Forum Ogrodnicze Oaza

Kerstin2309 wrote:
No jasne, Krysiu
A rzeczywiście niektóre ćwiczą naszą cierpliwość Oj ćwiczą!

No bo skoro mają talent i sposobność ku temu, to czemu hojki miałyby ludzia nie wyćwiczyć w produkcji pokładów cierpliwości?! Ale obecnie rekompensatą za te ''hojkowe tortury'' jest mi wściekle kwitnąca Obscura i Multiflorka. Te to mają parę do kwitnień!

U mnie też obscura produkuje następne kwiaty na starej buławce i tworzy nową buławkę
Minibelle obie kwitną. Szykuje się bella, multiflora i rzeczona davidcumingii.
Na carnosie zauważyłam pominięte w obcinaniu pąki i chyba kwitnie, bo zapach w pokoju okrutny

Urszulko, to panienka Cummingiana od Ciebie w trzech odsłonach, i w dobie obecnej wygląda tak:








Dzisiaj ją ciachnę na pół, niech się zagęszcza.

Wiesz Uleńko, to chyba zależy od warunków panujących w danym domu. Ja na poprzednim mieszkaniu też miałam Cummingianę, ale marniała mi w oczach i nie dało się jej odratować. Każda próba ratunku kończyła się fiaskiem. Widać, coś jej tam nie pasiło w otoczeniu (może było za duszno czy jak?).

Wybaczcie że te moje fotki będą takie mało profesjonalne i nieartystyczne, ale inaczej nie umiem. Coś z moich podopiecznych:









Obowata Spot przed:


Obowata teraz:


Affinis w kilku ujęciach:








Rebecca:


bezimienna hojka:

kocham tą hojkę (Incrassata) za jej wielkie liściory:


kwiatuszki panienki Diptery:





Unerwiona Vittelinoides. Na żywo jest o całe niebiosa piękniejsza:


Epiphyllum Chrysocardium:


Tej pięknoty chyba nie muszę przedstawiać?

Tak obecnie wygląda moja Monsterka variegata po ciachaniu:





tył panienki:


puszczamy się:


a ta monsterka będzie rosła na sadzonki:


Philodendron Pedatum po cięciu i zagęszczaniu:


Carnosa:










Lacunosa:

Piękne kwiatuszki tych kwitnących
Sporo ich Ci kwitnie Krysiu. Pewno zapach masz nieziemski z samej lacunosy

Kochani, widzicie te pączusie na jednej z moich hoi? To panienka Obscura szaleje z kwitnieniem. Ma zdrowie dziewczyna!




No i jakże mogłoby to być, gdyby panna Multiflorka jej nie towarzyszyła?








kolejne pączki na Multiflorce. A obok niej, z prawej strony stoi panienka Polyneura Broguet (a nie tak dawno miała tylko 2 listeczki)

Ja miałam nie komentować ale nie wytrzymam jeśli nie skomentuje…
No strasznie brzydkie masz te rośliny, te hoje i ich kwitnienia aż się patrzeć nie chce i wcale sobie nie wyobrażam jaka u Ciebie musi być teraz feria zapachów. Wcale Ci nie zazdroszczę, absolutnie, bo przecież nie ma czego… Takie kwiatki to w każdej byle jakiej kwiaciarni można dostać i to za darmo rozdają. Phi, też mi coś… Ze zakwitło kilka badyli..? Nie ma się wcale co chwalić Obscurą, przecież te kilkanaście baldaszków to nic nadzwyczajnego… A do tego ta kwitnąca Carnosa, Kerri, Diptera i Lakunosa… Też mi coś…
A tak na serio to
Nie powinnam tu wchodzić bo jak teraz patrzę na swoje to aż mi się płakać chce, że one wszytkie takie malizny, takie dzidziusie jeszcze i trochę sobie poczekam zanim pochwalę się takimi fotami jak Ty, Krysiu. GRATULACJE!!! Masz do nich serce i to widać nie tylko po kwitnieniach ale i po pełnym przedszkolu nowych okazów, które już pchają się do życia w stadzie doroślaków…
Ja na razie uśmierciłam tylko jeden kawałek, który zamiast się ukorzenić, podgniwał milimetr po milimetrze. Ciachałam i ciachałam aż wreszcie nic nie zostało. Myślę sobie, że to nie źle jak na początek. Pozostaje mi cieszyć się z każdego nowego korzonka oraz z mojej Obovaty, że się tak szybko puściła. Codziennie z uwagą studiuję zawartość mojego akwarium i wyobrazam sobie jak za jakiś czas te dzieciaki będą wielkimi, poważnymi Hojami, które obsypią mnie kwiatami a dom wypełnią pięknymi zapachami…

