TEMAT: Z psami po Europie

Z psami po Europie 06 Sty 2025 12:42 #869030

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21525
  • Otrzymane dziękuję: 90810
Elu, my kilka lat temu latem (czyli przy bardzo długim dniu) też pojechaliśmy "na kołach" do Tallina i jednym promem w kilka godzin do Helsinek. Jeśli cofniesz się kilkanaście stron w tym wątku, natkniesz się na relację z naszej pierwszej wyprawy.
Ale zimą to całkiem inne opowiadanie...
Takie klimaty. ;)



Zimowe zabawy chłopaków. :lol:





A to centrum Jyväskylä. Pomnik legendarnego Fina, który podobno rozbił się w okolicach Fidżi i został królem tubylców.



Lidl jest wszędzie ;)



Też znajomy widok, tyle że opony roweru inne.







Zaraz po Nowym Roku spakowaliśmy manatki i zaczęliśmy podróż powrotną. Ruszyliśmy, jak tylko się rozwidniło, dlatego przyjechaliśmy do Turku o zmierzchu (czyli po trzeciej).
To naprawdę urocze miasto, nad którym góruje zamek z XIII-XIV wieku.











Ale największego uroku dodają kanały



Zdjęcie marne (z jadącego samochodu), ten goły na pomniku to urodzony w Turku Paavo Nurmi, ośmiokrotny medalista olimpijski.



Luterańska katedra, siedziba głowy ewangelickiego kościoła Finlandii.





Luter



Po drugiej stronie placu Per Brahe - niespodziewany "polski" akcent. To on brał udział w pertraktacjach kończących wiadomy "potop". Ale prócz tego założył uniwersytet w Turku, i za to go lubię.



Żeby nie było, że suki zostawiliśmy. :lol:



No i prom. Kolejne 18 godzin, cel Szwecja.

Ostatnio zmieniany: 06 Sty 2025 13:25 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Kajtkowa, bietkae, Carmen, jagodka27, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, Lilu, lusinda, Rumianek


Zielone okna z estimeble.pl

Z psami po Europie 06 Sty 2025 15:08 #869039

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2198
  • Otrzymane dziękuję: 12657
M mówi, że Turku jest bardzo ładne a najgorsze wspomnienia ma z jazdy latem za Oulu. Prawie całą dobę jasno, tirowiec nie mógł spać, odrobił to dopiero na promie. W czasach kiedy u nas jeszcze nie było mody na kijki to Finowie już z nimi chodzili i jak M to zobaczył to nie wiedział co to i dlaczego :). A Lidle faktycznie są wszędzie, będąc na Majorce chciałam zobaczyć jak tam wygląda, asortyment inny niż u nas. Fajna wycieczka :bye:
Pozdrawiam Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, Kajtkowa, jagodka27, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala

Z psami po Europie 07 Sty 2025 13:16 #869086

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21525
  • Otrzymane dziękuję: 90810
Sztokholm przywitał nas ciemnościami, rozkopanym przez budowę metra centrum i poważniejszym mrozem, -12. Trzeba było znaleźć kryty parking. Jak zwykle ratujemy się parkując w podziemiach galerii handlowych -nietanio, lecz można od razu wejść do ciepłego wnętrza na kawę i bułeczkę cynamonową, a co ważniejsze - zostawić psy na trochę w względnie ciepłym samochodzie. Koło 9 rozwidniło się na tyle, by próbować coś oglądać.
Miastu charakter nadają morskie zatoki i kanały.







Nasz parking znajdował się tuż koło Teatru Narodowego. "Dają" Wesele Figara.



Przed teatrem Gustavus Adolphus.



Kawałek dalej parlament, Riksdag.



Tablica przed budynkiem zwraca uwagę na ryby żyjące w miejskich wodach.



Zamek królewski - od tyłu.



I od frontu.





Mnie o wiele bardziej podobało się tu. Stare miasto, Gamla Stan.







Starannie okryte cebulki , zbudzą się pewnie później od moich.



A To plac, na którym stoi pałac Szwedzkiej Akademii Nauk, gdzie ma miejsce wręczenie Nagród Nobla.



