Forum Ogrodnicze Oaza

Kochani, gdzie kupujecie karpy? Jakieś polecane miejsca? Dalie pierwszy raz miałam w zeszłym roku, więc nie mam za dużego doświadczenia. Zaczęły się przedsprzedaże więc się zastanawiam.

Ja najbardziej byłam zadowolona z zakupów u Jacka Piechaczka (W dolinie Syrynki), ale to producent, nie typowy sklep, nie wiem, czy będziesz zadowolona... Podejrzałam, że w tym roku ma niewygodnie zrobioną ofertę, zdjęcia trzeba w zasadzie oglądać pojedynczo, osobiście wolę mieć podgląd od razu na większą ilość.
Kupowałam dwa lata temu, ceny poszły trochę w górę, jakością karp byłam usatysfakcjonowana

Czekałam z założeniem nowego wątku (stary przekroczył setkę stron) do nowego sezonu, ale skoro już się zaczyna dyskusja, zabieram się do dzieła.
Mam nadzieję, że będzie się tu udzielać wielu miłośników tych wspaniałych królowych późnoletniego (i jesiennego) ogrodu.

Co do zakupów - mam więcej karp, niż powinnam, więc muszę się baaaardzo ograniczać, ale planuję odkupić ze dwie utracone i jedną, co mi bardzo wpadła w oko i początkiem lutego zrobię zamówienie w Verberghe. Już mam ochotników do wspólnej paczki. Gdyby ktoś jeszcze, to zapraszam.

No miałam się ograniczać i co, seria fuubuku kusi i woła .Kurs 4,40 za euro chyba do wytrzymania. Chiałam dopytać jak z podziałem kosztów wysyłki ,czy przez ilość zamawiających czy inaczej ?Trzeba jakoś oszacować i dopiąć budżet .....Można już pisać co by się chciało?

Moje dwie odmiany Dalii, zimują w garażu w trocinach zoabczymy co z tego będzie podzieliłem na mniejsze niby łatwiej zimują



Nie wiem dlaczego się odwracają :/

Już się odwróciły.

Sliczne Musisz na swoim urządzeniu je obrócić i zapisać i te poprawione dopiero wkleić tutaj.
Robisz zdjęcia komórką ?

Dziękuje za pomoc
Tak telefon, raz w poziomie raz w pionie

Dalie to Princess Elizabeth oraz Cafe au Lait.

Pozwoliłam sobie poprawić pisownię Kawki z Mleczkiem.

Mi wpadły w oko słoneczniki w tle.

Co do przechowywania dalii, nie wiem, czy podział po wykopaniu tak bardzo pomaga w przechowaniu - na logikę mniejsza masa w stosunku do powierzchni przyspiesza wysychanie, dodatkowo powstają jakieś tam uszkodzenia...ja bym dzieliła (ewentualnie) przed ponownym posadzeniem. Ale to głos praktyka, nie teoretyka.

Jeśli garaż ma niewysoką, lecz dodatnią temperaturę, przechowają się bez problemu. Już niedługo warto jednak do nich zajrzeć, jeśli odpukać coś gnije, usunąć tę część. I przeciwnie, można leciutko spryskać, jeśli wyglądają jak zapomniany kartofel. A jeśli chcesz mieć wcześniejszy start, możesz wsadzić do doniczki i przenieść w cieplejsze, jasne miejsce. Ale to za jakiś miesiąc.

Przy okazji - w chwili słabości i depresji zamówiłam moje ulubione Fubuki (Canary, Red&White i Orange) w niezbyt lubianym przeze mnie Beneksie i miłe rozczarowanie, przyszły jędrne, średniej wielkości karpki. Chcę być sprawiedliwa i nie zawsze narzekać na tę firmę (zasadniczo nastawioną na hurt i pewnie dlatego niezbyt przejmującą się drobnicą).

Dzięki za poprawkę

Tak słonecznki super odmiana, w tym roku na pewno też wlecą nazywają się Vanilla ICE. Robiłem je z rozsady w szklarni, od lipca do października zdobiły rabatę, ale trzeba obrywać zaschnięte kwiatostany bo szpecą.

Tak Beneksik nie zawsze wyślę fajne dostawy, zależy jak się uda

Telefon w poziomie jednak ,lub potem przekręcenie zdjęć z galerii przed wysłaniem

Pierwszy raz spróbowałam przechować dalie przez zimę.Dzisiaj przyniosłam z ciepłej piwnicy. Trochę wysuszone,ale nie na wiór. Mam nadzieje,że coś z nich będzie. I co teraz z nimi zrobić? Na razie skropiłam wodą. Owinięte grubą zimową włókniną wytrzymają w szafce na balkonie? Na razie jest zimno. W nocy +4, ale dachy samochodów na parkingu są białe.

Kaju wytrzymają ,dodatkowo włóż je do pudła z tektury .
Marzeniem jest opakowanie ze styropianu .
I je pryskaj wodą. W Ciemnym pudle nie będą miały zapędów by coś tam wypuszczać .
Ja trzymałam w ten sposób w pokoju lekko chłodnym ,ale szybko zaczęły wypuszczać listki .
Jednak miały za ciepło .
Jak nie będzie przymrozków by się do nich dobrały ,to zmocz lekko ściereczkę
i kladź na nie .I niech pod agro tak je nawilża .

Wczoraj bardzo pobieżnie przejrzałam dalie. Nie zauważyłam by coś gniło, moje dość duże karpy, które urosły przez lato śpią sobie spokojnie. Dwa zakupione jesienią "wypierdki" (kupiłam jesienią, bo wiosną to są suszki, a nie karpki) wypuściły pędy. Obniżyć temperatury w piwnicy już się nie da. Jak je tam zostawię, to wyrosną takie chude bladawce i co teraz z nimi począć?

Ja mam podobnie. Zakupiłam kilka sztuk na aukcji i przyszły z powypuszczanymi białymi kłami. Nie wiem, co robić

Ponieważ są mikre, to nie potrzebują wielkiej doniczki, więc włożę je do ziemi w doniczce. Jednak miejsce potrzebne jest jasne i chłodne, ale bez mrozu i to już jest problem. Ustawię przy ścianie domu, bo tam cieplej i w razie przymrozków albo będę chować, albo nakrywać w zależności od prognoz. Powyżej zera nic nie dostaną na noc, bo to i tak kłopot. Dobrze, że na razie są tylko dwie, ale głębiej w skrzyni może być ich więcej, nie pamiętam ile ich kupiłam.

Słuchajcie, jeśli już wsadzicie te nieduże karpy w doniczki, spokojnie zabierzcie je "na pokoje". Będziecie mieć podpędzone rośliny i pewnie zakwitną Wam już początkiem lata, a może i końcem wiosny.
Inna możliwość to pourywać te blade, nitkowate pędy, z których może i tak nic nie być.

Alu, jeśli karpki mikre i nie ma ich bardzo dużo, może dasz radę wsadzić je do lodówki, do szuflady na warzywa? Tam są bardzo dobre warunki.

Mam to szczęście, że w winnej piwnicy karpy siedzą na razie cicho, również te kupione ostatnio.

Jeszcze z sześć tygodni i pójdą "do piachu" (a raczej do gliny )

Aniu, one są takie mikre, że boję się, że nie mają więcej oczek, a pokarmu w bulwce wystarczy na jeden pęd. Jak dam rady zadoniczkuję.

Sprawdziłam dzisiaj swoje karpy dali.Jest ok.Większość już budzi się.
Otrzymałam zamówione karpy od P.Stanisława
27 nowych odmian.