Forum Ogrodnicze Oaza

Ogromne! Moje marne trzy sztuki dopiero pracują nad rozłożeniem liścieni.
Jak wiemy, jeśli tylko sadzonki się przyjmą, wyrastają na potężne organizmy, mnie trzy starczą, a Tobie - mimo nieporównywalnie większej powierzchni - na pewno te pokazywane też.

Tak Aniu,ta ilość jest wystarczająca.W ubiegłym roku sporo sadzonek sprezentowałam synowej,stąd była taka ilość.

W ubiegłym roku o tej porze rosły już w gruncie,wijąc się do góry po sznurku.W tym roku niestety męczą się jeszcze w 500ml kubkach.Z rozplątaniem będą problemy.

Moje rosną w gruncie już jakieś dwa tygodnie, spadki temperatury nic im nie zrobiły - no, ale to były u mnie spadki rzędu +2/+3. Oczywiście nie są takie "wypasione", jak twoje, Marysiu, ale za to hm, bardziej krzepkie, jak to na "wolnym wybiegu", Już podrosły od wysadzenia.

Mam dwa owoce kobei.W ubiegłym roku pozyskanie nasion zakończyło się fiaskiem.W tym roku dłużej będę suszyć,może coś z tego będzie.






Z tego co widzę,roślinka dobrze sobie radzi przy spadku temp.do -3.Zdjęcie zrobione dzisiaj.

W tym sezonie uczę się uprawy w perlicie. 1 stycznia wysiałam w czysty perlit nasionka kobei - białej i fioletowej. Codziennie wietrzyłam pudełeczko i zraszałam. Dziś z ciekawości pogrzebałam i znalazłam takie coś:

Na dzień dzisiejszy są 4 białe i 2 fioletowe:

Biała kobea radzi sobie znacznie lepiej, fioletowa dopiero pokazała "kolanka":

Urosły odrobinkę:

Po raz pierwszy wysiewam kobee z własnych nasion.




Bardzo jestem ciekawa zdolności ich kiełkowania.Po kilkugodzinnym moczeniu,są już w doniczkach.W rezerwie mam nasionka kupione.

Marysiu, to biała czy fioletowa/niebieska, czy obie? Kiedy wysiewałaś w zeszłym roku?

Alu nasionka są z kobei fioletowej,którą wysiałam w pierwszych dniach lutego.

To trzymam kciuki, bo u mnie kobea humorzasta bywa, ale nie wiem czy to nie wina kupnych nasion. Tylko pierwszy raz, dawno temu, gdy ją zasiałam to wzeszła bez problemu, w następnych latach pojawiły się problemy i trwają.

Długo to trwało,ale z moich nasionek są dwie wychylające się z ziemi roślinki.Dodatkowo kiełkuj nasionka kupione.

Marysiu masz złote ręce, a raczej zielone.

U mnie rosną trzy kobee białe z nasionek Babci Ali Najwyższa ma już 6 pięter; jak trochę zgrubieje, ciachnę górę na sadzonkę. Najmniejsza ma dopiero 2 piętra, ale za to jest krępa i zwarta. Powinnam je chyba wyciągnąć do pamiątkowego zdjęcia...

Jak mi miło, że nasiona ode mnie zechciały współpracować

Moje kobee powędrowały dzisiaj do kubeczków 500 ml.Zostaną w nich do momentu wysadzenia do gruntu.Dostaną podpory i będą uszczykiwane,co spowoduje ładne ich rozkrzewienie.