TEMAT: Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 24 Sie 2021 18:18 #774965

  • renons
  • renons's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 772
  • Otrzymane dziękuję: 1975
Zawsze kupowałem młode sadzonki w ogrodniczym, a później z nich miałem całe kaskady kwiatów (głównie pelargonie i fuksje) dzięki stosowaniu do podlewania odstanej, ciepłej wody i plantona do pelargonii... wg instrukcji. :idea1:
Tzn. to najbardziej prawdopodobna przyczyna bujnej obfitości kwiecia... no i może jeszcze tylko fakt, żeby mieć odmiany zwisające... a poza tym najwyraźniej mam jakąś cudowną moc. :happy4:
Życzę miłego dnia... Jędruś ;)
Ostatnio zmieniany: 24 Sie 2021 18:26 przez renons.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 24 Sie 2021 18:41 #774967

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6319
  • Otrzymane dziękuję: 29677
Fafka, bluszczolistne miałam i swoje sadzonkowane i kupowane sadzonki, nie ma moim zdaniem znaczenia czy nowe czy stare. Jeśli kupowałam, to wybierałam niekoniecznie kwitnące, ale koniecznie rozgałęzione, swoim podczas produkcji rozsady uszczykiwałam wierzchołek celem rozkrzewienia. Ja bym podlewała nawozem wg przepisu Mietka Pomodoro, który naśladuje nawóz z Bożej Krówki. Dawno temu, gdy był tylko Florovit, a mnie na niego nie było stać, dodawałam do donic trochę przefermentowanego kurzeńca. Girlandy z parapetów na parterze na wysokości około 2 m wylewały się do połowy ściany, R. musiał dorabiać mocowania doniczek, bo pod ciężarem robiły "kopyrt" i lądowały na ziemi, podlewane były kranówką, która u mnie wtedy miała około 10-12 stopni, bo była ze studni. Pytanie jaka wystawa dla pelargonii jest u Ciebie(strona świata) i czy robisz drenaż w doniczkach?
Zdjęcia z tamtych czasów nie mam, musisz mi uwierzyć na słowo, ale powodu do ściemniania nie mam, ja jestem z tych do bólu szczerych, jak mawia mój syn.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 24 Sie 2021 18:43 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, ewakatarzyna

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 24 Sie 2021 18:57 #774970

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Bluszczolistne sadzę tylko do wiszących doniczek na wsi.
Mam podobne "sukcesy", jak Jola - kładę na karb ograniczonej ilości słońca oraz deficytu opieki.
Nawozów próbowałam wszelakich, prócz naturalnych właśnie, u mnie nie przejdą z powodu suk.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 24 Sie 2021 19:12 #774974

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6319
  • Otrzymane dziękuję: 29677
Podsyp nawozem o przedłużonym działaniu "Osiem cotów".
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, ewakatarzyna

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 25 Sie 2021 07:07 #775003

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2767
  • Otrzymane dziękuję: 10321
Babcia Ala wrote:
Podsyp nawozem o przedłużonym działaniu "Osiem cotów".

A ja mam tylko dwa koty i brak mi owej cudownej mocy Andrzeja :evil: , to pewnie w tym tkwi problem :happy4: Czy to chodzi o takie coś: Mivena Field-Cote (18-8-12)? A, jeszcze znalazłam Planton Cote, może to?

Stanowisko za to mam słoneczne tak do ok.16-tej. Drenaż mają, do ziemi dodaję obornik granulowany, a do podlewania używam nawozów dedykowanych do pelargonii oraz różnych "burz kwiatów" itp. Trzeba to będzie jakoś usystematyzować w przyszłym sezonie. Zimą będę się doszkalać. Skoro można, będę uparcie trenować aż mi metrowe pelargonie zwisną. :garden1:
Pozdrawiam. Jola
Ostatnio zmieniany: 25 Sie 2021 07:09 przez Fafka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, renons

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 25 Sie 2021 14:47 #775041

  • renons
  • renons's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 772
  • Otrzymane dziękuję: 1975
Fafka wrote:
będę uparcie trenować aż mi metrowe pelargonie zwisną. :garden1:

Zalecam ostrożność z treningiem, żeby się nie skończyło dramatem... że co weźmiesz co weźmiesz do ręki to wisi :laugh1:

Co do kotów, ja też mam dwa... znajdźmy jeszcze cztery i będziemy prosili Alicję o przepis na nawóz ;)
Życzę miłego dnia... Jędruś ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 25 Sie 2021 17:50 #775054

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6319
  • Otrzymane dziękuję: 29677
Ja mam 6 kocurów przybłędów i siódmego dochodzącego + co najmniej 4 jeże na stanie. Chodzi o Osmocote, może moderatorzy nie usuną. Zwykły, nie jakiś dedykowany. Fafka nie podlewasz ich codziennie mam nadzieję, doprowadzasz do przeschnięcia ziemi w doniczce?

