Forum Ogrodnicze Oaza

Doniczuszki już są, więc można pokazać ślicznotki. Na pierwszej fotce jest panna.... A zresztą, przecież jest fiszka!



Teraz panna heuschkeliana yellow z prawej strony


i jej siostra czyli heuschkeliana pink z lewej strony

Pięknie, Krystencjo....masz dobry dzień

O tak! Nawet powiedziałabym że bardzo dobry!! Niedługo tzn. w przyszłym tygodniu trafią do mnie szczepki hoi belli, belli variegata i hoi siarae red form. Normalnie chyba oszaleję ze szczęścia!!

Krysiu pewnie jesteś w doskonałym humorze? Znam szczęście z posiadania nowej rośliny
Własnie dotarła do mnie przesyłka od Ciebie z pięknością monsterkową
Serdeczne dzięki. Buziaki

Cieszę się że monstera sprawiła tobie radość tak jak mnie dzisiejsze hojki które nadeszły. Pamiętaj Dorociu by monstery nie podlewać zbyt często, jednakże wskazane by było od czasu do czasu ją zrosić (ona to kocha, szczególnie w upalne dni) I nie stawiaj jej w pełnym słońcu, lecz raczej niech stoi w lekko zacienionym miejscu domu, ale dość widnym. Niech Ci pięknie rośnie.

Krysiu widzę nowych domowników.Uwielbiam takie dni jak odbieram przesyłki z roślinkami-czytaj skrętnikami w moi przypadku.Ja czekam na przyszły tydzień i przesyłkę sadzonek skrętnikowych.

Ja dzisiaj nabyłam Miedzian i Topsin i będę musiała zrobić oprysk moim skrętnikom, bo mi padają jeden po drugim i nie wiem dlaczego? Wystarczy że roślina wejdzie pod mój dach i zaczyna zamierać. Nie kumam o co w tym wszystkim chodzi? Ja chyba zrezygnuję ze skrętników, bo w tej opcji, to jest jak walka z wiatrakami.

Krysiu cudaśne nowe nabytki , wiem jaka hoya będzie na liście moich chciejstw
Ja też się pochwalę dziś do mnie dotarła lauterbachii,ma takie cudne miziate liście :hearts:oprócz niej scheperdii i bhutanica

Kerstin2309 wrote:
Krystencjo...te zakupy zrobiłaś o kilka miesięcy za póżno Szczególnie ważny jest Miedzian w zwalczaniu chorób grzybowych których żródłem jest podłoże.Niestety, wysokie temperatury sprzyjają namnażaniu wielu bakterii i grzybów.
Żeby ustrzec się przed takimi sytuacjami trzeba stosować profilaktyczne podlewanie Miedzianem, Bioseptem, Previcurem i ja jeszcze dodatkowo stosuję Fitosporin.Bez profilaktyki nie będziesz miała dobrych rezultatów.Musisz to zakodować: skrętniki są podatne na działania grzybów i bakterii.
Chcesz cieszyć się pięknymi kwiatami? Stwórz swój kalendarz profilaktyki

Krysiu opieka nad monsterą zakodowana. Dziękuję

Wiecie jak dobra jest świadomość, że w całym tym wariactwie roślinnym nie jestem osamotniona.
Jesteście takie same

Tolciu, chyba będę musiała stworzyć sobie - tak jak radzisz - osobisty grafik profilaktyki zachowawczej roślin. Dzięki za podpowiedź!


Dorociu, no pewnie że jesteśmy takie same, na tym forum wszyscy mają fisia w większym lub mniejszym stopniu względem roślin wszelkiej maści. A skoro już tego roślinnego fisia mamy, to dlatego tu trafiliśmy i tu jesteśmy! Tu są sami zafisiowani roślinnie forumowicze!!

Niestety Tola ma rację w 100%. Kiedyś gdy zaczynałam przygodę ze skrętnikami miałam chyba 10 odmian i nie wiedziałam co to opryski a teraz ....szkoda gadać.Kalendarz popisany kiedy czym opryskać albo podlać. Teraz do Miedzianu i Amistaru, Topsinu dołączyłam Mildex. Po pokazaniu sadzonki zdychającej chłopakowi w naszym ogrodniczym, ma duuuużą wiedzę w zakresie oprysków, włączyłam właśnie Mildex, wczoraj zrobiłam oprysk drugi raz.
Niestety do tych chorób przyczyniają się zakupy w różnych miejscach i mniejsza odporność nowych odmian. No ale coś za coś.

Mildex? Muszę się zapoznać bliżej z tym środkiem

Zosiu, muszę wytłuścić to zdanie, gdyż to jest święta racja!
Niestety do tych chorób przyczyniają się zakupy w różnych miejscach i mniejsza odporność nowych odmian. No ale coś za coś.

Ja dodatkowo zakupiłam dzisiaj Emulpar w spray-u i rozpoczynam wojnę z tymi dziadami co mi pożerają roślinki, jak tylko kurier dostarczy środek do domciu!

A jutro wystawa fiołów i skrętników

piękne nowe sadzoneczki
doniczka w panterke wymiata

Selinka wrote: Buuuuuu, a mnie tam nie będzie. Buuuuuuu


Mnie też zeberko spodobała się ta doniczusia, a że była jedna, to żeby mi jej nikt sprzed nosa nie sprzątnął, to ją od razu shaltowałam i ''buch'' z nią do kasy.

Selinka wrote:
Oj, prawda... Mam nadzieję na ucztę zdjęciową