Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo obiecujący pąk gratulacje
Moje bardzo wolno rosną
La Paz


Nowa

Siewki Revelation x Amadeus

Tak ogólnie o Hippeastrum zapewniając im podstawowe warunki bytowe potrafią dożyć 75 lat, także te moje to żaden ewenement. Dotyczy to przede wszystkim botanicznych odmian, bo hybrydy sami wiecie chimeryczne i po zakupie trudno je utrzymać do następnego sezonu i twierdzę, że nie widzę uzasadnienia dla zdania, że cebula stara się wyrodziła i nie kwitnie. To tylko nasze zaniedbania małe, czy duże powodują, że cebule nie są w optymalnej kondycji i nie będą kwitły. Jakby kogoś interesował szerzej ten temat, mogę rozwinąć...

Aktualnie kwitną te co kwitły, następne powoli się szykują :







No i cd. tych co kwitły:

















Powoli dojdziemy do końca, jeszcze tylko 10 szt.

Zibi myślisz że nie kombinowałam co by tu zrobić,wyłanczałam wiele razy,wyciągałam kartę pamięci no i nic,coś mu się pofiksowało,dobrze że jeszcze mogę pisać.Może to jest Marillyn tylko trochę niedorobiona jak to one potrafią w pierwszym kwitnięciu po zakupie,a na drugim są kropeczki to może będzie Temptation,ważne że będą piękne kwiatuchy.
Kero,faktycznie trochę długo każą na siebie czekać te cybistry a siewki to dopiero będzie ciekawe co z nich wyrośnie.
Krezusie,pokazu ciąg dalszy i bardzo dobrze,gratulacje i będziemy znowu oglądać piękne kwiatuchy.

U mnie dopiero początek , jeszcze z 40 cebul nie budzonych, więc troszkę się nimi pocieszę

Double King


Jewel się szykuje


Elvas


oczekiwany z wielką nadzieją, zdobyty w Niemczech Papilio


Merenque, który jako pierwszy wypuścił z zeszłorocznych


Spartacus

Następne w kolejce czekają

A to jedna z cebul które miały prawie 40cm w obwodzie

Iwonko,Zibi pięknie,teraz to już taśmowo pójdą pokazy mordek hipków.
to jeszcze przed awarią,nowszych zdjęć nie otwiera

Piękne te Wasze.
Ja mam 2 - pierwszego dostałam w gratisie, nawet kwitł, ale go zmarnowałam - zdjęcie byle jakie, bo chwilowo nie mam do niego dojścia:


Andrzeju - jak go reanimować? Ale tak prosto jak "dla wiekowej blondynki na kacu"...

Za to mój "teskowy zdechlaczek" wypuszcza drugi pęd - roztwór bihumusu mu służy - jest dużo wyższy od poprzedniego:

Zibi widzę kabelki na Twoim zdjęciu. Doświetlasz? Podziel się doświadczeniami. Ja jestem na etapie uczenia się i testowania doświetlania. Chętnie bym poczytała, jak to u innych, bo wiedza praktyczna jest nie do przecenienia.

Małgosiu "zdechlaczek" uroczy i wcale nie zdechły, a raczej bardzo żywotny. A ten do reanimacji, to czasem nie wybiera się na okres spoczynku? Ten zasychający listek tak jakby sugeruje przysypianie. Jeśli dobrze myślę, to wtedy dać mu spokój z podlewaniem na 2 miesiące, a potem przesadzić do nowej ziemi, przedtem sprawdzając stan cebuli i jeśli zajdzie potrzeba zastosować środki przeciwgrzybicze, ale to za dwa miesiące. Wtedy dopytasz, a ten czas możesz wykorzystać na doczytanie o pielęgnacji zwartnic.

Zibi, na tej cebuli widać objawy żerowania roztocz narcyzowego. Mam na myśli te czerwone smugi.
Zibi77 wrote:

No i po co jestem Wam tu potrzebny? Sokole oczy wypatrzą wszystko, potwierdzam żerowanie roztocza na tej ogromnej cebuli, jak i 'ziewanie' tej do której nie ma dostępu. I niech tak zostanie, ani kropli wody, niech sobie pośpi minimum 2 miesiące...
No może tu mi się uda, Iwonko ten Twój 'Jewel" wygląda na pełnego "Alfresco' - piękny zapach gratis. Pąki 'Jewela' są cieńsze i dłuższe, nie takie 'beczułkowate', chociaż mniej, ale też delikatnie pachnie...

No to może skończę to co zacząłem :





















I to by było na tyle z zeszłego sezonu...
A, że 'the show must go on' nowy spektakl już się zaczął...

U mnie w tym sezonie show zacznie rezydent Tango - ma 3 pędy kwiatowe w tym 1 z przybyszówki.

Dzięki Andrzeju, a ja myślałam naiwnie, że Holendrzy się nie mylą Czekamy na kolejne Twoje zdjęcia.
Muchazezłotym jestem pełna podziwu dla kwitnącej przybyszówki.

Czekamy na zmiany w układzie forumowym, więcej informacji przekażę po decyzji Alinki (Hiacynty)

Wreszcie coś się ruszyło.
Ten ma być Marylin - w każdym razie będzie blondynką.



A ten - bardzo bym chciała, by okazał się Doskonałą Morelką - ale kto go wie?



Przyniosłam z piwnicy i wsadziłam do nowej ziemi kilka następnych cebul, oszczędzając parapet sadze teraz dwie lub nawet trzy mniejsze do jednej doniczki.
Andrzeju - jesteś potrzebny, i to bardzo, przynajmniej ja mam mnóstwo pytań, jako neofitka, ze tak powiem.
Na przykład - czym karmisz cebule? (Błagam, niech to nie będzie nic organicznego...)
I kiedy zaczynasz? Od zaraz, jak tylko je budzisz?
Piszesz, ze hippeastrum może żyć tyle, co niejeden człowiek - a Ty masz cebulę niewiele młodszą od mojej całkiem dorosłej córki.
Jestem pod wielkim wrażeniem, ponieważ ja uważam się za szczęściarę, jeśli cebula po sezonie nie jest mniejsza, niż ją kupiłam...i naprawdę się staram im dogadzać. Dwie lewe łapy i zły wzrok???

Parę kwiatów
Na początek vittatum/ klon vittatum





Stara pomarańczowa odmiana- pęd wysoki na 1 metr- musiałam wejść na krzesło, żeby zrobić zdjęcia






Stara odmiana- intensywnie czerwona- piękne, kształtne kwiaty, drugi pęd w drodze

Świetne to vitatum
Andrzeju, przyłączam się do prośby Ani, czym je nawozisz? Moje w tym roku sporo urosły, zasilone granulowanym obornikiem, ale niestety w paru cebulach pojawilły się nicienie - 2 cebule straciłam

Wczorajsze i dzisiejsze zdjęcia
Marylin



Temptation







Dziękuje za informacje o roztoczu narcyzowym , jeśli chodzi o oświetlenie jestem na etapie testów więcej napisze w swoim wątku bo to chyba nie miejsce na elektryczne rozważania

Zibi77 wrote:
Czy ja wiem? Jeśli elektryka hipeastrów tyka, to może Moderator nie wyrzuci.

Jeśli chodzi o cebule te śpiące i te nowe kupowane (obowiązkowo zmienić podłoże po zakupie jeśli w doniczce), nie zasilam przez pierwsze 1,5 miesiąca, bo nie przesadzamy do jałowej ziemi. Czy bez korzeni, czy z korzeniami, z pąkiem, czy bez wszystkie traktuję na początek jednakowo. Dlaczego? Otóż cebula przesadzona potrzebuje czasu ,żeby na nowo się ukorzenić. Z pędem też nie potrzebuje zasilania, bo czerpie zapasy z cebuli (dlatego więdną pierwsze, zewnętrzne łuski cebuli). Dopiero po miesiącu cebula się ukorzeni i zacznie czerpać składniki pokarmowe z podłoża. Świeże podłoże zapewni jej pokarm na dalsze co najmniej na 2 tygodnie. Po tym czasie zasilam 'wszelkiej maści' Biohumusami', bo tym nie sposób przedawkować i zasolić podłoża. Dopiero wiosną jak dzionek dłuższy i go przybywa rośliny te potrzebują konkretniejszego pokarmu, bo żarłokami są. I tu stosuję różne nawozy, ale zawsze o prawie zrównoważonym NPK. Uwaga na zawartość azotu w nawozie, nie może być go w przewadze nad innymi składnikami, bo liście wybujają, a to wcale nie jest oznaką zdrowotności cebuli, natomiast większa zawartość fosforu w nawozie pożądana, dlatego stosuję tak zwane nawozy startowe to NPK 20x20x20, czy nawet pomagające ukorzenianiu NPK 5x13x5 gdzie fosfor w przewadze pomaga mocniejszemu wybarwianiu się kwiatów. Latem między innymi zasilam granulowanym obornikiem, który rozpuszczam wcześniej w wodzie i rozcieńczoną zawiesiną dokarmiam Hipki.Nie bać się stosowania różnorodnych nawozów... U mnie to zdaje egzamin ...

Co do cebul kupionych i dlaczego tak trudno je utrzymać w dobrej kondycji (pomijam pasażerów na gapę) do następnego sezonu. Bo są 'zmanierowane' to znaczy były karmione pożywkami, których skład jest słodką tajemnicą producentów i z chwilą jak znajdą się u nas na parapecie chudną w oczach, potrafią stracić połowę objętości, ale jak dostosują się do nowych warunków, to już będzie z górki.

No dość na dzisiaj wykładu, w razie wątpliwości po prostu pytać... a na bieżąco świeże fotki tych co u mnie się wdzięczą:







Bo najszczęśliwszy i najbogatszy jest ten kogo przyroda nauczy podziwu, dlatego też czuję się bardzo bogaty, po prostu KREZUS...