Forum Ogrodnicze Oaza

Agus wrote:
No uroczy parapet!
Dla mnie ten Biedronek to też Stardust, jak dwa i dwa cztery.
Mój Szczęśliwy Ogródek rano...



i przed chwilą

Łatko, też miałam ochotę napisać, że biedronek Agus to bliźniak jej 'Stardusta'. Skoro dwie osoby to widzą, to coś jest na rzeczy.
Ogródek boski. Ciekawe, czy za rok uda się cebulom bez problemu zakwitnąć w tym samym czasie.

Agus, śliczna 'Nymph'.

Prawda, teraz wyglądają podobnie. Może z małej cebulki kwiat długo się zbiera, nim osiągnie swój właściwy kształt, jak kiedyś ten mój Summertime. W dodatku pączki Biedronka otwierały się całą wieczność, a na dużej cebuli wyskakiwały w moment. Sprawa rozmiaru kwiatu jest trochę tajemnicza, bo biały biedronkowy hipek kwitnie z cebulki grubości kciuka, a kwiat ma wielki, ale to chyba jeszcze nic nie przesądza. Zobaczymy za rok, ma jeszcze szansę się zmienić na coś innego nie ukrywam, że wolałabym coś innego, ale jeśli to on, to niech sobie będzie, trudno
Ogródek boski zawsze uważałam, że kwiaty najpiękniej prezentują się w grupie, z małymi wyjątkami. I u hipków też się to sprawdza, ta łączka jest świetna.

PS. Ale się narobiłam, wypatrując różnice między odmianami, a gdy stanęły kwiatek w kwiatek to wyszło, że to chyba samo identyfikacja odmiany to jednak nie jest bułka z masłem i tak jak Perełka radziła, nie ma to jak porównanie na żywo.

Ogródeczek "daje czadu"



Jedna z cebulek ma jeszcze jeden pęd, niższy od dwóch poprzednich. A jedna dopiero startuje - pędy 5 cm i 5 mm.
Sama jestem ciekawa, czy uda się przechować i zmobilizować powtórnie do (choć w przybliżeniu) tak spektakularnego kwitnięcia. W pakiecie było kilka mniejszych cebule, jakby oderwanych przybyszówek - mogę się ich wyzbyć, jakby ktoś miał ochotę.

Piękne.

Moje ruszyły:

Aniu ogródek śliczota jest na co popatrzeć.
Małgosiu suuper i nawet cebula postanowiła się podzielić? Moje dwie cebule z Florio najpierw postanowiły puścić listki.
Jeszcze pokażę moje siewki dwuletnie które po krótkim śnie ruszyły z wegetacją. Liście mają różne odcienie czyli czekamy na kwiaty za kilka latek:

Jagódka masz oko - ja się nie dopatrzyłam. To ma być Stardust z lilygarden. Zobaczymy...

To te cebule z Lilygarden takie duże były? To cała doniczka cebuli Ciekawe jak je producenci tuczą ile chemii wlewają do korzeni

Tak, moje stamtąd były też bardzo duże, porównywalne z holenderskimi z zbiorowego zamówienia. Przecież LG to nie producent, tylko importer hurtowy. Ale ważne, że nie bierze "po taniości", tylko fajne cebule. Mój Stardust jest z LG.

Mój też i też taki gigant.

Nieszczęście mnie wczoraj spotkało
Ledwo zakwitła ta Nymph, a pęd się złamał i to przy samej cebuli widać przechylił się, a potem już zadziałała grawitacja.



Przykra sprawa, oczywiście kwiat stoi w wazonie, ale tak szybko stracił łączność z cebulką, że już długo się nie utrzyma. I wszystko, co cebulka zainwestowała w pęd przepadło, u mnie takie pędy już bez kwiatu stoją długo, aż całkiem uschną, żeby wszystko z nich odzyskać... No smutne to.



Mam jeszcze jedną Nymph zapączkowaną, będzie jeszcze okazja się jej przyjrzeć.

A to pączek z Elvas, już teraz jest ładny, ciekawe jaki będzie kwiat.

Ojej, strasznie frustrujący wypadek! Oczywiście, że w wazonie, to już nie to samo...
A Nimfa urocza, taki najdelikatniejszy róż.
Moja Velvet Nymph też była z LG.

Agus dodaj do wazonu okruszek Polopiryny (Aspiryny, itp). Zdarzyło mi się parę razy mieć hippeastra w wazonie i powiem Ci, że dłużej kwiat się utrzymywał niż na cebuli. Mimo to jakoś wolę na cebuli.

Dziękuję za ciepłe słowa. Dodałam kawałek rozpuszczalne aspieyny, jednak kwiat nie chce już rozłożyć tego "środka"i jego wnętrze zostało stulone.


Na innym parapecie już kwitnie druga cebulka



I otworzył się Elvas. Spodobał mi się bardzo.









Czekam na Emerald



Aphrodite też chyba zakwitnie





I drugi Elvas



Moje stare hipki okropnie się ociągają. Zaraz będzie połowa grudnia, a zaledwie trzy maja jakieś oznaki rychłego kwitnienia. Co prawda mniej niż połowę porządnie zasuszyłam, ale okres względnego spoczynku miały wszystkie, prócz najmniejszych cebul, po prostu niektóre przeszły ten okres z częścią starych liści.

Gratuluję wszystkim pięknych kwitnień
U mnie - tradyjnie- stare odmiany, które lubię najbardziej. Pierwsza- pomarańczowa, bardzo długi pęd ( chyba ma w sobie geny aulicum). Kwitnie niezawodnie na początku sezonu. Druga klon vittatum "Sabina" ( od imienia poprzedniej właścicielki)- bardzo duże i pachnące kwiaty. Pierwsze kwitnienie

Reniu, gratuluję niepowtarzalnych odmian.

Agus, widać 'Elvas' u Ciebie rządzi, cudny jest. Zapowiedzi bardzo ciekawe.

U mnie otworzył kwiaty 'Jewel'. Słabo wypełnione w tym roku, ale nie w pełności jego siła. Jest taki elegancki i szlachetny w pokroju, prześliczna śnieżna biel z rubinowym akcentem wewnątrz kwiatu i delikatny, subtelny zapach. Po prostu klejnocik.



Pierwszy raz zakwitnie mi 'Premiere'. Nigdy nie doczytałam, że ma kwiaty nie za duże, dopiero teraz widzę jego krótki pąk i olśniło mnie, że to nie będzie gigant.

Gratuluje wszystkim pięknych okazów, a to moja rosy star

Fafko cieszę się w takim razie, że i Jewel szykuje dla mnie kwiat żaden mój hipek dotąd nie pachniał. Jestem bardzo ciekawa, jaki to zapach będzie



Tydzień z doniczką na grzejniku nieźle motywuje do kwitnienia, a dwa tygodnie zmiękczą najbardziej uparte cebule. Z nowości jeszcze tylko Double Roma i Lady Jane nie wychodzą z pączkiem, ale właśnie zaczynają drugi tydzień na grzejniku

Kwitnąca Nymph, na mniejszej cebuli jest trochę skromniejszy ten kwiat.





I Elvas, naprawdę piękna odmiana, jestem zachwycona





Gervase też w pączku. Widziałam go w tak wielu różnych odsłonach, że zjada mnie ciekawość, jaki się ukaże.

Pięknie pastelowo się zrobiło za sprawą 'Rosy Star' Zbyszka i wszystkich słodziaków u Agus. Wpatruję się w pąk 'Gervase', czy jest podobny do mojego. Nówka, nieśmigana z Florio, więc to może być wszystko.

Do mnie wreszcie dojechał mój mroczny obiekt pożądania. Zważywszy na odległość i fazę rozkwitu ten czarnoskóry przystojnik dał radę. Oto 'Mandela'.



A tu mała zbioróweczka, 'Jewel', 'Mandela', Babyface'



Agus, 'Jewel' pachnie delikatnie i to głównie wieczorem.