Edit: Tak w ogóle, to to jest nawóz, którym ja ratuję swoje rośliny w zbyt ciasnych doniczkach, co mi się w tym roku nagminnie zdarza, bo nie mam czasu lub siły przesadzić ich do większych.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 25 Sie 2021 18:03 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 25 Sie 2021 17:55 #775056

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
A dlaczego niby moderatorzy by mieli usuwać cenne informacje?
Co innego ewidentna komercyjna reklama, co innego dzielenie się doświadczeniami; ciągle sobie coś polecamy lub odradzamy.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 25 Sie 2021 20:42 #775061

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2767
  • Otrzymane dziękuję: 10321
Oj, oj, Andrzeju, mojemu pokoleniu to już tylko pelargonie nie chcą przykładnie zwisać, reszta to stuprocentowy dowód na istnienie grawitacji :happy3:

Tych kotów nawozowych, to okazuje się bez liku, a chodziło o takie znane coty, a ja kompletnie nie zaskoczyłam. :lol:
Alu, podlewam prawie codziennie, a czasem 2 x dziennie, bo jak na razie jest tak ciepło, że mi ziemia wysycha. Oczywiście jak pada mam wolne od podlewania i chyba w najbliższych dniach odsapnę. :P
Pozdrawiam. Jola
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, renons

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 25 Sie 2021 22:17 #775074

  • IrenaS
  • IrenaS's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 86
  • Otrzymane dziękuję: 236
Moje bluszczolistne mam z trzech stron domu i muszę przyznać że te z najmniejszą ilością słońca całkowicie zacienione (na wszystkich zdjęciach) nie ustępują tym które mają go pod dostatkiem. Sadzonki zawsze kupowałam z gospodarstwa ogrodniczego które właściciele prowadzą kilkadziesiąt lat. Ja już bywałam tam z rodzicami ponad 30 lat temu. To taka mała rodzinna firma. Zawsze mi jej właściciel mówił ze katechizm pięknych pelargonii to podlewanie z nawozem i zawsze polecał Planton. Zwracał mi uwagę żeby pilnować i po opadach deszczu podlać z nawozem bo deszcz wypłukuje minerały. W zeszłym toku podlewałam je prawie codziennie. W tym roku podlewam dwa razy w tygodniu i trzymają się świetnie. Zeszłoroczne sadzonki jesienią przycięłam i z części zrobiłam nowe sadzonki. Resztę przetrzymałam w piwnicy i prawie wszystkie przeżyły. Kilka uschło ze zbyt rzadkiego podlewania. Na przyszły rok powtórzę sposób z przechowywaniem bo efekt wart zachodu a zaoszczędzone pieniądze przeznaczę na wieloletnie rośliny ogrodowe.

102D98A4-D3C4-40CC-A3DC-22EA45928716.jpeg



84FBD987-993D-4A54-8F0D-C44C27CC0EC4.jpeg



6C8A1DC0-BD19-4734-83D6-CBB160518E78.jpeg
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Amlos, Łatka, CHI, ewakatarzyna, Babcia Ala, renons

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 25 Sie 2021 23:13 #775080

  • renons
  • renons's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 772
  • Otrzymane dziękuję: 1975
Bardzo przyjemne widoki... kamień, cegła, pruski mur i pelargonie... super. :bravo:
Napisz jak zrobić rozsadę i jak ją z sukcesem przezimować. Zawsze kupowałem, ale Twoje argumenty do mnie trafiają. :)
Życzę miłego dnia... Jędruś ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, IrenaS

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 28 Sie 2021 08:44 #775262

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2767
  • Otrzymane dziękuję: 10321
Irenko, cudowne masz te pelargonie, zresztą całe ich otoczenie również. W zasadzie niby znam zasady, widocznie muszę się bardziej przyłożyc do ich przestrzegania. A źródło dobrych sadzonek to bardzo ważna rzecz. Jednego roku miałam z dwóch zakupów: marketowe i od ogrodnika i te pierwsze to była totalna porażka.
Pozdrawiam. Jola
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, IrenaS, renons

