Forum Ogrodnicze Oaza

Super Janinko ż metoda się sprawdziła. Ogólnie można chyba powiedzieć, że z przechowywaniem rabatowych problemu nie ma, gorzej właśnie z bluszczolistnymi i szlachtą
Myślę że metodą prób i błędów dojdziemy wszyscy jak ten problem pokonać

U mnie zakwitła taka pelargonia angielska ciemno bordowa


przeżyła zimę i powoli zaczyna rozkwitać
Czy Wiecie może jak się ta odmiana nazywa ?

Piękny kolor

U mnie też pelargonie zaczynają kwitnąć (a jaka zakurzona )



Obecnie oczekuje jeszcze 13 odmian, troszkę zaszalałam

Wczorajsze zakupy


Jest podobna do bordowej ale młode kwiaty mają odcień ciemnego fioletu, kobaltu

ta natomiast lekko mieni się różem
Rezydentki

To są piękne, ponadczasowe kwiaty
Tylko odmian przybywa z każdym rokiem.

Zwiedzałam w tym roku Szklarnie Królewskie w Brukseli. Pelargoniowo-fuksjowa aleja robiła wrażenie.

Moje powolutku ciągłych deszczach, coraz więcej widzę na liściach szarej pleśni

Czerwona angielka








A tu kolejne czekają na swój czas:) Nawet nie wiem kiedy zebrało mi się ok 50 odmian

Kolejne rozkwitają:

Fireworks red-white


Fireworks pink


Moja ukochana Angel Eyes Orange



Antik - będzie wysoka


Piegusek - Great Bricett


Przekwitająca Salmon Queen


I całkiem inna od wszystkich - Quantock Double Dymond

Przechowane przez zimę mateczne - i ukorzenione; zaczynają powoli kwitnąć. Nie są to takie fajerwerki, jak u kupowanych w kwiaciarniach czy centrach ogrodniczych, ale zawsze...

Australian Pink Rosebud



Appleblossom Rosebud



Fuksjowa nn z białym centrum





Czas najwyższy, bo skutkiem wysokiej temperatury, bratki zrobiły się...niewyględne.

Ejże...nie kwitną Wasze pelargonie? Nie wierzę...
Na moim tarasie (i schodach wejściowych) rozkręcają się:
Appleblossom Rosebud



Australian Pink



Rose of Bulgaria - prezent od Ewy



No i moje nn; podobną widziałam w sieci, podpisaną :"Salmon"

Kwitną Łateńko, ale u mnie wszystkie to NN, ale mimo to pokażę moje pelargonie, które w większości pozyskuję z sadzonek wierzchołkowych lub zimuję na parapecie klatki schodowej kamienicy. "Odmiany" pstrokate kupiłam w tym roku na ryneczku.

Tę mam od dwóch lat z sadzonki od Ciebie

A te na poniższym zdjęciu kupiłam ze względu na kolor - soczystej dojrzałej wiśni. Wg sprzedawcy sama pelargonia stanowi połączenie rabatowej z pnącą.

No dziewczyny ale piękne kolorki A ta pomarańczowa to jakiś gigant! Gdzie takie dają?
U mnie w zasadzie same młodziki tegoroczne bo jakoś nie pałałam wcześniej miłością ale coś tam mi odbiło i się zmieniło




















mix z petuniami

Ilona wrote:
Ilonko, nie gdzie, tylko w czyje ręce.
Tak wspaniałe kwitnienie to zasługa Ani Adasiowej. Moją dość niepozorną sadzonkę doprowadziła do takiej formy.
Ale jeśli Ci się podoba - jedno słowo.
Widzę, że ogarnęło Cię szaleństwo kolekcjonera.
Mnie "w przedmiocie pelargonii" jest ono oszczędzone - wystarczą mi te odmiany, co mam. Dominujący na tarasie Red Rambler ( z grupy Rosebud).

Dziękuję Łateńko - za wszystko. Maluchy doszły do siebie po podróży, a ja będę relacjonować ich losy

Kadr z dzisiaj, bardzo ogólny:

Aniu Adasiowa zdradź co robisz że otrzymujesz takie wielkie kule?
Aniu Łatko uśmiecham się cały czas Jak bedziesz coś miała na zbyciu to wiesz....

Ilonko, wyślij mi adres na PW, jak tylko zrobi się ciut chłodniej, wyślę sadzonkę.

Piękne macie pelargonie,zadbane,obficie kwitnące
Pokażę trochę moich,ale nie są taki ładne jak w poprzednich latach.
Trochę zaniedbane przez moje ciągłe wyjazdy,nie podlane na czas,a to odrazu odbija się na wyglądzie.
Jednak coś tam kwitnie,niektóre dopiero się rozkręcają.

Appleblossom Rosebud



Australian Pink




Chelsia Diane



Richard's Hadgson i Pamela Vaugham w jednej donicy






cdn.

cd.moich pelasiek

Olivier Velfari



tulipanowa Viktoria Andrea



Avenida Mossaic Purple



Madame Salleron