O tu:



Z powodu niskiej temperatury zwiedzanie odbyło się trochę kurcgalopkiem i skończyło po około dwóch godzinach. No cóż, pora było w tę stronę:



O szóstej wsiedliśmy na prom, tym razem polski.



A w południe 4 stycznia dopłynęliśmy do Gdańska.



To tyle.
Do następnej podróży z psami, mam nadzieję. :flower1:
Za tę wiadomość podziękował(a): Kajtkowa, bietkae, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, Lilu

Z psami po Europie 07 Sty 2025 14:32 #869089

  • Rumianek
  • Rumianek's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • działkowiczka z Warszawy
  • Posty: 140
  • Otrzymane dziękuję: 539
Jak zwykle bardzo ciekawa relacja, niesamowita wyprawa, zwłaszcza te długie godziny dwoma promami, no i widoki, zwłaszcza te z Finlandii - niektóre, mimo wszystko dosyć egzotyczne, biorąc pod uwagę jak ostatnie zimy wyglądają w Polsce (przynajmniej w centrum kraju).
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, bietkae, jagodka27, ewakatarzyna

Z psami po Europie 05 Wrz 2025 09:10 #882787

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21525
  • Otrzymane dziękuję: 90810
Dzień dobry wszystkim, co tu zajrzą, kłaniamy się znad Morza Śródziemnego, ogrodniczka i jej psy ;) .
Podróż jak zwykle pomalutku, kroczkami, krótkimi etapami.
Pierwszy tylko Wrocław-Bayreuth.
Dawno chciałam tu zajrzeć, by zobaczyć legendarny teatr Wagnera, będący dla germanisty czymś w rodzaju czarnego kamienia w Mekce. Oto on, z boku...



i od strony parku.



Richard Wagner



Oczywiście te pustki to tylko dzięki przerwie w sezonie koncertowym - a gdy trwa festiwal wagnerowski i zjeżdżają się koronowane głowy, nie moglibyśmy pewnie nawet podjechać pod budynek.
Kolejny etap to Bayreuth - Jezioro Lemańskie. Taką cudną pogodą nas przyjęło.







Nasz pobyt co prawda ograniczył się do noclegu i krótkiego spacerku, bo trzeba było dalej, ku przełęczy świętego Bernarda.




Spotkaliśmy tam nawet jednego bernardyna (a raczej młodą bernardynicę ;) ), ale należała do innych turystów.





A to klasztor braci bernardynów.



Przy klasztorze małe muzeum bernardynów (piesków ;) )



Jeziorko, już po włoskiej stronie przełęczy.



Po włoskiej stronie, nieco niżej, w schronisku zjedliśmy małe, pyszne 'pranzo', złożone z pysznej polenty z sosem, kiełbasek i prawdziwej włoskiej kawy.



Droga z przełęczy w dół.



Dalszy ciąg wnet.
Ostatnio zmieniany: 06 Wrz 2025 07:47 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Marlenka, CHI, Nimfa, Babcia Ala, lusinda, Rumianek

Z psami po Europie 06 Wrz 2025 08:15 #882819

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21525
  • Otrzymane dziękuję: 90810
Etap z przeprawą przez przełęcz świętego Bernarda był całkiem krótki, licząc w kilometrach i zakończony noclegiem w cudnym miejscu w Dolinie Aosty. Właściciel domu otoczył go czymś w rodzaju prywatnego ogrodu botanicznego z śródziemnomorską roślinnością, wszystko oznaczone i wypielęgnowane, a na dodatek miejsce oferowało wspaniały widok na Alpy (i łupkowe dachy starych domków).





Co prawda lawendy już dawno przekwitły, lecz zapach i tak pozostał. Było tam nawet kilka róż Austina ;)



Tym sposobem, kawałek po kawałku, zbliżyliśmy się do Morza Śródziemnego i genueńską autostradą do Lazurowego Wybrzeża i Prowansji. Dosłownie 30 km od wakacyjnego celu, jakim jest miasto Hyeres, spotkała nas jeszcze jedna przygoda - wjechaliśmy wprost w superkomórkę burzową!. Świat zniknął za ścianą wody, przez którą przenikały tylko błyskawice i grzmoty. Autostrada stanęła, samochody na poboczu a na powierzchni rwący strumień.
Szczęśliwie po niespełna pół godziny front oddalił się, a my dojechaliśmy do wynajętego domku, omijając połamane gałęzie i rozlewiska na lokalnych dróżkach.

