Forum Ogrodnicze Oaza

Poprzednio był poruszany temat skrzydlatych rozbójników, przedstawię parę miejsc, które /te demony/ z upodobaniem dewastują ,co prawda, mogą zaatakować wszystko i wszędzie, maluchy : głodki , naradki ,również całe kępy np ramondy

Witam jestem pod wrażeniem twojego ogromnego bajkowego skalniaka jest jakby wycięty z innego świata , ogromu pracy na pewno też wymagał a i pielęgnacja tez pewno jest czasochłonna .

Ewo, wspomniałaś o lewizjach we wątku Małgosi. Możesz pokazać jak i gdzie u ciebie rosną? Jestem ciekaw, ba sam próbuję lewizję u siebie utrzymać ale marnie mi to wychodzi a to taki ładny kwiat.

Ewciu- jakich tu użyć słów aby opisać zachwyt Powiem tak: Mieszkach w zaczarowanym Ogrodzie

Piotrek ! wstawię lewizje, poszukam zdjęć z trudnością mi to przychodzi bo w Obrazach trzeba szukać po datach, uczę się obłaskawić Picasa, ale opornie to idzie. Czytałeś m0je wyjaśnienia ? Zrobię to jutro bardziej szczegółowo. Dziś już jestem zmęczona



. Pozdrowienia !

Wyjaśnienia czytałem ale chciałem zobaczyć stanowiska na jakich u ciebie rosną

Roma !! faktycznie, jedna fotka i na mnie zrobiła wrażenie... właśnie, jakby to była sceneria z bajki, ale to po prostu był przypadek ... szron rano, lekka mgiełka, zdziwiłam co to takiego wyszło. Pozdrowienia!!

Piotrek !! pisałam, że do tej nie robiłam zdjęć by coś dokumentować, ale dla frajdy, w przyszłym roku zabiorę się do tego inaczej. Jeśli będzie jeszcze trochę słońca to, choć bez kwiatów, ale coś tam zrobię żeby było widać stanowiska. Zebym umiała już podpisywać fotki to to byłoby to jaśniejsze... Cześć ! idę spać!

Ewo-rób opisy nad fotkami i będziesz miał problem z głowy jest to nawet bardziej korzystna forma gdyż łatwiej znaleźć interesujący nas temat.

Czy te wielkie zielone poduchy z żółtymi pączkami/kwiatkami tworzy głodek?

SIBERIAtaka duża poducha / z lewej cis złocisty / to Azorella trifurcata, głodek /myślę to Draba brioides/ jest na ostatnim zdjęciu
ROMA będziesz miała jeszcze ze mną utrapienie, co to znaczy nad zdjęciami, wysyłając na forum, czy w Obrazach, do mnie trzeba sposobem

Piotrek pooglądałam Twój wątek, Piotrkowe działkowanie , od początku, zachwyca mnie entuzjazm, wyniki ....do pozazdroszczenia. Wspaniała jest / to nie pochlebstwa/ Twoja ciekawość przyrody, w wielu aspektach, zmysł obserwacji, tz to że widzisz piękno, tam gdzie inni go nie widzą , a fotki ! ! ! Głównie makro , zazdroszczę, prócz talentu, sprzęt wypasiony ? !
Lewizje pokażę, na razie : masz skalniak więc , lewizje od północy i ewentualnie od zachodu i starać się " pod kamień" ją, musi je chronić coś od nadmiernego nagrzania i oczywiście przed wodą /w nadmiarze/. Aha! siatka wędkarska wspaniale spełnia zadanie ochrony przed ptakami... ale "poduszkowce" muszą być zgrupowane w jednym rejonie. Narazie ! Ewa

To już wiem, że wiosną muszę swoją lewizję przenieść, moja rośnie "na szpicu" skalniaka i przy słońcu mocno obrywa. Mam właśnie wolne miejsce na wysokiej półce od północno-zachodniej strony i tam ją przeniosę. Może wreszcie będzie jej lepiej. W tym roku jak zauważyłem, że w słońcu więdnie i zrobiłem jej z kawałka dachówki parawan od południowego słońca i tak mimo złego miejsca przeżyła.

Co tu pisac? wszyscy już użyli słów ,które cisną się na usta gdy ogląda się to skalne cudo.Niesamowity ogród,,bajkowy.Podziwiam i zazdroszczę
Nie wiem czy mi umknęło czy nie pisałaś-jak dużą powierzchnię zajmuje?

Anowi , - powierzchnia 1600 minus 400 /staw /, plus z drugiej strony bramy, następny skalniaczek, cały w cieniu, i dalej jeszcze dodatkowe stanowisko host. Jakby kto się uparł to było by jeszcze 1 ha , ale ....chaszcze, i nie ma kto cokolwiek robić , a na jedną osobę to i tak bardzo dużo. Pozdrowienia !

Dołączam sie do słów zachwytu, zaciekawiły mnie wyjaśnienia o lewizji.Jak sobie radzisz z pieleniem?

Ewo piękny, piękny i bardzo ciekawie skomponowany ogród. Chylę czoła gdzie zaopatrywałaś się w materiał na dróżki i skalniaki?
A pies to zdaje się rasa dog de bordeaux?
Super rasa. Ja mam berneńczyka-dobry stróż i pasterz. Chociaż to drugie dla niego nie jest osiągalne, a szkoda bo byłby niezastąpiony.
pozdrawiam Ewa

Trochę o lewizjach, zauważam duże zainteresowanie nimi. Najbardziej rozpowszechnione są L.cotyledon, jest wśród nich odmian, ale prawdę mówiąc, ile razy kupowałam je np w Pradze na wystawie skalniczek, nigdy nie była podana nazwa odmiany. W każdym razie te odmiany charakteryzują się większymi liśćmi i większymi kwiatami, bywają czerwone, ciemno różowe, żółte, oranż,białe. "Kundelki", też L.cotyledon, są mniejsze, kwiaty, też mniejsze, różowe w odcieniach ....i są odporne na przeciwności losu. Sieją się, często, przynajmniej u mnie /skarpa z wystawą wschodnią/ siewki trafiają się w dziwnych miejscach, nawet na ścieżkach.
Inna sprawa jest z L.tweedyi... różowa piękność, ale bardzo wymagająca Zdecydowanie większe liście i jeśli ma żyzne podłoże naprawdę duże kwiaty . Musi mieć dobrze wybrane stanowisko, jak już pisałam, musi mieć ochronę przed nadmierną wilgocią i nagrzewaniem . W zimie MUSI mieć osłonę z kawałka szkła. U mnie rosną od wielu lat, ale nie są zbyt długowieczne. Jeśli po paru latach kępa ginie, są już jej następcy. Dzielenie jest bardzo ryzykowne, ale trafiają się siewki, mało, rzadko, w każdym razie trzeba bardzo uważać przy plewieniu - siewki, podobne są do siewek mleczu. Mam też rarytasik L.tweedyi Alba, ta jest jeszcze bardziej chimeryczna i podobno bardzo krótkowieczna . Zobaczymy w przyszłym roku, czy mam ją nadal.Spróbuję trochę póżniej wkleić parę fotek