Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu - ta dostatecznie łososiowa?

Poezja
Dla mnie im bardziej pomarańczowa, tym lepiej.
Łateńko -

Aniu, mojej do łososia raczej daleko ale pomarańcza jak najbardziej:




Jak Ci się podoba, to ukorzenię szczepkę.

Martusiu, z całego serca Ci dziękuję - wierz mi, wystarczy kawałeczek, a ja ukorzenię samodzielnie - naprawdę, będę bardzo wdzięczna i zobowiązana do rewanżu

Skąpane w deszczu:

Poradźcie proszę co zrobić z pelargoniami, które od miesiąca nie wydały kwiatów. Skusiłam się wiosną na dość małe na wyprzedaży, ale już miały pąki. Posadziłam do dobrej ziemi, podlewam, ale kiedy te pierwsze kwiaty przekwitły, rośliny ładnie przybrały na masie, niestety w ogóle nie widzę zaczątków kwiatów. Czy krowiak im posłuży? Raczej nie stosuję nawozów z chemii.

Mila,podstawa to nawożenie. Od lat z powodzeniem stosuję Florovit do pelargonii albo roślin kwitnących.
Po krowiaku, moim zdaniem, pójdą w liście.

Tu masz ciekawy link:
poradnikogrodniczy.pl/dlaczego-pelargonie-nie-maja-kwiatow.php

Dzięki, Marta! Musze sprawdzić czy mam jakiś nawóz do kwitnących albo jutro zakup. Tylko ciekawe, że inne pelargonie, kupione w innych sklepach, posadziłam w takiej samej ziemi, tak samo są podlewane i obficie kwitną. Przyszło mi do głowy, że te niekwitnące mogły być u producenta podlewane ostro nawozem na kwitnienie, żeby się sprzedały. Zobaczymy jak będzie dalej.

Też miałem problem z Pelargonią Bluszczolistną. Kupiona w kwietniu, przez ponad dwa miesiące nie było kwiatów! Potem powoli ruszyło. Teraz wygląda tak - i się na szczęście zagęszcza .Może jeszcze będzie ładna? . W środku Maciejka-niebawem do wyrzucenia.

Witam fanów pelargonii.
Mam nadzieję,że przez ostatnie deszczowe dni Wasze pelargonie zbytnio nie ucierpiały
Zdecydowanie ich kwiaty nie lubią wody, przekonałam się o tym zostawiając dwie skrzynki z rabatowymi na działce. Zawsze na odchodne wstawiam pod dach ale w pośpiechu czasami zapominam i ... stało się ...
W tym sezonie mam sporo odmian dzięki dobrej duszyczce, która mnie obdarowała sadzonkami.

Pokażę kilka swoich
Lubię tą magiczną chwilę gdy nad liśćmi ukazuje się pierwszy pęd kwiatowy












jurek49 bardzo podoba mi się Twoja pelargonia o ciemno buraczkowym kolorze kwiatów.
Są piękne i kontrastowe na tle zieleni

Christin, sądzę, że robiłyśmy zakupy w tym samym miejscu.
Gust chyba też mamy trochę zbiezny.
Z pokazanych przez Ciebie mam Australian Pink i Apple Blossom Rosebud - oraz ramblera, ale nie Red, tylko Scarlet.
Ogólnie stwierdzam, ze te "szlachcianki" rosną i kwitną dość słabo - mimo moich wysiłków w dokarmianiu. Może częściowo moja wina - kupione późno ( w czerwcu) i jeszcze trochę "podebrane" sadzonki, co tu kryć. Ciekawe, czy przetrwają zimę.

Scarlet Rambler i jego jedyny w ciągu 6 tygodni kwiatek



Australian Pink - trochę lepiej, kwiatków z pięć



I Apple Blossom Rosebud - otwiera się pierwszy jak dotąd pąk



Generalnie - lepiej wyglądają na zdjęciach, niż w donicy, zwłaszcza z daleka przebijają je zwyklaczki NN przetrzymane przez zimę; na tych mi zależało...



...a te...



...i te bluszczolistne załapały się przez inercję



I doniczki na schodach wejściowych

Na liściach pelargonii mam takie plamy. Jaka jest przyczyna?
Są nawożone specjalnym nawozem do pelargonii.

Przypalenia słoneczne, w miejscach uszkodzenia tkanki liścia zaczynają się infekcje grzybowe. Uszkodzone liście trzeba usuwać z roślin. Niczym nie pryskać, bo krople wody będą powodowały następne uszkodzenia od promieni słońca.