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 29 Sie 2021 21:11 #775395

  • IrenaS
  • IrenaS's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 86
  • Otrzymane dziękuję: 236
Dziękuję za pochwały :) Jeśli chodzi o przechowywanie to zeszłoroczne pelargonię przed zimowaniem skróciłam do ok 10 cm, aby zostały „węzły” z których potem wyrastają nowe pędy. Te obcięte skracam radykalnie czyli pod dolnym węzłem zostawiam jakieś 2-3 cm i tą część wbijam w ziemię nad nim zostawiam jedną parę liści i obcinam jakieś 2 cm nad nimi. Z jednej długiej łodygi robiłam kilka sadzonek. Moja próba była z użyciem ciężkiej, zbitej ziemi wykopanej na szybko bo właśnie nadchodziły mrozy. Tak powtykane w donicę przyszłe sadzonki trzymałam na najchłodniejszych parapetach i podlewałam. Większość się ukorzeniła co mnie bardzo ucieszyło. Donice bazowe po obcięciu przeniosłam do piwnicy choć jest zbyt ciepła jak na podawane zawsze informacje bo jest tam 16 stopni. Piwnica z oknami lecz bez przesadnego światła. Podlewałam co jakiś czas. Na wiosnę wyglądały niemal jak nieżywe. Przesadziłam do nowej ziemi, przeniosłam do inspektu i niecierpliwie zaglądałam wypatrując śladów życia. Pięknie wypuściły nowe pędy a ja odetchnęłam :) Zawsze gdy pojawiają się kwiaty podlewam Plantonem i odrywam pędy przekwitłych kwiatów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, ewakatarzyna, renons

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 29 Sie 2021 22:57 #775411

  • renons
  • renons's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 772
  • Otrzymane dziękuję: 1975
Ireno,
a w jakim miesiącu skracałaś i wysadzałaś do ziemi?... bez żadnych wspomagaczy, ukorzeniaczy itp.?
Życzę miłego dnia... Jędruś ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, IrenaS

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 29 Sie 2021 23:08 #775413

  • IrenaS
  • IrenaS's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 86
  • Otrzymane dziękuję: 236
Było to ostatniego dnia przed mrozami, chyba tuż przed listopadem bo wcześniej u nas było w okolicach 10 stopni więc było bezpiecznie dla pelargonii i chciałam by jak najdłużej cieszyły oko na domu. Nie użyłam ukorzeniacza bo to była spontaniczna decyzja. Ziemia podłej jakości która zbryliła się niemal jak beton. Wcześniej szukałam informacji jak to robić i nikt tak się z bluszczolistnymi nie cackał bo to nie jest jakaś droga odmiana więc nie za bardzo wiedziałam czy taki sposób się uda. A postanowiłam spróbować gdy w Gardener’s World powiedzieli że w odpowiednim klimacie to roślina wieloletnia.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, ewakatarzyna, renons

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 29 Sie 2021 23:22 #775414

  • IrenaS
  • IrenaS's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 86
  • Otrzymane dziękuję: 236
W podłużnej donicy są pelargonie przycięte na zimę. W okrągłej sadzonki pobrane jesienią. Zdjęcie zrobione na początku maja po przeniesieniu donic z piwnicy do inspektu.
A8AE362E-C264-4E90-A237-896264438653.jpeg



2D1FF189-6BF0-4990-9E5B-57F2820C7CEF.jpeg
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, ewakatarzyna, renons

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 19 Wrz 2021 19:12 #776894

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2767
  • Otrzymane dziękuję: 10321
Czy jeszcze nawozicie swoje pelargonie, czy jakoś przygotowujecie do okresu spoczynku?
Pozdrawiam. Jola
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Pelargonie rabatowe, bluszczolistne, angielskie i inne 19 Wrz 2021 19:47 #776904

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Właśnie dziś się nad tym zastanawiałam.
Powoli doprowadzam zaniedbane bidy do ładu, obieram z zeschłych liści - i chyba zasilę jednak, bo przecież w dobrym układzie mogą kwitnąć co najmniej 6 tygodni.
Co prawda niewiele w tej chwili mają pąków, ale nie ma się co dziwić, walczyły o życie pod moją nieobecność.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, ewakatarzyna, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Tola, Carmen
Wygenerowano w 0.680 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum