Forum Ogrodnicze Oaza

Poprawiasz mi humor Aniu ! Fajna jesteś !
Z ramondami też mam mały problem : nie chcą się zgodzić na zamknięcie w kiciu tj w doniczce. Próbuję je nabrać dodając spory kawałek piaskowca do ich pojemniczka ... nie są łatwowierne. No ale bez żartów, trzeba bardzo pilnować wilgotności ale też nie przelać.
Łuk tryumfalny to po prostu modrzew zwisły, dałam mu podpórkę zmuszając jedną gałąz do przejścia na bok, około metra, na drugą stronę dróżki

Niebieską też mam i przytulają się do kamieni Na poprzednim miejscu kwitły ale te liście obsychające Mam nadzieję,że teraz będzie lepiej.Dziękuję za rady

Jeszcze jesienne spacery po ogrodzie w poszukiwaniu ciekawostek.. Teraz w szarościach otoczenia przykuwa wzrok taka sobie zwyczajna trzmielinka. Niby nic ciekawego, mam ją chyba około 20 lat. Ciągle nie wiem kto ona. Liście dość twarde, ciemna zieleń, nie przebarwia się na zimę, część listków ma żółty paseczek w środku ,wzdłuż nerwu. Opisy w GOOGlE podają często wielkość 20, 35 cm, podobnych odmian. Rosła sobie na skarpie , zajmując coraz więcej miejsca, bezkształtne toto, wyciąć ? Na razie eksmisja ze skalniaka., / Było to z 10 lat temu/ i sekator. Duże cięcie, pozostały gołe patyki sterczące we wszystkie strony
Potem zaczął się wyłaniać ciekawy splot gałęzi i po latach pojawiły się jasno żółte odrosty /bez chlorofilu/. Coraz ktoś mnie pyta po co poprzyczepiałam sztuczne kwiaty, lub dziwi się ,że tak ładnie kwitnie.. Skąd te odrosty, czy zawsze w tej odmianie się dzieje ?
Teraz będę szukać fotek

Jeszcze aktualności: zapory przeciw srokowe, i jak zwykle piękne języczniki

Jeszcze mały przegląd przed zimą. Zapory " przeciw srokowe " , i jak zwykle piękne języczniki

Ale cudaka zrobiłaś z tej trzmieliny, ciekawa forma , chyba zacznę ciachać swoją, bo włazi mi już na taras
A paprocie wspaniałe

Trudno uwierzyć, że to trzmielina Wygląda super. A dlaczego zakładasz takie siatki "przeciwsrokowe"?

Sroki - diabły wcielone. Pisałam o tym kilka dni wcześniej. Upierdliwe, uparte , nie dają się przekonać, że za płotem, łąki, zorane świeżo pole, nie, tu jest im najlepiej,nie da się ich zniechęcić. Rozdrapują maluchy, wyciągają z ziemi, rzucają obok, nawet za większe rośliny zabrały się,niszczą coraz więcej i różnych miejscach. Nie da się przewidzieć za co się zabiorą
i gdzie rozdrapią. Część skarp widzę z okna, gdy uchylam drzwi frrrr, już ich nie ma. Co cenniejsze osłaniam siatką,... ale,wygląda na to że potwory zrobiły sobie świetną zabawę. I niech mi nie mówi ktoś, że szukają jedzonka, jak wyżej wspomniałam ,za płotem łatwiej o to. Miesiąc temu przesadzałam parę skalnic, ptaszyska widziały, że świeża ziemia i nie może tam być żadnych robaczków ale, powyrywały porozrzucały,.... ale frajda nie ?

Pozdrowienia Ewa

Maja wrote: Trzmielina, jedna drugiej nie równa, czytałaś post? Z tej złotej /E.Emeralds Gold/ mam formowane dwie kulki, też z konieczności, bo zaczęła zarastać ścieżkę.. Następna E.Emeralds Gaiety, tę też było trzeba przyhamować , ale jej strzyżenie urody nie dodało. Ani jedna, ani druga nie ma tych pięknych żółtych odrostów ani silnego pnia.Poszukam fotki tych złotych "kulek" .Pozdrowienia !!

Ewogrod wrote:
Czasem ręce opadają, kiedy nie można z bliźnimi nawiązać nici porozumienie

Ja raz pochwaliłam hortensję ogrodową sąsiada, na co usłyszałam, że to nie ogrodowa, tylko doniczkowa (dostał ją na imieniny w doniczce)
Wytłumaczyłam jak umiałam najlepiej o co w systematyce hortensji chodzi, a w następnym sezonie dalej klasyfikował ją jako doniczkową choć od 2 sezonów rośnie w ogrodzie w gruncie

Masz problem z rozrywkowymi srokami Współczuję...

Ewo, do niedawna opowieści o ptakach robiących szkody traktowałem z przymrużeniem oka. Oglądając u znajomych w ogrodach koszyczki z siatki, którymi przykrywane były co cenniejsze gatunki, np. cypripedia, trudno mi było sobie wyobrazić, że będę robił kiedyś to samo. Sroki pojawiły się u mnie w ogrodzie przed dwoma laty. Zaczęły od niszczenia gniazd moich ulubionych ptaków rudzików, które budowały sobie gniazda na tarasowych belkach. Później wzięły się też za rośliny. Szukam skutecznych sposobów jak je odstraszyć nie strasząc jednocześnie przy tym innych ptaków.
Ja mam jeszcze jedno utrapienie, nornice. W ubiegłym roku, na skutek długiej zimy, weszły pod okrycie skalniaka i zjadły nadziemną część ramond, gentian i primul. Na szczęście nie posmakowały im daphne, sklanice i androsace. Ale co ciekawe do ziemi ogołociły Astragalusa longifoliusa.
Lubię zwierzęta w swoim ogrodzie, ale nie ze wszystkimi mieszkańcami ogrodu żyje w zgodzie. Uważam, że ogród powinien, a nawet musi, być uprawiany w zgodzie z naturą, ale z poglądem o niewinnej naturze już bym dyskutował. Nie na darmo Marcjanowi jako jeden z dowodów na to, że ten świat stworzył zły demiurg posłużyło istnienie komarów które roznoszą śmiertelne choroby.
Oj, przepraszam Ewo, ale się rozpanoszyłem w Twoim wątku

No właśnie Larix ! racja, RACJA, poukręcałabym łby tym szatanom, gdyby dało by się je złapać. Odstraszacze dzwiękowe, wydatek niepotrzebny... z godzinka, i żaden ptak się się nie przejmował. Wiem,że niektórzy rysują mi kółko na czole, ale jestem skłonna twierdzić,że są złośliwe z natury, lub jako "zakazany owoc" skalniak je interesuje bezustannie. Wiedzą, jak je "lubię" i obserwują pilnie, taras, drzwi, okna i ulatniają się natychmiast. Gdy cofnę się od okna, są z powrotem.
U mnie też tego lata pojawiły się w hostach nornice, były trutki,różne, zadeptywanie i o dziwo poszły sobie

Pozdrowienia Ewa

Obiecałam pokazać "złote " kulki:

Jeszcze 2 fotki / z dzisiaj / tej niedocenianej przeze mnie trzmielinki : Euonymus "EMERALDS GAIETY"






i jeszcze z większej odległości wspomniana poprzednio ta "elegantka" z białożółtymi wstawkami

Im starsza tym ładniejsza...szkoda, że nie ma tak w ludzkim świecie...

O której mówisz ? Wszystkie trzmielinki a przedstawiłam trzy różne / u mnie są w podobnym wieku. Dawno, dawno temu posadzone, / chyba przed 1990 /.Po paru
latach zobaczyłam, że mają tendencję do dużego rozrastania się i by nie rozpanoszyły się złapałam sekator.
- a , że pięknieją z latami, to fakt. Ewa