Forum Ogrodnicze Oaza

Tym bardzie się cieszę i jeszcze raz dziękuję, Doroto - a Tobie współczuję takiego 'lokatora'
Na szczęście nie miałam z nim nigdy styczności.

U mnie osiedlił się typ- najgorszy z najgorszych. Wybiera same rarytasy- załatwił mi śliczne drzewko miłorzębu, chociaż obok miał brzozę i jabłonkę rajską. U nas wszelkiej zwierzyny dostatek- ostatnio przy działce pokazały się borsuki.

Płomyk botaniczny nn:

U mnie też kwitną, jak reszta roślin w donicach i też mam od Dorotki

Ale nadrobię może kiedyś, bo na razie to tylko robię zdjęcia. A floksy są poustawiane w różnych miejscach i nawet nie wiem, co mam...

A jednak mam jeden krzaczek floksika

Płomyk Pepermint:

Mam u siebie inny, botaniczny :

Po prawej kwiatek floksa Bożenki/ Babopielki.

Też tworzy bardzo zwarte kępy kwiatów. Pojedyncze kwiatki drobne, wielkości tych u floksa Bożenki No i zapach- mocny, floksowy .

Też ładniutki... tylko mała różnica w kształcie płatków.
Mimo, że kwiatuszki nie są tak spektakularne jak u przeróżnych nowszych odmian, to w dużych kwiatostanach robią szczególne wrażenie!
No i znamienna dla botanicznych jest właśnie silna woń, mniaaam

Trzymam kciuki, Doroto, by karczownik trzymał się od niego z daleka

Mam też takiego z własnej "hodowli", o postrzępionych płatkach:

Płomyk Fesselballon:

Płomyk, odmiana nn :

Wasze są piękne, niby taki "zwykły" kwiatek floks, a coś w nim jest - prócz wspomnienia dzieciństwa

To moje, ale nie wszystkie. Nie mogę znaleźć, a wdaje mi się, że robiłam zdjęcia. Prościej ufocić kolejny raz...

Witam.
Zebrałam nasiona floksów - w załączeniu zdj.
Mam kilka pytań:
1. Kiedy można je wysiać?
2. Jeśli teraz to czy trzymać je w pomieszczeniu czy na zewnątrz?
3. Jeśli na wiosnę to jak je przechować? W piasku w lodówce czy wysuszyć?
4. Czy przed wysianiem trzeba wyjąć je z łupiny?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam

Odnośnie siewu floksów- robię to tak:
- zebrane nasiona podsuszam- torebki (łupiny) same pękają wyrzucając nasiona - mogą wystrzelić daleko poza pojemnik
- do siewu wiosennego trzymam nasiona w lodówce, w otwartym słoiczku
- jesienią wysiewam trochę do doniczek i zostawiam je na zewnątrz przykryte gałązkami jałowca- ochrona przed gryzoniami
- w I/ II przynoszę na parapet doniczkę z nasionami aby przyspieszyć wschody i cieszyć się nowymi roślinkami jeszcze zimą, pozostałe czekają do wiosny i same kiełkują kiedy przyjdzie ocieplenie

A to moja siewka - mutant:

Danuta wrote:
Piękna ta Twoja siewka

Danuta wrote:
No i już wiadomo co wyrosło z tajemniczej siewki:
Zakwitła pod koniec IX i kwitnie nadal- zdj z 15X:

Prawdopodobnie jest to krzyżówka P. paniculata x P. maculata. Liście wąskie, sztywne i woskowane.Łodyga zielona, bez plam. Wiecha cylindryczna, zbita. Pojedyncze kwiatki dosyć duże, białe z żółtym środkiem.

W mojej ocenie - fajna siewka, do obserwacji w przyszłym sezonie. Ciekawie może wyglądać, gdy będzie już większa kępa z wieloma kwiatostanami.
Emocji było wiele, czy zakwitnie?, jaki kwiat - kolor itp.

Nadchodzi czas floksów:

Moje jeszcze nie kwitną, a już część jest obsypana mączniakiem.
Jestem bliska likwidacji, bo boje się o inne rośliny.