinięta



Bishop of Llandaff



A Red&White Fubuki ma niezwykle urozmaicone kwiaty. Taki, jak z wzornika:



ale i taki:



a nawet taki:

Opisy niżej pokazanych dalii,postaram się zamieścić w późniejszym,wolniejszym czasie.Z tego co widzę, to nie wszystkie w tym roku zakwitną.

U mnie w tym roku skromniutko
Część karp nie przetrwała zimy. Resztę sadziłam w przypadkowe miejsca, bo niestety nie zdążyłam przygotować dla nich rabaty.

koma wrote:
Mam podobnie, kilka systematycznie równanych z ziemią przez pomrowy ma słabe szanse.
Inne próbują .
Vuurvogel, otwiera się pierwszy pąk.



Belle of Barmera, też startuje



Hamari Gold



Lady Darlene solo



i z Spartacusem



Kelvin Floodlight, idealny talerz



Cafe au Lait Royal, z czasem kwiat ma bardzo chłodny kolor

A dziś rano zobaczyłam, że otwiera się klasyczna wersja Cafe au Lait.



Senior's Hope posadziłam stanowczo zbyt w głębi rabaty, ma tak ciekawe kwiaty, że warto na nie zwrócić uwagę. A bardzo wysoko nie rośnie.



Pierwszy kwiat kolejnego Biskupa, tym razem z Canterbury; ślimak?



A to ten z Auckland; przekwitając sypie pyłkiem.



Też za głęboko wsadzony.

Wczorajsze słoneczne zdjęcie Belle of Barmera



Poranne - kolejnego nowego gościa, Herculesa



Bardzo jestem ciekawa, jak się rozwinie.

'Dark Angel Dracula', w tym roku na razie udaje mi się uchronić go przed ślinikami.

Piękna dalia AKITA

Kraj pochodzenia-Japonia 1978
Twórca-Ohta Akita
Wys.100cm,śr. kwiatu 20cm

Akita to piękna dalia, już kilka razy miałam karpę w ręce, ale jakoś odkładałam... A prawdziwa niespodzianka, że jej imię to nazwisko hodowcy, a nie rasa pieska.
Kolejne, pomaleńku. Też japońskiego pochodzenia, Red Fubuki



oraz Tsuki Yori No Shisha



Show'n Tell, uwielbiam jej energię



Fired Up, podobna kolorystyka



Prawie rozwinięta Cafe au Lait



A Hercules okazał się być bliźniaczo podobny do na przykład Hamari Gold, na drugim ze zdjęć.



Aż sobie sprawdziłam na stronie sklepu



Za to ten się wyróżnia, Bishop of Auckland

Calvin Floodlight- wczesny jak nigdy


Nenekazi, tegoroczny nabytek



Czerwona kaktusowa




Tartan

U mnie w tym roku dalie to porażka.

Za to jedna niespodzianka. Nie wykopałam w zeszłym roku Creme de Cassis. Przezimowała i zaczyna kwitnienie.

O rany, Ewuś, ale super
Ile życie byłoby prostsze, gdyby wszystkie dalie zimowały.

Kolejne u mnie

Ewo, a to faktycznie super niespodzianka. Mnie nigdy się nie zdarzyło, zostawione w ziemi po prostu gniły.
W dodatku udało się przezimować tak piękną odmianę, jak Creme de Cassis. Głęboko była?

Kasiu, śliczna ta złota z różowym rumieńcem.

Trochę z moich.

Balle of Barmera





Dark Fubuki



Verdi, dopiero rozkwita



Bishop of Canterbury



Show'n Tell



Fired Up



Penhill Watermelon



Cafe au Lait Rose



Kelvin Floodlight



Vuurvogel





Jedyny mój kołnierzyk w tej chwili, La Gioconda

Ja sobie zrobiłam dłuższą przerwę od dalii, a w tym roku przyszła ponowna ochota i mam takie:
Sam Hopkins (słońce ją bardzo rozjaśniło, w rzeczywistości ładniejsza, ciemniejsza, bardziej soczysta)



miala być kaktusowa Purple Gem, w rzeczywistości chyba inna kaktusowa, bardzo ciemna, ale też ładna.



Cafe Au Lait



ta, na 100% pomylona, bo miala być pomponowa, a jest:



i moje z poprzednich, ktorych nie wykopałam a też przetrwały, siłaczki (też w rzeczywistości ciemno bordowe)

Wspaniała , klasyczna Cafe au Lait!

A ta pomylona wygląda mi na Chat Noir, sprawdź w sieci.
Czerwienie są trudne bardzo do wiernego oddania za pomocą amatorskiego aparatu.

A to dalia kołnierzykowa Hartenaas, mam ją pierwszy raz, ale muszę ja bardzo pochwalić - najpierwsza zaczęła kwitnąć, nie wiem czy nie w maju jeszcze (oczywiście najpierw podpędziłam trochę karpy w domu) i bardzo obficie, nieprzerwanie,

kwitnie do tej pory.

Aniu, nie była głęboko. Dobrze, że przetrwała, bo te, które siałam z nasion, nie chcą póki co kwitnąć.

No to może dożyjemy, że dalie będą sobie spokojnie zimowały w gruncie, jak w jakiejś południowej Francji.

Ewo, a to moja Creme de Cassis, w tym roku wyjątkowo pięknie się rozrosła, bo ma dobre miejsce. Zrobiłam zdjęcie o zmierzchu, wtedy widać te "porzeczkowe" tony.





Zresztą dalie nie przestają mnie zadziwiać, ich zmienność, witalność. To jest Heathwave, ognista jak w opisie odmiany:



Ale co to widzimy, ta sama roślina, a jeden kwiat -



Właściwie połowa taka zmutowana, uroczo dla mnie.

Czy ktoś z was ma dalie imperialis, moje 2 ( biala i różowa) wyrosły do 1.80 metra, ale nie kwitną. Macie jakieś doświadczenia z nimi?