Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu mam tylko takie zdjęcia






Rosły na zachodnim balkonie i zdjęcie trochę przekłamuje,normalnie w pełnym słońcu te kwiaty były blado-różowe,prawie białe z ciemniejszym środkiem.
Ta odmiana rośnie silnie i przechowuje się w idealnym stanie.Nie ma potrzeby się z nią cackać.
Cudne te łososiowe,może będziesz miała szczepkę na zbyciu?

Ewa, widzę, że ładnie Ci zawiązywały nasiona - pozwoliłaś im dojrzeć? Ja swoim pozwoliłam (zważywszy na tradycyjne problemy z sadzonkowaniem), wysiałam, i teraz czekam z nadzieją, że kiedyś się zbiorą...

Nie zebrałam nasion,ścięłam kwiatostany zanim dojrzały,ale kiedyś zbierałam nasiona z bluszczolistnych i bardzo ładnie kiełkowały a potem ładnie kwitły,nawet powtórzyły cechy,choć miałam nadzieję,że jakaś niespodzianka będzie.
Na pewno Ci wykiełkują,ja swoje moczyłam dobę w ciepłej wodzie przed wysianiem.

No właśnie ja nie namoczyłam... Nic to, jeśli nie wyrosną, to w tym roku znowu zbiorę!

Powinny wyrosnąć,tylko trochę dłużej potrwa zanim wykiełkują.

Ewuniu, nawet nie jedną, tylko się przypomnij. Poślę Ci "ścinki" i sama sobie ukorzenisz, dobrze? Bo mnie niekoniecznie wychodzi.
Nie przychodzi Ci do głowy, co to za odmiana może być?

Aniu bardzo się cieszę i dziękuję za chęć podzielenia się szczepkami
Pewnie że sama sobie ukorzenię,ja mam dużo miejsca na sadzonki na parapetach,a wiosną w szklarni ogrzewanej,więc problemu z ukorzenianiem nie będę miała.
Na pewno się przypomnę,ale pamiętam też,że byłaś chętna na moją Rose Of Bulgarien,a może jeszcze na jakąś się zdecydujesz?

Bardzo mi się podoba ten łososiowy kolorek.
Niestety nie wiem jaka to może być odmiana.
Mam trochę podobny odcień,ale ma pomarańczowe plamki,a niektóre kwiatki całe pomarańczowe
Orange Glitter

No trudno, ja o odmianach pelargonii mam pojęcie żadne. Dodam tylko, że ta łososiowa ma listki jednolicie jasnozielone, bez żadnych znaczeń.Mam jeszcze inną (do trzymania na schodach frontowych, po "różowej stronie"). Ta ma ciemniejsze liście z brązowo-bordowym rysunkiem, kwiaty (czego na zdjęciu pod słońce nie widać) srebrzyste z zewnątrz i z srebrzystym znaczeniem po wewnętrznej stronie płatków. Prawdziwy amarant. Kwitnie. Zdjęcia z dziś (jako dowód śnieg za szybą):





Bułgarską różyczkę bardzo poproszę, tylko - jeśli można marudzić - gdzieś bliżej maja. Będzie mieć większe szanse na przeżycie.

Aniu następny piękny kolorek.
Kwitnienie o tej porze roku szczególnie raduje serce
U mnie nieśmiało zaczyna kwitnąć Blue Wonder,sadzonka zrobiona pod koniec lata.




Lubię jak roślinki mają nazwy,bo wtedy łatwo je oznaczyć ,ale nie przywiązuję do tego aż takiej wagi.
Najważniejsze,żeby mi się podobała.
Ja tak samo jak Ty Aniu,nie znam się za bardzo na odmianach,znam te ,które mam i które ew.chciałabym mieć.
Warto też czasem poszperać i dociekać jak się nazywa konkretna roślinka,ale przy tak dużej ilości odmian, często jest to niemożliwe.
Tym bardziej,że niektóre odmiany są do siebie bardzo podobne szczególnie ze zdjęcia.
Tym bardziej,że wybarwienie kwiatów czy liści,u tej samej odmiany,mogą się nieznacznie różnić w zależności od warunków uprawy.

Podziwiam Cię,jak dokładnie potrafisz opisać kwiatki,a nawet pojedyńcze płatki,listki...jesteś bardzo wnikliwa

A bułgarską różyczkę dostarczę wedle życzenia,a raczej prośby w maju i na pewno będzie już takiej wielkości,że nie będzie miała szansy nie przeżyć

Najpopularniejsze odmiany pelargonii w Polsce.

Salmon Confetti już zaczyna kwitnąć i ma dużo pąków/ubiegłoroczna/

Już jest dobry czas na ukorzenianie w wodzie,te włożyłam do wody niecałe 2 tygodnie temu i już mają piękne korzonki

Moje włożone do wody ponad 2 tygodnie temu nie mają śladu korzonka A Twoje takie piękne. Wkurzyłam się i wsadziłam do ziemi. Zobaczymy co z tego wyrośnie. Zaczynam wątpić w swoje zdolności ogrodnicze.

bożka ja włożyłam do wody 2 marca,nie wszystkie sie ukorzeniają równomiernie.
Użyłam wody przegotowanej,łodyżki zanużam tylko tyle ile maja być włożone do ziemi,a więc jeden,dwa węzły.
Inaczej mogą gnić.

Rose Of Bulgarien i Appeblossom Rosebud oporniej wypuszczają korzonki,włożone w tym samym terminie co powyższe





Madame Salleron włożona w czwartek już pokazuje korzonki

Bożka ja włożyłam do wody 2 marca,nie wszystkie sie ukorzeniają równomiernie.
Użyłam wody przegotowanej,łodyżki zanużam tylko tyle ile maja być włożone do ziemi,a więc jeden,dwa węzły.
Inaczej mogą gnić.

Rose Of Bulgarien i Appeblossom Rosebud oporniej wypuszczają korzonki,włożone w tym samym terminie co powyższe





Madame Salleron włożona w czwartek już pokazuje korzonki



Absolutnie nie trzeba wątpić ani sie zniechęcać,włożone do ziemi zawsze lepiej mi się ukorzeniały zimą,wtedy w wodzie bardzo słabo,ale latem i wiosną już wszystkie chętnie wypuszczają korzonkinawet w wodzie.

Moje sadzonki włożone do perlitu 1 marca, jak dotychczas to żadna jeszcze nie wypadła.

A u mnie jak zwykle porażka. Czy w wodzie, czy w podłożu, czy wiosną, czy jesienią, nie chcą się korzenić i już. Dranie.

Mandorla,jeśli nijak Ci nie wychodzi,spróbuj tak jak Jurek,w perlicie,który znacznie ułatwia ukorzenianie.