Forum Ogrodnicze Oaza

Jak ja lubię jeżówki, niestety bez wzajemności nawet nie zliczę, ile sadzonek już przez lata posadziłam, a ostała się jedna, aktualnie w pąkach.
Tak że Elu ten tego, jak będziesz wyrzucać, to rzucaj na północny zachód

Dorotko, nie kupuj byle marketowych, to raz. One są zwykle zerowo odporne.
Po drugie - czy gatunek, ewentualnie z siewu, też z Tobą nie współpracuje?
Na pewno Eli siewki będą się sprawować lepiej, ale jeśli chcesz odmianowe, napiszę Ci, gdzie sprzedają relatywnie tanio i piękne.

Na pewno warto do jeżówek mieć trochę cierpliwości - i trochę uporu.

Elu, też mam sporo nieoznaczonych, choć maniakalnie wtykam znaczniki i na pewno nie mam "gąszczu" ani jednorodnej rabaty, tylko powtykane, gdzie popadnie. Część to siewki, ale w większości przypadków albo sprawka gawronów (widziałam na własne oczy, jak zimą wyciąga z ziemi), albo przysypania korą, którą późną jesienią wysypuję na rabaty.
Na przykład ta:



Spora, w miejscu gdzie jeżówki są od co najwyżej trzech lat, raczej nie siewka. Jak się całkiem rozwinie, potwierdzę, albo i nie, że to Tomato Soup. Bo tam sadziłam.

Aniu, właśnie nie kupowałam w marketach. Jedne miałam z gospodarstwa ogrodniczego w mojej miejscowości, a drugie też z gospodarstwa ogrodniczego, tyle że w Karpaczu. Tam mi kazała Ela jechać po tych latach doświadczeń z jeżówkami doszłam do wniosku, że wszystko zależy od miejsca posadzenia. Nawet w tym samym ogrodzie są zakamarki, w których dane gatunki rosną lepiej i takie, w których nie przetrzymają. I właśnie ta jedna, która mi została rośnie w takim delikatnym półcieniu i to jej chyba odpowiada.
Na razie nie będę kupowała nowych sadzonek. Poczekam, co tam Ela ma do wyrzucenia

A ja zawsze myślałam, że jeżówki muszą mieć patelnię

Tak, ale pod warunkiem dostarczania wody, zwłaszcza najmłodszym roślinom. Choć i starsze potrafią smętnie zwiesić głowy, gdy nie pada od wielu dni.
W lekkim cieniu dają radę (u mnie), w słońcu kwitną obficiej.
Chyba lepiej się czują w lekko kwaskowej glebie, przynajmniej moje (przed domem mam kawałek, gdzie pół wieku temu był dół z wapnem i tam się mają marnie).

Dorotko szkoda, że nie wspomniałaś wcześniej o jeżówkach. Ja za bardzo nie przejmuję się tym kiedy przesadzam tj. czy to jesień czy wiosna i czy są zbyt duże ale teraz chyba pogoda nie za bardzo będzie odpowiadała tym zabiegom bo szykują się upały. Coś w tym temacie wykombinuję, wykopię z dużą bryłą ziemi nawet kwitnące i podrzucę do Ciebie. Co do podłoża to ja wiosną rzuciłam tak po wierzchu trochę kompostu i podlałam kristalonem pomarańczowym. Teraz tylko woda. W tej chwili muszę pojechać na cmentarz ale ja wrócę to zrobię jakieś zdjęcia.

Alu samosiejki mam nawet w półcieniu, w miejscu gdzie krótko świeci słońce bo tam rosną hortensje i rododendrony. Te akurat kwitną bardzo ładnie bo słońce ich nie praży i dłużej utrzymują kolor. Prawdopodobnie wysiały się po drodze jak wynosiłam ścięte łęty na kompost, tak więc sadź gdzie chcesz. Jeżeli chciałabyś siewki tegoroczne to nie ma sprawy, mogę wysłać np. w poniedziałek. W tym roku to będzie chyba tylko sałata ale może jesienią coś zakwitnie, kto to wie jak im się u Ciebie spodoba.

Jedna z samosiejek w półcieniu, albinos
a to początki kwitnienia, różny misz masz

Widok na rabatę z jeżówkami

Moje dopiero w pączkach, a na poniedziałek jestem umówiona w ,,Bylinowym Raju " po nowe nabytki .
U mnie z jeżówkami różnie, na początku też nie bardzo chciały rosnąć i ginęły po zimie, ale obecnie (chyba po 3 latach sadzenia) kilka ładnych sadzonek jest. Jak zakwitną, będę szukała nazw.

Wczorajsze zakupy



Nie wszystkie moje. Część dla mamy.
Moje te



Z ubiegłorocznych za chwilę zakwitną

Łatka wrote:
Też chciałam ją kupić, niestety nie była jeszcze dostępna. Ukorzenia się

Aniu, może jeszcze będzie tam, gdzie ją kupiłam, to dam znać.

Słoneczna Cleopatra



Papallo Semi Double Peach





i Pomidorówka

I moje zaczynają





Jak się porządnie rozwiną, będę identyfikować

Łatka wrote:
W Bylinowym Raju też powinna być , tyle że w późniejszym terminie. Ale daj namiary na swoją szkółkę

Zaczynają kolejne.
Sweet Chili, jeszcze bez czuprynki



Leylani już w szczycie kwitnienia.



A Rainbow Yellow dopiero zaczyna się tęczowo przebarwiać.

Rozkręcają się

Moje też się rozkręcają.
Hot Papaya





Sweet Chili





Papallo Semi Double Peach





Któraś czerwona, może Red Pearl



I z motylkiem

A slimaki nie zjadaja Wam jezowek. U mnie tragedia , nawet pierwioski japonskie ktore kupilam wiosna pozarly , mimo ze obsypywalam zwirkiem i skoropksmi z jajek