Forum Ogrodnicze Oaza

Moja pocieszkowa cebula rośnie. Ma to być Elvas:

Ja o swoich na razie zapomniałam - trzeba zajrzeć, trudno będzie, bo po domu biegają dwa wielkie, wścibskie, wszędobylskie koty

Alicja to jak Ty księgowa - to wiadomo , że na boki się nie rozglądasz tylko skrupulatnie cyferki liczysz

Coś tam się dzisiaj wreszcie zadziało

'Mystica'

Zaczyna się spektakl, 2 cebule Apple blossom, każda ma 2 pędy kwiatowe:

Moje tegoroczne NN-ki

W tę mroczną niedzielę trochę kolorku

'Mystica', 'Luna' i siewka 1/17-2 (Olaf x Magic Green)

Dzisiaj w magicznym świetle



Wyżej pomyliłam się z numerkiem siewki, powinno być 1/17-1. To jest roślina, która trzeci raz u mnie kwitnie i jak dla mnie ma zachwycający rewers, natomiast en face jest taka sobie. Za dni parę otworzy po raz pierwszy kwiat siostrzana roślina i już nie mogę się doczekać porównań między rodzeństwem.

U mnie ciąg dalszy zakupów w Obi

Beatko to duże, to będzie urocza 'Minerva', a różowy z pomponikiem w środku śliczny, ale takiego pierwszy raz widzę. I już ruszam jego tropem szukać nazwy.

Na stronie emaryllis.pl jest taka nowość 'Beautiful Emotion'. Czyżbyś go ustrzeliła? Pokażesz nam jak się całkiem rozwinie?

Jolu, patrzyłam i wydaje mi się, że ten BE ma wyraźne prążki i pełniejszy kwiat. Ale może to kwestia nie do końca ostrego zdjęcia Beaty, że zdaje mi się bardziej jednolity ten jej.
Ładny tak czy siak.
Moje stoją w pąkach jak zaklęte. Na pewno kwestia niskiej temperatury.

Dzięki za próby rozpoznania, ale mój aparat robi takie dziadowskie zdjęcia...Muszę zdobyć lepszą wersję, ale to kwestia przyszłości.
Szukałam od razu, gdy



się otworzył pąk i trafiłam na Sweet Nymph, ale jest chyba bardziej pełny.

Właśnie zdaje mi się, że Twój ma o wiele bardziej wdzięczną falbaneczkę, a nie pełen, ciężki kwiat.
Zbudowany podobnie jak Harlequin, tylko cukierkowo różowy.

Nimfy

Pink glory? Tylko i wyłącznie do porównania
dutch-bulbs.com/amaryllis-hippeastrum-pink-glory/
Czerwone i tak mogliby wszyscy a zwłaszcza Hadeco

Strona Jan de Wit jest dobra, sporo odmian, niekoniecznie tych, co są w wykazie e-maryllis.
Moje holenderskie cebule to chyba zakwitną w marcu . Owszem, mają chęć, ale największy pąk, który przyszedł w paczce, ma pąk na "nóżce" 3 cm do tej pory, a dwie inne cebule stanęły z takimi "diabelskimi rożkami".

Ostrożnie trzeba sprawdzić czy nie ugrzęzły i w razie czego trochę szyjkę poluzować i naciąć łuski po bokach .

I postawić w najcieplejszym miejscu w domu. W tej chwili nie potrzebują jeszcze światła, to może być z dala od okna, np. przy jakimś kominku, czy piecu, lub dowolnym źródle ciepła.

Pechowo nie mam teraz "dowolnego źródła ciepła" prócz kaloryferów pod parapetem. Które to są umiarkowanie i nieczęsto ciepłe. Ugrzęznąć raczej nie ugrzęzły, przedwczoraj tych "rogów" nie było wcale. 29.01 napisałam, że "za chwilę rozwinie się domniemany 'Jewel'", dziś, po ponad tygodniu wygląda tak:



Taki "progres" przez 9 dni.

Pompa nastawiona najczęściej na temperaturę wody 35^o, z cieplejszych rzeczy mam suki, ich normalna temperatura o trzy stopnie wyższa.

Dzisiaj zakwitły dwa czerwone.
O ile jeden to typowy Red Lion



o tyle ten drugi już niekoniecznie.
Wyższy, krępy kwiatostan inne ułożenie i sposób rozwijania pączków.
Tu zdjęcie pod światło i ciemne.



Postawiłam na stole ryzykując wyłamanie pędu, żeby dokładnie spojrzeć co to:



I pięknie kwitnące Apple blossomy: