Forum Ogrodnicze Oaza

Przecudnej urody siewka Roberta - Robinhood Nr 9935. Cudem odratowana z paszczy gryzonia, tzn. odtworzona teraz już w pojemniku z małego ogryzka wydobytego z ziemi

Fafka wrote:
Może być i Sun Singer: wyższy, większy kwiat i mniej różowy

Sun Singer

Przez Was "zachorowałam" i oto skutki:











Część jest podpisana, ale prawdziwa choroba mnie zmogła i prawdopodobnie nawet nie ufociłam wszystkich. Ich piękno jest ulotne...

Piękne skutki tej choroby

Czy to może być Egg Yolk, jak sugeruje Dorota -Darotka?



Z największą pewnością nie Double River Wye, kwiat dużo większy, "solidniejszy", na sztywnym pędzie, kolor o dwa tony cieplejszy, jak płatek klasycznego słonecznika.

'Antiqua'


'Lavender 'Deal'


'Catherine Woodbery'


I jeszcze raz siewka Roberta nr 9935, którą jestem oczarowana

Przekwitłe liliowce ścinam właśnie ,robie źle ?czy może tak być ?
Tzn odnośnie pory cięcia .
A dlatego ,że zaraz będę miała wsparcie w
porządkach w rabatach .

Ja wycinam tylko pędy liliowcom, na których już nie ma pąków do rozwinięcia się. Tak nie do końca wycinam, tylko to co wystaje nad liście, bo reszta schowana w liściach, gdy podeschnie daje się lekko wyciągnąć z kępy.

Robię tak samo, tylko dodatkowo staram się usunąć od spodu liście pożółkłe, często leżące na ziemi i stanowiące dodatkową osłonę i pożywkę dla pomrowów.

Mam może głupie pytanie: czy powtórne kwitnienie jest właściwe pewnym odmianom liliowców, czy też dziełem przypadku? O ile pamiętam, miałam kilka takich kwitnących pędów jesienią zeszłego roku.

Póki jest internet na wsi bo idzie burza chyba niezła .
Macie rację, tylko wkoło nich trzeba chwasty usunąć ,a ponieważ mam
mieć pomoc ,nie chcę znów do nich podchodzić .
Jak je usunę tzn moja pomoc usunie i inne przekwitłe ,to będzie mniej dla mnie
potem pracy

Sprzed deszczu:

Łatka wrote:
Są odmiany powtarzające.

Romantic Rose dziś w pełni kwitnienia


Młoda kępa, bodaj drugi rok po posadzeniu.

U mnie pozamiatane, pędy ścięte, zżółkłe liście wyrzucone, a tu niespodzianie okazało się, że jeden pąk był jeszcze żywy:

Mice Red tura druga

Łatka wrote: Egg Yolk na zdjęciach szkółki Barcikowskich wyglądał podobnie. Jest jeszcze opcja, że to prozaicznie nazwany Double Yellow (który mi się pomylił z DRW), choć mój nie ma takich ostrych ząbków.

Na pewno u wszystkich kwitły już liliowce żółte, wiem, że pospolite, ale miło by było, gdyby ktoś zainicjował sezon '24. No to ja to zrobię, Stella d'Or, znaleziona dziś wieczorem złota gwiazdka.



W gąszczu liści sporo innych pędów kwiatowych, zaraz się zacznie na dobre.

A dziś pełna inauguracja.



To oczywiście DRW, jest u mnie już sporą kępą, choć trudno do końca ocenić, któe liście należą do kogo



Ale po drugiej stronie rabaty inny żółtek, bardziej subtelny, Schnickel Fritz, też ma kilka pędów.



I nawet taki falbaniasty kwiat:



Miał też pąk piegus rozpoznany jako Happy Hooligan, lecz wieczorem nie był do końca otwarty, a jak poszłam z aparatem do ogrodu, to już przekwitał.

Generalnie boję się do nich podchodzić, próby wyrywania sporadycznie pojawiających się w gąszczu chwastów, a nawet fotografowania, często kończą się tak:



Wystarczy trącić .
Też tak macie?