Forum Ogrodnicze Oaza

Myślałam że to wystawa sklepowa na zdjęciu a to zakupy poczynione szkoda ze Kaufland mam daleko

Jagodka27 ja też mam daleko. Sporo musiałam się najeździć żeby mogły mnie zaatakować

Nie planuję zakupu dalszych cebul - przynajmniej w najbliższym czasie, ale Agusia podniosła mnie trochę na duchu; znaczy, nie jestem odosobniona w kompulsywnych zakupach.

Dziewczyny, nie popełnia błędów podobno tylko ten, co nic nie robi. Jeśli firma uwzględnia reklamację, i to tak, że po prostu dosyła dobry towar - to akceptuję to jak najbardziej.

Yellow Star nadal cytrynowa, pierwszy pęd zaraz będzie przekwitał, niestety - ale jest i drugi.




Co do linkowania Jan de Wit - to wielki producent, raczej mu nasze forum ani pomoże, ani zaszkodzi , nie nasze półka.
A warto sobie popatrzeć.
Linkowanie czasem jest koniecznością, gorzej, jak ktoś to robi zamiast własnymi słowami coś opisać.
No i jak kopiujemy zdjęcia, należy obowiązkowo podawać źródło.

Babcia Ala wrote:
U Fafki tak nie pisało , bo ja je na własne oczy widziałam 17-ego. Nic nie brałam, bo w samochodzie czekał chory pies koleżanki i nie było czasu grzebać się w cebulach. A do tego sklepu też mam daleko, to nie prędko znowu zajrzę. Tak się tłumaczę, bo jakieś poczucie winy jest, że żadnym się nie zaopiekowałam.

Agus godne łupy Ależ będzie oczekiwania i wpatrywania się w pąki. Jak dobrze, że poległaś w tej batalii.

O matko, Łatko, jaka cudowna ta 'Yellow Star'

Jagódko popatrz sobie na odmianę 'Design', to może być Twoja czerwona nóżka. W tym roku sporo wypuścili jej na rynek.

Jolu Fafko obstawiam że to jest Stargazer albo Mambo?
A o tym 21.12 ja pisałam bo znalazłam gazetkę Kauflandu że mają być hipki po 12 złotych.
Czyli warto dziś i jutro zaglądać do swoich sklepów. Być może w poniedziałek będą te same tylko cena gazetkowa i tak zadowalająca i niewygórowana.
Mój hipek nie ma takich farfocli w środku, jest pusty ewentualnie małe uszka może będą ale on dalej bez korzeni, ani jednego. Stoi tak ta cebula w ziemi i muszę ją dogniatać do podłoża bo się przewraca ciągle.
Zastanawiam się co dalej robić z nią? Zapylić wsobnie żeby utrzymać odmianę czy może zebrać pyłek do innych zapyleń i uciąć pęd do flakonu?

Yellow star faktycznie żółciutka

Mój Pink Blossom jakiś podejrzany to powinien być pojedynczy kwiat, oczywiście różowy, ale na większej powierzchni, niż w Apple Blossom.
A on jest dziwnie pękaty i w dodatku takie wąsy ma może ta odmiana po prostu tak ma, ale wzbudził już ciekawość, co to z niego wyrośnie.









Nymph ostatnim kwiatem zakwitła inaczej, pojedynczo. Zabawne są takie kwiatki, jak rozwar, który się nie może zdecydować, ile mieć płatków. Widziałam na zdjęciach, że i Jewel ma podobnie, raz pełny, raz półpełny, a czasem nawet pojedynczy.

Agus 'Nymph' zaskakujaco inna - nie do rozpoznania. A pączek to już tak intrygujący, że czekam jak na własne, niech pokaże tajemnicze oblicze.

U mnie do kwitnących dołączył 'Clown'



'Gervase' z Florio zgodny. To mam 50% trafień z tej firmy. Trochę się zrehabilitowali w moich oczach, zobaczę jeszcze jak zareagują na reklamację sławetnego Barbadosa = Dynasty

RED PEARL








Jest bardziej wiśniowy ale nie udało się tego uchwycić

Mój Gervase z Florio rośnie dziwnie. Wypuścił 9 liści jakichś powykręcanych, wyglądają jakby były uszkodzone i do tego idą dwa pąki.
Cebula też taka trochę dziwna, jak duża bułka. Co mam z tym zrobić?




Niby cebula zdrowa ale może jakiś sekret chowa w środku że tak krzywo rośnie i szyjka też taka niestandardowa jak u hipków. Pewnie ten rok przebiedujemy a może za rok przeżyje i będzie ok?
Kupiona w końcówce wyprzedaży to chyba stan mógł odbiegać od tych najlepszych

Ta cebula najprawdopodobniej podzieli się na 2 w przyszłości i z stąd te krzywizny

Dzięki Kero, obyś miała rację. Już sama nieśmiało wpadłam na ten pomysł, baa..nawet szukałam na cebuli oznak

Cudo z tego Gervase! Moja cebulką też jest nowa, od mitius, zawsze mi się od nich zgadzały odmiany. Ale zbiera się w nieskończoność, już dobry tydzień stoi sobie z pąkiem, ani nie rośnie większy, ani się nie otwiera. Testuje cierpliwość
Ogarnęłam towarzystwo z Kaufland, dużo było do obierania i dużo plamek do wydrapania, posmarowalam je na koniec topsinem i teraz sobie stoją na jednym małym parapecie takie bezlistne i udają, że się tam mieszczą



Jeszcze raz cyknęłam Nymph, dla mnie też takie zmienne kwiaty są zagadką.





Pączek z wąsami komuś może przypomina jakąś odmianę? To cebulka od królika, moim zdaniem może być wszystko, jak w tych cebulkach marketowych.

Jagódka i mnie się skojarzyło z podziałem cebuli, a do tego pomyślałam, że jakby ktoś za krótko ja ciachnął, kiedy u producentów obcinają liście i wymuszają spoczynek.

Agus ja u mitiusa kupiłam raz 'Queen of Night' i dostałam 'Carmen'. Tylko jak by się bardzo upierać, to można by go posądzić o zgodność, bo spotkałam się na zagranicznych stronach, że właśnie Carmen oferują jako królową nocy. Nie o takiej królowej jednak marzyłam.
Kauflandziaki zaraz się zaczną rozpierać, niech tylko miejsca zagrzeją.

Zbyszku aparaty wariują wobec czerwieni, ale ciemne prążki ładnie widać.

No właśnie wg mnie bardzo wysoko były ciachnięte te liście, aż nienaturalnie ale cebula wygląda jakby faktycznie przygotowywała sobie podział. To byłoby podwójne szczęście za taką cenę jak biedronkowce a cebula o niebo większa i zdrowa a jakby był do tego zgodny?
Mój hipek na ciemnej nóżce ciachnięty do wazonu ale jeszcze nierozwinięty a już zaczynają podsychać kwiaty.
Agus twoje hipki wyglądają na duże fajne cebule
Ehhh ale cudnie Wam kwitną hippeastra, wszystkie bez wyjątku

Ogólnie są duże i teraz już ładne, naprawdę żal byłoby nie wziąć kilku, jeśli ma się trochę czasu, by je ogarnąć. Jednak sadzone są jak wszystkie marketówki w sposób tragiczny i przyspieszający gniecie cebul, które pewnie już na start miały jakieś plamki. Każda straciła kilka łusek i gros korzeni, a jedna ma mocno przegnitą piętkę, korzenie rosną na zaledwie 2 cm obwodu, reszta jest pierścieniem zjedzonej przez grzyba martwej tkanki. Pierwszy raz mam wątpliwości, czy cebulkę uda się uratować, ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem nawet, jak mi się kwiaty zdublują, to wymienię je lub oddam w dobre ręce kosztowały tyle, co mały bukuecik marketowych róż, a jednak z hipkow jest więcej radości.

Chyba zdążę na święta .
osiołek

jagodka27 wrote:
Ja też mam takiego krzywulca



To ma być Jewel, kupiony z jesiennej oferty Vilmorinu w LM.
Pokaże się, czym jest.

Tak samo jestem ciekawa czy ten mój - ma być La Paz - zdąży na święta:

Na razie dostał miejscówkę przy oknie.

"Stardust" idzie w szczypiór na 2 cebule:

Z przodu Silver Qeen.

"Żółta gwiazda" też się ruszyła (ta po prawej):

Ciekawe czy będzie taka ładna jak Twoja Aniu?

Więcej na razie (dopóki nie zrobię parapetu) nie wybudzam. Nie fajnie się komponują z suszarką na naczynia