No piękne masz te kwiaty

Cudowne masz kwiaty. Oglądałam wszystko od początku. Takie różne odmiany, wielkości, kolory to tak jak bym była w ogrodzie botanicznym.

Witaj w moim wątku Sheltie. Cieszę się że Ci się podobają moi podopieczni.


Dziękuję Aniu.

Uleńko, masz rację że aromat jest nieziemsko cudny! I co najciekawsze, mi on nie przeszkadza, więc i nie wynoszę lacunosy z naszego pokoju z powodu jej aromatu gdy szykujemy się do snu. Chyba przywykliśmy do tego zapachu. Muszę przyznać że panna Obscura - według mnie - pachnie silniej od Lacunosy.


Aguś, spoko wodza! I ty się doczekasz takich widoków, i wcale to aż tak długo trwało nie będzie. Żebyś ty wiedziała, ile sadzonek w przeszłości swoją nadgorliwością uśmierciłam! Teraz miałabym taki gąszcz zieleni w domu, że chyba musiałabym używać maczety by się z niego wydostać! Kiedyś to nawet znajomi się śmiali, że jak do Krysi się przychodzi to widać tylko rośliny, a Krysi niet!
Ani się obejrzysz jak roślinnie i hojkowo zarośniesz, a wtedy nagle przyjdzie zdziwienie i zadasz samej sobie pytanie: ''O kurde, i gdzie ja to postawię?''. Niech no Ci się tylko maluchy rozrosną!!

Jak na razie to jestem zmartwiona moją Callystophylą long leaves bo po mimo, że się ukorzeniła i korzenie są zdrowe to liść zaczyna żółknąć i nie wiem co mam z tym fantem zrobić. Włożyć do podłoża, w hydro, zostawić w wodzie? Bardzo ale to bardzo mi na niej zależy. Będę wdzięczna za jakieś rady.
Dzisiaj też dołączyły do mnie trzy nowe odmiany, więc na razie 23 szt. są na mojej liście… Zanim one będą gąszczem to ja się pewnie zestarzeje ale wiem, że warto czekać, więc staram się nie marudzić

Aguś, co prawda nie jestem specem od hoi, ale ja bym zrobiła tak: wyjęłabym pannę z wody, pozwoliłabym jej przeschnąć w temperaturze pokojowej, potem wsadziłabym ją do podłoża, następnego dnia dopiero bym ją lekko podlała, nadmiar wody z podstawki bym usunęła i założyłabym jej kapturek na łebek. Spróbuj, może pannę odratujesz?

No jakoś tak intuicyjnie wsadziłam ją zanim przeczytałam Twój post. Niestety listek został mi w ręku ale co mi tam, wsadziłam goły badyl z korzonkami do podłoża a nóż coś się tam wykluje… A listek też wsadziłam do wody, może puści korzenie to sobie sam listek chociaż dohoduję…

Świat jednak jest mały znalazłam te cudne hoje narazie zaczynam od początku. Ale już się zachwycam. Kocie pasuje ten storczyk czy to miniaturka? i piękny ma kolor.