Łatka -Aniu masz rację i ja zauważyłam,że te "różane szlachcianki" mimo dobrej opieki potrafią nas rozzłościć.
Z tej grupy mam 4 odmiany : Applebossom Rosebud, Australian Pink, Red Rambler, Rose Of Bulgarien.
Rabatowe mam drugi rok a różane pierwszy i nie zdawałam sobie sprawy,że rosną szybko i gabarytowo nie nadają się do skrzynek przyokiennych. Wywiozłam na działkę dwie i dałam spore donice. Na chwilkę wstrzymały wytwarzanie pąków ale lada chwila będą kwiaty.
Rabatowe sa bardziej wszechstronne jeśli chodzi o zastosowanie .

Twoje zdjęcie schodów z pelargoniami na stopniach wspaniale wygląda.
Jakiej wielkości donice i czy zabierasz je pod dach w czasie opadów ?
W tym sezonie interesują mnie pelargonie ozdobne nie tylko z kwiatów ale i ... z liści

Ashfield Monarch (p. zonale) wyjątkowo udana odmiana. Do tego koloru liści cynobrowe kwiaty pasują idealnie.







Kolejna to moja mała księżniczka z dużym kwiatostanem Brookside Betty - pelargonia Dwerg - urzekła mnie kolorem liści.
Tu też pasuje kolor kwiatostanów - białe z delikatną różową poświatą






Pelargonie z g. Dwerg są fantastyczne - zwarte, krótkie międzywęźla, mnóstwo pędów ,a co za tym idzie masa kwiatów.

Widzę, że jesteś, Christin, prawdziwą pelargoniową ekspertką, w przeciwieństwie do mnie. Pelargoniemzajmują dalekie miejsce w hierarchii moich roślin i mam je głównie dlatego, że nawet porzucone na dłużej jakoś tak sobie radzą.
Te donice są z IKEA, na ich stronie sprawdziłam tylko, że mają 32 cm średnicy, objętość nie wiem, jaka, typuję 5 l. Nie mam typowych skrzynek, tylko donice, również na tarasie. Trochę uciętych pędów wsadziłam i wprost do gruntu pod przekwitłe lilie, lecz na razie to mizeroty po kilka cm. Susza i moja nieobecność im nie pomagają.

Aniu ekspertką nie jestem i jak każda z nas mam wpadki, popełniam błędy itp.
Co kilka lat zmieniam rośliny parapetowe aby poznać ich w realu a nie tylko ze zdjęcia. Stara kolekcja idzie w dobre ręce a ja organizuje sobie cos nowego - tak ciekawiej choć przyznam się,że jest kilka "żelaznych" roślin, dla których musi być miejsce.
Pojemność moich doniczek na działce jest podobna choć dla Rose Of Bulgarien dałam większą bo zrobił się wysoki i szeroki krzew.

Ciekawa jestem Waszych doświadczeń na temat uprawy pelargonii o liściach wielobarwnych "Bontblading".
Uprawiając je od malutkiej sadzonki tak się nimi zachwyciłam i nawet nie oczekiwałam ,że zakwitną bo takie też opinie o nich słychać czyli... niechętne do wybijania pędów kwiatowych.

A jednak zakwitły i tylko w jednym wypadku kolor kwiatów nie do przyjęcia prze ze mnie

Warrenorth Carneleon piekna odmiana, bezproblemowa i w odpowiednim oświetleniu w zielonej części liścia gdzieś w tle przebija szaroniebieski.




Oliver Welfare sadzonka z piękną "kremową broszką" , która z początku mnie drażniła ale poczytałam i ponoć ... ta odmiana czasami tak się zachowuje.
Mocno wysycona czerwień kwiatów wieńczy całość ... polecam ta odmianę bo jest piękną ozdobą.




Chelsea Diane ociągała się od początku ze wzrostem i musiałam dać więcej azotu aby mieć dłuższe międzywęźla bo liście były zbyt ciasto upchane. Kilka dni temu na pedzie pojawiły się małe jasne kwiatuszki ale taka lichota,że nawet konkretnego zdjęcia nie zrobiłam.
Jak będzie solidny kwiat to pokaże a dziś tylko ... liście



Na zakończenie dzisiejszego wpisu zostawiam zdjęcie całej trójki.


Miałam jeszcze Madame Salleron ale jak zaczęła kwitnąc poszła na prezent do siostrzenicy.
Pozdrawiam

Moje o niebo skromniejsze, nie mam tutaj kolekcjonerskich zapędów - ale troszkę się rozbujały
Australian Pink Rosebud



Happy Appleblossom



Scarlet Rambler





Na Twoich zdjęciach, Krysiu, te variegaty robią wrażenie - ale dla mnie liście mało się liczą, mam takiego fisia, ze kwiaty muszą kwitnąć . A jakby pięknie i intensywnie pachniały - pełnia szczęścia.

Aniu każdej z nas zależy na obfitym kwitnieniu, a liście ... po prostu mają być
Jednak niektóre wyjątkowo urocze i dzięki nim mozna tworzyć ciekawe aranżacje zestawiając odpowiednie rośliny.