Teraz dzielimy czas między (ładną) plażę, pływanie w dość chłodnym niestety morzu (przed naszym przyjazdem woda miała podobno 30 stopni, teraz pewnie nie więcej niż 22-23) i zwiedzanie. Co postaram się udokumentować.
Ostatnio zmieniany: 06 Wrz 2025 15:16 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, CHI, Nimfa, Babcia Ala, lusinda, Rumianek

Z psami po Europie 06 Wrz 2025 15:57 #882833

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21525
  • Otrzymane dziękuję: 90810
Hyeres leży w regionie Prowansja- Alpy-Lazurowe Wybrzeże, w departamencie Var, w odległości około 30 km od Tulonu. Część położona nad morzem nosi nazwę Hyere-Les Palmiers i jest typowym śródziemnomorskim kurortem. My jak zwykle wynajęliśmy bungalow całkiem na uboczu, wśród winnic, których czołowym produktem są różowe wina.
I jak zwykle trochę plażujemy, trochę zwiedzamy, niekoniecznie miejsca stojące w turystycznych przewodnikach na czołowych miejscach. Na przykład zawsze chcieliśmy pojechać do Aix-en-Prowance, a to w pierwszej linii z powodu serii przyjemnych w lekturze mających tu osadzoną akcję kryminałów M. L. Longworth, Angielki, a jakże, lecz świetnie czującej atmosferę południa Francji. Bohaterowie jedzą, piją, kochają się i cenią sztukę... ;)
W Aix urodziło się i/lub mieszkało szereg sławnych osobistości, na swoich obrazach jego okolice uwieczniał Paul Cezanne. Oto on, kroczy z przenośną sztalugą.




Jeszcze jeden sławny syn Aix to Emil Zola.




Z miastem związany był również Mirabeau, jego imię nosi główny bulwar, na którym stoją prócz barokowych i klasycystycznych gmachów piękne współczesne rzeźby.











Aix nazywane jest miastem fontann...



i platanów.



Bulwar zamyka pomnik króla Rene, władcy Sycylii i Prowansji.



Dla mnie na zawsze zwiąże się Aix z lodami pistacjowymi - tak wspaniałych nie jadłam dotąd nigdy, nawet we Włoszech, w specjalistycznym "sklepie pistacjowym" mieli je w czterech rodzajach. :tongue2:
Ostatnio zmieniany: 07 Wrz 2025 07:45 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, CHI, Nimfa, Babcia Ala, lusinda, Rumianek

Z psami po Europie 07 Wrz 2025 09:18 #882847

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21525
  • Otrzymane dziękuję: 90810
Jak zwykle, najbardziej nas kręcą nieduże, stare miasteczka, jak położone kilkanaście kilometrów stąd Bormes-les-Mimosas.



Obok francuskiego nazwy w języku okcytańskim.





Wszechobecne platany, w tle mury obronne z donżonem.



Na szczycie góry ruiny zamku i piękna rzeźba.





Panorama spod zamku.



W okolicy znajduje się letnia rezydencja prezydentów Francji.

Mnie bardziej interesują jak zwykle rośliny. Niektóre widziałam pierwszy raz.

Erytryna grzebieniasta, drzewo z niezwykłymi kwiatami.



Wielka bugenwilla w rzadko spotykanym kolorze



Petrea



Krynki rosnące jak chwasty



Czysto biały hibiskus







Sklepiki z turystyczną tandetą, ale manekin ubrany w prowansalski strój.

Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Nimfa, Babcia Ala, lusinda, Rumianek, Klarkia25

Z psami po Europie 08 Wrz 2025 09:26 #882875

  • Rumianek
  • Rumianek's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • działkowiczka z Warszawy
  • Posty: 140
  • Otrzymane dziękuję: 539
Łatko, z Aix kojarzą mi się też niektóre książki Petera Mayle (te wczesne o Prowansji, kilka było sympatycznych)
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Z psami po Europie 08 Wrz 2025 19:58 #882888

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 7215
  • Otrzymane dziękuję: 33937
Najpiękniejszy jest ten błękit nieba :hearts:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.438 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum