Forum Ogrodnicze Oaza

Właśnie znalazłam jeszcze trzecią panienkę: Mindorensis ''True Red''



Ula, załóż swój wątek doniczkowy, please!! Bardzo, ale to przeogromne bardzo PLEASE! Tam bym chciała się móc najpierw ślinić a potem z zachwytu sobie mdleć

Ale ja bym nie miała za bardzo co pokazywać w tym wątku...
Ja raczej ogrodowa jestem
Hojoza mnie dopadła w tym roku i ma się dobrze (bez spektakularnych nasileń). Przechodzi w postać chroniczną, ustabilizowaną
Moje egzemplarze są malutkie. No może prócz dosłownie kilkoma odmianami, gdzie są jakieś zwisy.
Pozostaje mi zatem jedynie zachwycać się dorosłymi roślinami w Waszych wątkach, co niniejszym czynię

Nawet te twoje maluszki w twoich zaczarowanych łapkach to cuda hojkowe do których nie jeden będzie wzdychał i się ślinił.
No miej ty nade mną (nad innymi też!) litość i zmiłowanie! Pliiiiiiiiiissss!

Moje maluszki hojkowe najpierw niech przetrwają zimę
A wiesz, że moja lasiantha ma się całkiem dobrze!
Tfu,tfu przez lewe ramię...
Camphorifolia też ładna.
A elliptica świętej pamięci

Moja Laśka też pięknie moczy sobie nóżki, zaś Elipcia zrobiła fajt i już. Camforkę ciachnęłam na pół co by od razu ją zagęścić. Jeszcze muszę na all dopaść excavatę i cinnamomifolię (ale to już wiosną)! O innych panienkach już nie wspomnę. Może na wiosnę potnę Dipterę, bo mi wredota kwitnąć nie chce, choć badyla ma już chyba z kilometr.

Cinnamomifolię i ja mam na liście chciejstw. Cudne ma kwiaty
Też się zastanawiałam, czy nie ciachnąć na pół camphorifolii
Może jednak ciachnę... Przy najbliższym wietrzeniu

To Cynamonki poszukamy razem! A Camforkę ciachnij, co by nią od razu domek jej zagęścić.

Dziewczynki, jeżeli mogę to coś Wam podpowiem...Otóż, w sierpniu tego roku nabyłam zrównoważony nawóz 20:20:20
Stosowałam go systematycznie do końca pażdziernika i zauważyłam wspaniałe efekty.
Miałam hoję Bella która pięknie przybierała na wzroście.Niestety, nie mogę pokazać efektów, gdyż została na starym miejscu zamieszkania (niedawno się przeprowadziłam).

Tolciu, a co to za nawóz? Mogłabyś cyknąć mu fotkę by nas doinformować? Te o zrównoważonym NPK są najlepsze ze wszystkich. One są rewelacyjne w pielęgnacji kwiatów cebulowych np. amarylisów, hipeastrów, krasnokwiatów i innych cebulowych. Napisz mi jeszcze gdzie go kupiłaś (może nazwa sklepu czy coś w tym stylu).

Krysiu ,jak czytam te wasze rozmówki hojeczkowe ,to czuję się jak Chińczyk Aż Wam zazdroszczę tej wiedzy i miejsca na oknach . Ja mogę tylko podziwiać i dziwić się ile to gatunków istnieje ,
o których ja nawet nie wiedziałam .To są wszystko klejnociki ,aż człowiekowi oczy na wierzch wyłażą

Krysiu, popatrz tutaj:
www.fructus.pl/index.php?action=page&nr=117

Można kupić na alegroo w opakowaniach 2,5kg
Ale, znam przypadek, że koleżanka z innego forum kupiła 10 kg i część rozprowadziła wśród chętnych forumowiczów.

Nowinka wrote:
Ewuś, ja mam dokładnie to samo odczucie jak inni gadają o ogrodowcach. Wszyscy coś nawijają w tym temacie, a ja nie wszystko łapię bo ogrodowa nie jestem. Ale może kiedyś, w przyszłości? Kto wie?


Tolu kochana, ślicznie Ci dziękuję.

Ja trochę doniczkowa jestem ,ale hoje to dla mnie czarna magia .Co tu zaglądam ,to też bym chciała mieć. I w dodatku niebezpiecznie mnie wciągają te klimaty Można tu zgłupieć do reszty ,a jeszcze ,jak kto ma skłonności

Ewuniu, to sobie wyobraź moje wielgaśne oczyska (tzn. zdziwienie) jak ktoś pisze na wątku ogrodowym że jest wielbicielem rh - co ja wtedy myślę! Aż głupio zapytać co to jest te rh, żeby nikt se nie pomyślał żem 1000 lat za murzynami jest z wiedzą choćby podstawową.

Krysiu witaj,

przeczytałam Twój wątek i jestem pod wrażeniem.
Masz piękne hoje a że bardzo je lubię, to pozwól, że zostanę i będę śledzić Twoje rośliny.
Ja jestem i ogrodowa i doniczkowa, ale nie martw się ,że masz kłopoty z odgadnięciem skrótów nazw typu rh
Jak zaczynałam czytać o różach też zastanawiałam się co to CPM (np.) i trochę mi czasu zajęło rozkminienie

Czy dobrze zauważyłam, że u Ciebie Obscura jest w formie wiszącej?

Witam Cię w moich skromnych progach.
Z tymi skrótami faktycznie mam problemy, ale widoki uprawianych roślinek w ogrodzie które swym kwitnieniem obfitym odpłacają się za troskliwą opiekę i pielęgnację jest nieoceniona i raduje oczy i duszę! Tak sobie myślę, że kiedyś pewnie i ja będę miała jakieś kilka M (metrów) pod niebem, a wtedy wszystko to, co udało mi się podpatrzyć i wyczytać u was, wykorzystam w ''bezczelny'' sposób by stworzyć własny raj na ziemi.
Jak widzę, jesteś spostrzegawcza: tak moja hoja obscura jest w formie wiszącej z powodu braku miejsc stojących (muszę uwzględnić miejscówki parapetowe dla moich kociastych). Już mi kwitła w swym debiucie, ale gdy ją ciachnęłam to zwaliła pąki i dalej pypcia kwiatowego wyprodukować nie chce. Dla mnie jej zapach jest silniejszy od aromatu słynnej hoi lacunosy. Uwielbiam wsadzac swego wielkiego nochala w jej kwiatol i niuchać ją bez końca. Od razu się lepiej w płuckach robi.

Ja swoim kotom zostawiłam tylko niewielki kawałek parapetu południowego. Jednak dzielą go też z roślinami (hoyami i sukulentami) Większość roślin u mnie stoi na pd-zach oknie.
Obscura jeszcze mi nie kwitła, ale po kilkumiesięcznym udawaniu kołka, zechciała wreszcie rosnąć.

Moja wypuściła długaśne, łyse badyle i stwierdziła że musi sobie odpocząć od rośnięcia - zgaga jedna. Leniuch, nawet na tych łysolcach młodych listeczków wyprodukować nie chciała. Już ja jej nagadam i powiem co o tym myślę!