Forum Ogrodnicze Oaza

Tomku szybko rosła ta fuksja czy to odmiana wzniesiona?? w tym roku też zamówiłem 3 sztuki

A ja mam fuksje miniaturki

orestes wrote:
U mnie pełnia kwitnienia:

Odmiana Beacon. Zimuje w gruncie.

Wiem, na jakiej stronce siedzieliście w nocy, Oazowicze Od dziś pp.Cieszyńscy zaczęli sprzedaż fuksji a tam już "braki" i "ostatnie sztuki" się pojawiły. Jak to bladym świtem zobaczyłam, to od razu pomyślałam: Nasi tu byli...
Moja Blacky zimuje spokojniutko, magellańskie śpią, dziś planuje troszkę podlać śpiące towarzystwo.

Piękne macie odmiany fuksji ja mam tylko kilka, ale już nie mogę się doczekać kiedy znowu będą wyglądały jak latem:



To moja najstarsza fuksja, podsadzona dwiema innymi, o zwisającym pokroju.

Minionego sezonu zaczęłam tworzyć sobie następne fuksjowe drzewko... Odmiana fuksji obficie kwitnąca.

Zaczyna u mnie kwitnąć fuksja gruntowa Beacon:

moja zdobi wejście do domu, wybrałem tą tradycyjną, a nie o pełnych kwiatach z uwagi na to, że jest odporniejsza na wyłamywanie się pędów, szczególnie gdy rośnie za zewnątrz....

Stały takie biedne ,marnie wyglądające i po taniości...no ,to przygarnęłam ...zaszalały ...i zakochałam się w nich! Teraz martwię się ,jak je przezimować:(Próbowałam parę razy (inne odmiany)na ogrzewanej klatce schodowej ,z małym dostępem światła ,ale nie udało się.Może macie jakieś czarodziejskie rady?Jaka to odmiana?

Piękna ta fuksja. Jaka to odmiana niestety nie wiem ale jest śliczna. Uwielbiam fuksje. Ja swoje przechowuję w piwnicy. Bez dostępu światła. Obcinam na krótko i idą na odpoczynek. Wiosną co roku mam swoje roślinki. No chyba że jakaś odmiana wpadnie mi w oko, o co nie trudno. Czasami się zdarzy że któraś mi wypadnie ale rzadko tak się dzieje. No ale nie każdy jest szczęśliwym posiadaczem piwnicy...

dziękuję Aniu :)hura! mam piwnicę! fajnie,że można je krótko przyciąć ,bo czytałam ,że dopiero wiosną a dla takich rozrośniętych ,trudniej byłoby znaleźć miejsce liście oberwać czy czekać aż same spadną ,jak często podlewać?

Trudno radzić każdy ma swój sposób. Ja swoje co roku właśnie jesienią obcinam na krótko. Zostawiam tak po ok. 10-15 cm. gałązki. Zajmują mniej miejsca. Liście obrywam. Nie podlewam, nie wiem jaką masz piwnicę jak jest sucha to może trzeba by co jakiś czas kontrolować podłoże. Sprawdzić czy jest dostatecznie wilgotne, nie za mokre. Moje bez podlewania dobrze sobie radzą. A tak z innej beczki -Beatko- te fuksyjki mają pełny kwiat? Bo chyba nie dowidzę... Obficie Ci kwitną

Aniu,takie ślicznoty delikatne:)Cieszy mnie, duuuża iskra nadziei ,jaką mi dałaś,że przyszłe lato też ze mną spędzą

Czyli można je śmiało w piwnicy przezimować i będą na następny rok ?

Ostatni wpis tak dawno ?!
Gdzie są wszyscy fuksjolubni? Co się stało z Waszymi fuksjami? Bardzo proszę o zdjęcia

Witam! może dlatego ,że fuksje jeszcze nie kwitną (przynajmniej u mnie},chyba-że kupi się kwitnące

No właśnie ja kupiłam kwitnące, bo robię reaktywację ogródka i zakochałam się w nich jak je zobaczyłam. Bardzo liczę na Waszą pomoc, bo nie wiem tak naprawdę co z nimi robić. Wyczytałam gdzieś w internecie, że owocniki trzeba usuwać no i to na razie zrobiłam, ale bardzo się boję, czy sobie poradzę z przezimowaniem ich. Będę tu zaglądać, to pewnie dużo się dowiem i dużo zobaczę jak już wstawicie swoje zdjęcia
Żanetko, jak już zakwitną wstaw koniecznie proszę zdjęcia i udziel paru rad dotyczących pielęgnacji

Ja dopiero dziś wstawiłam fuksje do kotłowni( na szczęście nie było dużych mrozów) - pierwszy raz będę je zimować zobaczę jak mi się uda.
To jedna z moich fuksji - niestety coś ją zaatakowało i musiałam się jej pozbyć