Forum Ogrodnicze Oaza

Dojrzało mi kilka nasienników na liliach: White Planet oraz Yellow Planet. Zapylałam je między sobą oraz pyłkiem z Orange Planet i Nymph. Nie wiadomo w sumie co z nich wyrośnie, jaki pyłek dostały.
Mam jeszcze nasionka Lilium Regale. Ona sama sobą się zapyla dlatego z nasion napewno wyrosną takie same lilie.
Może ktoś z liliomaniaków chętny na zestaw nasionek?
Jak tak to priv

W sercu zawsze maj

I to jeszcze nie koniec kwitnienia

Chciałbym odnieść się do pewnego rodzaju lilii. Chodzi mi mianowicie o tzw. lilie azjatyckie pełne. Jak rozumiem jest to hybryda lilii azjatyckich z orientalnymi ? Z czego od tych pierwszych wzięły mrozoodporność, łatwość rozmnażania z tych drugich orientalnych niebanalny rozmiar oraz ogólny wygląd kwiatów ( kształt, może minimalny, delikatny zapach ) dobrze rozumuję ?
I tutaj uwaga dlaczego tak rzadko ludzie mają je w swoich ogrodach ? Coś poszło nie tak ? Są jednak bardziej wymagające ? Wątpliwa jest jednak ich mrozoodporność czy coś jeszcze czego nie zauważyłem ? Utrudniona dostępność, cena ?
Dlaczego pytam ? Otóż zamówiłem kilka sztuk rzadko spotykanej lilii pełnej. Sam zamierzam pójść w tą stronę i chcę się dowiedzieć od innych bardziej doświadczonych dlaczego są one tak rzadkie. Być może pomoże mi to w dalszej hodowli, albo też wręcz przeciwnie negowanie, zniechęcenie zmusi mnie iść pod prąd wbrew wszelkiemu rozumowaniu i z racji uporu postawić na konia na którego nikt by przy zdrowych zmysłach nie postawił

Cześć, lilia azjatycka pełna to hybryda lilii azjatyckiej. Te lilie są bezpyłkowe. W mojej kolekcji uchowała się tylko Red Twin

a zapewnienia sprzedających że te lilie są mrozoodporne nawet przez tych co je mają jest nie prawdziwe. Bo Mistery Dream potraktowałam raz jak azjatkę -nie przetrwała. Następnym razem okryłam, zabezpieczyłam i tak zginęła.



natomiast Exotic Sun i White Eyes to całkowita porażka- lilie jednoroczne. I miałam je w donicach

Nie ma to jak "normalne"lilie

Eliza52 wrote:
W pełni zgadzam się z Elizą, choć o gustach rzecz jasna trudno dyskutować.
Mnie Exotic Sun niby przetrwały, ale ani takie bujne, ani tyle, co wsadziłam.
Jednorazówki, powiedziałabym - gdybym miała lepszą rękę do azjatek.
Może u innych wiedzie im się lepiej.
Prócz ES nawet nie przymierzałam się - jakoś mnie nie zachwycają. A takie dziwa, jak Mystery Dream (nie obraź się, Elizo) - to już wolę hodować karczochy.

Zadałam to pytanie na dużej grupie pasjonatów.Jedni mają długo ,a inni nie.Piszą o wielu niuansach.Tu trzeba jednak trochę wiedzy o ściółkowaniu,zapewnieniu optymalnych warunków typu drenaż i gleba,podlewanie w czasie suszy,natlenianie,wzmacnianie....no trochę tego jest. Mam pełne i zobaczymy co będzie .Na pewno je zabezpieczę przed mrozem .Są na lekkim podwyższeniu to może nie wygniją,teraz są ok.Optymalnie nie miały,ale zakwitły.Trzeba uważać by do środka nie nalało po oberwaniu łodygi. Nornice to wiadomo,choroby to samo.W planach zakupy na wiosnę .U mnie kora jeszcze czeka jak i obornik temu dedykowany.Inna sprawa dla mnie to zobaczyć na żywo ,na własne oczy co można zobaczyć ,choćby raz i póki jeszcze widzę he he he .Póki co tak na razie jest i taki typ kwiatu mi się podoba.Inne też mam z ciekawości....Karczochy czy szparagi przereklamowane dla mnie, ale fakt forma uprawy inna co by nie napisać ... Pamiętam jak miałam akwarium i rośliny w nim .Jazda dla laika z wiedzą zerową,co i jak i tak ze wszystkim .Rady zupa rybna,męczenie zwierząt i tego typu komentarze.......Przedstawiam sam fakt,a ilu ludzi to wiadomo tyle zdań.....Jedno jest pewne, jak są lilie dostępne często je wybieram,patrzę jak rosną zielone choinki i świat nabiera barw.Inni wolą bez ozdobników...Mamy wolność ..........

Czytając Wasze posty szkoda mi się zrobiło, że jest taki z nimi problem. Mistery Dream bardzo mi się podoba, ale wykopywać ją mi się nie uśmiecha. Może z nimi jest tak jak nie raz z tulipanami zakwitnie tylko raz i koniec....
Exotic Sun i White Eyes robiły swego czasu furorę, ale są niestety dla zmyłki ? z powodu niewiedzy sprzedawane jako lilie OT i ludzie myśląc, że to te odporne hybrydy drzewiaste kupują je na tony.
Kupiłem i mam posadzoną lilię Must See co z tego wyjdzie zobaczę, liczę na sukces Kupiłem lilię Kensington jednorazowy wybryk , mam nadzieję, że nie. Mam posadzoną i kwitła w tym roku/ przez pomyłkę/ lilia Apricot Fuge jest tak dziwna, że aż mi się podoba Uchowała się u mnie lilia Strawbery Vanilla/ jak to ona zimuje trzeci rok i się udaje

Aniu dla mnie ta lilia to też dziwadło, a posadziłam z ciekawości. Pierwszy raz jak zginęła to myślałam że moja wina, dlatego był drugi raz. Ale już trzeciego razu nie było
Jak dla mnie szkoda pieniędzy i tak jak pisze Perełka ile ludzi tyle opinii. Zamiast jednorazówek wolę solidne, sprawdzone lilie.

Mam gdzieś foto Must See .Owszem coś tam zakwitło,jakieś mikro dziwadło nieporównywalne do niczego. Jakoś śmieszy mnie to raczej na to wspomnienie,jak to Łatka pisze niż irytuje .Gorzej było gdy Snowbord nie zakwitła wcale,choć była wielka i tak się zaświrowałam na nią.... Z tym że lilie dostały wody do oporu dopiero w suszę ,jak trawnik zaczeło wypalać .Te sadzone później miały więcej picia i różnice w wysokości widać.Nośnik substancji i przyswajanie przez habazia to trudna nauka .Co jakim korzeniem,co koło czego he he. Glina wymieszana z kompostem to jednak czasem po opadach było ubite klepisko. Po plewieniu za to rosły też chwasty.W tym roku dam więcej żarełka,znów dosypię kompostu i woda.Ta na czas i tyle co trzeba robi różnicę.Co i ile i jak się rozmnoży i wykiełkuje ''się przekonam ''wiosną .Zrobiłam zestawienie fotek zakupowych i tego co wyrosło.Po co to mi było hi hi .LG bez pomyłek i w sumie dwa niewypały.Reszta to loteria i człowiek patrzy zdziwiony jak jest naiwny,albo zakręcony...
Tulipany nowe i stare,ale wykopane i wsadzone po renowacji rabaty .Rodzina oczy przecierała
na widok tych tulipanów,bo żadnego tradycyjnego tam nie było .Specjalnie kupiłam żeby te wynalazki zobaczyć i o dziwo wyrosły zgodne z etykietami.Rodzina ma się ze mną.A to okna nie widać,a to po co,nie masz co robić itp .Fotki wypadałoby posegregować, ale czasem brakuje mi motywacji ,jak tyle innych ciekawych rzeczy na świecie. W warzywniku eksperymenty już mi przeszły choć rodzina chodzi patrzeć na pomidory i sałaty,co też wyrosło.Czasem daję wynalazki i patenty np plastikowe butelki by nic nie zeżarło host he he . Lilie w każdy ogrodzie budzą moją ciekawość.Czasem jednak matka natura śmieje się ze mnie i mojego braku pokory od lat...Wykopałam dół na kompost co było potem to w połączeniu z telefonem i kotem wyszła tragikomedia
Robercie co nas nie pokona to nas wzmocni ,w przyrodzie nic nie ginie,zawsze coś ktoś wymyśli i jakby było tak łatwo to sam wiesz....O dostępności to raczej mają wszyscy,gorzej ze zgodnością u wszystkich ,tanie nie jest ale ujdzie .Porównałam -ofertę dwóch ofert -z serii rosellity i tylko cenny inne. Wynalazki od pomarańczowych tam źródło ...Jedna starsza pani na elektrycznym rowerku kiedyś się zatrzymała jadąc po miodek i zapytała skąd te pełne lilie,bo ona ma dużo ,ale takich nie.Sklepy internetowe to dla niej nowość.Jednak ludzie kupują co widać na =fejsach =i stronach sklepów.No takie mamy realia. Albo jednorazowe,albo sprawdzone,nie do zdarcia i odczucia inne,coś za coś....Gorzej gdy to stare się zepsuje i nie ma gdzie kupić.Życie...Ach te foty prima sort luks torpeda jak mawia młode pokolenie, a tu zima i tyle czasu tęsknoty....

Miłość to raczej nie chemia.....
Zdjęcia z 2016 roku

Biała lilia OT ,,Pretty Woman '' ma w sobie coś niebiańskiego skusiłem się na promocję, tylko paczka coś na razie nie idzie
Trochę interesuję się fotografią. Uwielbiam ten nienaturalny odcień bieli na liliach. Wydają się zbyt jasne, zbyt piękne jak na ten świat. Jak jest odpowiednie światło można naprawdę uzyskać niesamowity efekt. Dodać oczywiście trzeba optymalną temperaturę, odpowiedni gatunek lilii /jej cechy charakterystyczne oraz żmudne obserwowanie kolejnych etapów rozkwitu kwiatów.


Magia

Tutaj ciut przy późno, bo już kwiaty nie są idealnie czyste, ale żeby tak zdążył uchwycić ten efekt to mamy ,,oszukane '' naturalne stanowisko kwitnienia lilii




Elfie kwiaty



Lilia Longoflorum White Heaven co prawda nie zagościła u mnie na długo raptem dwa, trzy lata hodowli, ale jest warta poświecenia. Może kiedyś powrócę do jej uprawy.

Co powiecie na temat lilii z grupy AOA ? Czy może nie czas jeszcze na podsumowanie tego gatunku lilii, bo jest stanowczo za wcześnie ?

Lilia Flore Pleno. Bardzo ciekawa i jej poszczególne etapy to prawdziwa nieodgadniona do końća zagadka

Must See mam drugi rok, ładnie się rozrasta. Ponieważ jest niewielka to lepiej wygląda w grupie.


Apricot Fudge zamówiłem rok temu bez przekonania, spodobała mi się na tyle, że w tym roku dokupiłem cebul. W przyszłym roku znowu zamówię, bo kilka osób po zobaczeniu ich w moim ogrodzie poprosiło o cebulki.


Exotic Sun też się dobrze sprawuje już drugi rok, zimowała bez okrycia.




Te mam pierwszy rok, ale zachwycały.
'Scoubidou' z 'Red Twin'


Lilie z grupy AOA drugi rok u mnie, bardzo zdrowe.


Podobno lilie OT też trudniejsze, drugi rok mam Dancing Lady i rozrosła się.


Twosome rekordowo się rozrosła w jeden rok.


NN tegoroczny gratis z LG, może ktoś rozpozna?


Jednak najbardziej lubię drzewiaste, za wielkość, zapach i niezawodność
Yelloween i Friso


Lavon


Corcovado i Conca D'Or


Candy Club


Borello


Pomyłka, miała być Olympic Torch, ale i tak mi się podoba


Robina


Anastasia


Zambezi


Scheherazade




Niestety mam też porażki, lilie orientalne nie chcą u mnie rosnąć dłużej niż rok.

Gabrielu, u Ciebie nawet kij od szczotki zakwitnie, ale masz tak wysoko zawieszoną poprzeczkę, że od samego patrzenia kręci się w głowie.

Popatrz, a mnie na odmianę orientalne jakoś się otrzymują, choć bez szaleńczego kwitnienia, natomiast z azjatkami mi nie po drodze.
Jedna mała uwaga: Dancing Lady to hybryda LO, nie OT ("drzewiasta").

Aniu, oczywiście masz racje, nie wiem czemu napisałem OT chyba myślami już byłem przy nich.
Od razu widać, które najbardziej zawróciły mi w głowie
Niestety nie mogę już poprawić.

A ja zaczynam ponownie spektakl z liliami w pierwszych latach działeczki miałam ich troszkę ,dwa ostatnie lata zaniedbałam .Teraz posadziłam parę do donic i zadołowałam ,ale na wiosnę dokupię i będę sadzić je sukcesywnie aż do lipca ,by zakwitały po sobie .Nie wiem czy to mądre ? do kiedy należy ostatecznie posadzić je by w tym samym roku zakwitły ? Moje piękności