Forum Ogrodnicze Oaza

Odkryłam dawno, dawno temu, że skalniaczki, które zaczęłam zbierać, zyskują bardzo na urodzie, jeśli rosną na tle kamieni. Potem okazało się, że wielu z nich, kamień jest niezbędny wprost do ich właściwego rozwoju. U mnie kamień to piaskowiec - mówi się, że piaskowiec najmniej nadaje się na budowę skalniaków. Niech sobie mówią !
Piaskowiec ma parę zalet : dużo lżejszy od np granitu, wapienia czy polnych kamieni. Polny kamień np wielkości 10-cio litrowego wiadra, dla mnie jest nie do ruszenia, piaskowiec takiej wielkości mogę przetoczyć i umiejscowić na właściwym miejscu. Piaskowiec można w pewnym stopniu ukształtować, młotek 2,3 kg i można obtłuc zbić krawędzie, zlikwidować ostre rogi, czasem zwęzić , tzn czasem to udaje się a czasem powstają 2 mniej ładne kamyczki zamiast jednego
W każdym razie to moja druga /po roślinach/ pasja. Wolę mimo niestosownego wieku i stanu zdrowia budować, lub przerabiać następne stanowiska niż np plewić. Piaskowiec szybko porasta mchami, z jednej strony to kłopot, z drugiej stwarza iluzję "dzikości" i naturalności. Wielkie głazy, a jest ich parę, podsadowił ciężki sprzęt. Było to dawno temu, wtedy kiedy za grosze były np leki, książki, opał.... no i te głazy a i kamień można było wtedy zdobyć bez wielkich nakładów. Dziś to wykluczone ! Jeszcze, dla mnie, jedna zaleta piaskowca : tworzy jednorodne tło, bez pstrokacizny.

Dalsza część mojego skalnego ogrodu.

Ale ogród - WOW - ,ja chcę więcej, widzę u ciebie (chyba iglaki) o ,,wypracowanych'' kształtach, jaki to gatunek
(zdjęcie dla mnie nie do rozszyfrowania) na pewno ma troszkę lat kiedy go tniesz, może jakieś portrety roślin z twojego tajemniczego ogrodu.

Takie kamienie robią wrażenie , to nie to co polne otoczaki do których jedynie mam dostęp

Ewuniu.
Coś pięknego.
Kawałek natury utkany własnymi rękoma.
Mogę Ci tylko pozazdrościć i pogratulować pomysłu na ogród.

Usiądź wygodnie przed komputerem i snuj o nim całą historię.
Z miłą chęcią posłuchamy (poczytamy)

Szok Jeśli tak wygląda Twój ogród to jest czego zazdrościć.Czy możesz zdradzić ile lat liczy sobie ten ogród?
Czekam na kolejne tak fascynujące widoki

Przepiękny skalny świat. Masz rację, wygląda dziko i bardzo naturalnie przez to niesamowicie
Jestem oczarowany i czekam na dalsze relacje.

Dziękuję za zainteresowanie ! Cieszę się, że też lubicie "dzikie" ogrody. Takie zakątki nie zwalniają jednak z konieczności bezustannej walki z chwastami. Niestety widzę ciągle karmnik, rogownicę taką, która rośnie wszędzie, może być piasek, glina, kamień, i inne maluchy, które mimo bezustannej walki nie ustępują. No, ale do tematu :


Chester 633 pytasz o drzewo, chyba chodzi o pierwsze zdjęcie? ten przystojniak to cyprysik grosz.Intermedia. Dokładnie Squarrosa Intermedia. Ten okaz nie jest strzyżony !!! nie wiem czy by ktoś potrafił stworzyć takie kształty. Odmiana charakteryzuje się wytwarzaniem "czarcich mioteł". Stąd te zagęszczenia, poduchy. Ale... nie,będziesz, żeby nie wiadomo co , miał takiego . Dlaczego ? .. każdy okaz jest inny, rzadko trafia się naprawdę ładny. Mam jeszcze drugi : sama rozpacz, wielkość 1/4 tego przystojniaka, poduchy niezagęszczone, pokrój do niczego. Mają około 25 lat.
Mam parę innych : cis, trzmieliny, ale staram się nie rozbudowywać tego "tematu" i nie tracić czasu na postrzyżyny .

Mam nadzieję, że znajdę jeszcze jakieś ciekawe fotki. Sęk w tym, że przedtem nie myślałam, że będę pokazywać je w necie .Potem będzie się trzeba zabrać poważnie na "dokumentację" , ale więcej światła i .... barw

Widzę, że jesteś miłośnikiem skalniaków . Czy Twój cały ogród wygląda jak alpinarium, czy masz jeszcze innego rodzaju ogrodowe zakątki?
Czy układ kamieni, ścieżek i plan nasadzeń Tworzyłaś przed zagospodarowaniem ogrodu, czy były to prace żywiołowe?

Waldek 727 Twój post to miód na serce ! aha, miałam podać wiek ogrodu : około 30 lat. Od zera jeśli o teren i znajomość tematu
Jeszcze parę fotek maj 2006

piku wrote: Nie było żadnych planów, praca jak najbardziej żywiołowa bo : ogród się nie liczył, nie było czasu, nie było żadnych umiejętności w tym temacie. Wbrew opinii innych , że powinnam przestać się bawić , nie dałam sobie odebrać zabawki nawet po 16 godz pracy /pieczarkarnia - wtedy/ chwila snu i na ogród. Kształt całości właściwie został wymuszony przez dostępny teren i usytuowanie w jego centrum zbiornika wody , 20x20 m na potrzeby gospodarstwa - wtedy nie było jeszcze wodociągu.Potem ten zbiornik zaczął się szumnie nazywać "stawem". Wokół stawu są skarpy, wtedy porośnięte pokrzywą i wielkimi chwaściskami , nie dało się tam kosić.... no i rok po roku, zaczęłam metr, po metrze zdobywać teren. Poza skarpami są rejony przydzielone hostom, żurawkom i innym. Schodki, ścieżki wynikały w trakcie prac z potrzeby .Zagospodarowanie jednej skarpy - 1 rok

Jestem pełna podziwu dla Twojego działania i gratuluję efektów jakże żmudnej i karkołomnej pracy
Masz wielki dar planowania przestrzennego co widać w każdym z pokazanych nam zakątków
Z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony

Wyrazy uznania Piękny ogród, widać ogrom pracy i konsekwentne trzymanie się konkretnego stylu. Podziwiam i podobnie jak inni czekam na więcej.

Ewo.
Czy mogłabyś nam napisać na temat zamieszkujących w Twoim ogrodzie płazów, owadów, ptaków i innej drobnej zwierzyny. Jak taka piękna i naturalna przestrzeń wpływa na ich ilość i gatunkowość. Myślę, że bioróżnorodność jak i równowaga biologiczna w takim dojrzałym ogrodzie zapewnia im dobre warunki do bytowania.

Zatkało mnie po obejrzeniu zdjęć!
Taki ogród skalny jak dotąd widziałam tylko w Ogrodzie Botanicznym.
Coś pięknego, chylę czoła

Ja też od wczoraj trwam w szoku

waldek727 wrote:
Dziś może trochę nie na temat ... a jutro poszukam fotek, coś tam będzie gady, płazy i coś napiszę , dziś już nie mam siły.Pokażę najukochańszego w życiu psa - już nie ma go od 4 lat, ale nie zapominam, ciągle za nim tęsknię

Wspaniałe psisko Ewo pozostanie w pamięci na zawsze, znam ten smutek od roku mam zastępcę i choć to nie to samo jednak weselej w domu