TEMAT: Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 10:50 #144151

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Xellos wrote:

Otóż, zamiast zakazywać ludziom jej używania, trzeba inwestować w technologię odsalania wody morskiej :coffe:

Zakaz podlewania ? :unsure: To dwa ostatnie sezony była taka susza, że wszystko by padło.) ...) Nie widzę żadnego zysku dla nikogo w wyginięciu roślinności.

No jasne...po co oszczędzać, po co szanować zasoby planety... wykorzystać, wykręcić do ostatniej kropli... A przyroda to zapewne sama się odbuduje...Pewnie i by się odbudowała gdyby nie mieszkały na niej takie szkodniki jak człowiek. Ciekawe co się stanie z mieszkańcami mórz...?
Paweł, wkurza mnie takie podejście do natury... nic na to nie poradzę...

Skąd Ci się wzięło, że ktoś miałby zyskać na wyginięciu roślin? :think: Zabrzmiało mi to jak węszenie spisku... i o jakich roślinach mówisz, bo te, które my sadzimy w ogrodach bez naszej opieki i tak zginą.Żeby daleko nie szukać - Twoja gunnera bez okrycia zimy nie przeżyje a takim marcinkom nic nie będzie...
Klimat nam się zmienia, mamy coraz więcej susz, wszystko się dostosowuje do tych zmian. Roślinność także. Na miejscu tych, które wyginął urosną nowe, takie które sobie poradzą w nowych warunkach.
Ostatnio zmieniany: 11 Kwi 2013 15:32 przez . Powód: korekta cytatu


Zielone okna z estimeble.pl

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 11:24 #144163

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Wiecie co, ja to tak naprawdę nie rozumiem jak jest z tą wodą :think: .
Zapewne to przejaw zupełnej ignorancji z mojej strony, ale ja nie tego rozumiem. Dlaczego, jeżeli podlewam ogród z czasie suszy niszczę planetę :supr: ? Tak na chłopski (ups. babski) rozum, to przy tej czynności woda z głębszych warstw jest przenoszona na powierzchnię i w czasie podlewania z powrotem ląduje w glebie. Część pobiorą rośliny, ale przecież oddadzą je kiedyś poprzez parowanie. Pozostała część przenika z powrotem w głąb zasilając wody gruntowe. Przy tej czynności nawet jej nie zanieczyszczam.
Jakie więc inne przestępstwo popełniam :bad-idea: ?
Mnie to się jednak wydaje, że obniżanie się poziomu wód gruntowych ma inne przyczyny niż podlewanie rabatek :think: .

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 11:46 #144172

  • TeBe
  • TeBe's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1486
  • Otrzymane dziękuję: 897
Edyto, jeśli bierzesz tą wodę z własnej studni, to masz absolutną rację (pomijając parowanie). Gorzej jest u mnie, bo:
- do podlewania ogródka biorę wodę z sieci wodociągowej, czyli z Wisły
- a deszczówka z dachu spływa kanalizacją burzową do Wisły
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że płacąc za wodę (podwójnie, bo nie mam odlicznika, oj ja głupi) do podlewania ogródka zmniejszam bezrobocie ;-)

Ale to się skończy, bo w przyszłym roku planuję przy okazji remontu elewacji i tarasu zrobić ujęcie deszczówki ze zbiornikiem podziemnym i do ogrodu używać wyłącznie deszczówki.
Pozdrawiamy,
Małgosia i Tomek
Ogród Małgosi i Tomka
Ostatnio zmieniany: 11 Kwi 2013 11:47 przez TeBe.

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 12:48 #144197

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Tomku, do łapania deszczówki mam pojemnik 1m3. Ale wiadomo jak pada długo deszcz, to się przepełnia, zaś przy przedłużającej się suszy brakuje :dry: . Wtedy korzystam okresowo z wody wodociągowej. Nie wiem, gdzie jest ujęcie wody do tego wodociągu :unsure: .
Skoro jednak Ty bierzesz wodę z Wisły do podlewania a odprowadzasz tam deszczówkę, to jakoś tak dla mnie bilans wychodzi na zero :think: . Na czym więc polega Twój grzech? (I znów mój babski rozum nie ogarnia :blink: ).
Co do budowy zbiornika na deszczówkę to też rozważałam, ale z mojej wyceny wyszło bardzo drogo :unsure: . Chodzi mi jeszcze po głowie jakiś mały stawik, ale to już dalsze plany :P .
Ostatnio zmieniany: 11 Kwi 2013 13:27 przez Edyta.

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 13:23 #144208

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7121
  • Otrzymane dziękuję: 43724
Romcia!!

Najważniejsze to to aby przed wejsciem do studni wpuścić tam na sznurzej jakikolwiek ogień.Jest to b.ważne czy jest tam tlen,czy też inne gazy,które mogą być śmiertelne dla każdego(nie wspomnę o skrzacie)

Przestrzegam jest to bbbbbb.ważne.

Smiertelny wypadek znam z życia na moim terenie w czasie próby pogłębiania studni.(8 m.głebokości}.Ogień musi się palić takim samym płomieniem jak na powierzchni.
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 11 Kwi 2013 13:27 przez Krecik stary. Powód: uzupełnienie informacji
Za tę wiadomość podziękował(a): , sd-a, Edyta

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 13:28 #144209

  • TeBe
  • TeBe's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1486
  • Otrzymane dziękuję: 897
Nie wiem na czym polega mój grzech, ale zapewne na degradacji środowiska w sposób niewprost. Bo żeby tą wodę z Wisły do mnie doprowadzić, to trzeba jakiegoś prądu do pomp, czyli zużywam paliwa kopalne i produkuję gazy cieplarniane :-)
A z montażem systemu do deszczówki też nie jest u mnie różowo, bo:
- jedyne miejsce, gdzie go mogę zamontować, to pod trawnikiem na tyłach domu, w ogrodzie
- tam nie ma żadnego wjazdu, czyli transport ręczny, również ziemi z wykopu
- żadna koparka tam nie wjedzie, tylko mały BOBCAT, albo kopanie ręczne
Więc jako osobna inwestycja to się nijak nie opłaca (bo koszty będą spore) i czekam na połączenie tego z burzeniem i remontem tarasu, wtedy jakoś przy okazji może się uda. A na razie jestem w zakresie gospodarki wodnej nieekologiczny :-)
Pozdrawiamy,
Małgosia i Tomek
Ogród Małgosi i Tomka

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 13:49 #144212

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
TeBe wrote:
- żadna koparka tam nie wjedzie, tylko mały BOBCAT, albo kopanie ręczne
:-)
Żeby było ekologicznie, to jedynie w grę wchodzi kopanie ręczne. BOBCAT zużywa paliwa kopalne :teach: , że już nie wspomnę o zanieczyszczeniu środowiska przy jego produkcji :mad2: .
A w ogóle to łopatę też powinieneś obejrzeć, czy jest ekologiczna (obstawiam jednak, że w zgodzie z naturą to przyjdzie Ci kopać dosłownie ręcznie :tongue2: ). Ponadto pytanie, z czego jest zbiornik na deszczówkę, rury doprowadzające, itd. :whistle: .

Jak widać dochodzimy do absurdu. Niestety uważam, że nie da się żyć ekologicznie :unsure: . Człowiek jest absolutnym szkodnikiem :club2: .
Nie znaczy to jednak, że namawiam tu wszystkich to bezmyślnej dewastacji środowiska. Mówię tylko, że pojedynczy człowiek ma niewielki wpływ. Potrzeba tu rozwiązań systemowych: ekologicznych oczyszczalni ścieków, rozsądnego gospodarowania odpadami.
Mam poczucie, że akcje tzw. EKO są bardzo często sposobem nabijania czyjejś kabzy. Na ekologii robi się ogromne pieniądze. A starannie posegregowane przeze mnie odpady lądują potem na jednej stercie ze śmieciami, bo ktoś wziął dopłatę na segregację, ale realizacja dalszych działań już mu się nie opłaca.

Powiem tak - Róbmy swoje, ale nie dajmy się zwariować.

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 14:30 #144222

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Edytko, na mój chłopski rozum,jeśli w czasie przedłużającej się suszy apeluje się, żeby ograniczyć zużycie wody, to chodzi o zaniechanie n.p.mycia samochodów i właśnie podlewania ogrodów. W sytuacjach ekstremalnych ważniejsze staje się zapewnienie wody do celów konsumpcyjnych.
U mnie wielkiego kłopotu z wodą nie ma, ale pamiętam upalne lata, kiedy długo nie było deszczu i wszyscy wieczorem gremialnie włączali podlewanie ogrodów, to ciśnienie wody w kranach spadało tak dramatycznie, że ledwo ciurkało...
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia, Krecik stary

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 15:09 #144234

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7121
  • Otrzymane dziękuję: 43724
Edyto!!!
Do Twoich wątpliwości dorzucę też swoją ,a chodzi mi otzw.dżdżownice kalifornijskie.W sumie są to stworzenia boże?Nie bardzosię z tym zgadzam,bo zostały wyhodowane sztucznie (a mozę uzyto tam jakieś"gmo'}?
A zatem czy ich używanie jest tak naprawdę ekologiczne?Jakieś wątpliwości mam.{aleuzyję je w kompoście}.Nie chcę prowadzić w tym temacie żadej dyskusji,ale jakieś wątpliwości są.


Dala!!!
Zgadzam się z Tobą,ale dlaczego są te sytuacje ekstremalne?Ja mam nie użwać wody do podtrzymania życia swojej "botaniki i biologii},a zakłądy przemysłowe nie?Tam nie ma ograniczenia zużycia wody ,zresztą jak i w urzędach.Ja też nie uzywam w nadmiarze wody zsieci,bo mam swoją studnię.Ale pytania pozostają?A czy ekolodzy z urzędu? ..... itd itd
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 27 Kwi 2013 22:03 przez Hiacynta. Powód: usunięcie wypowiedzi do użyszkodnika, który usunął swój post
Za tę wiadomość podziękował(a): Xellos, Edyta

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 16:07 #144255

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Wiadomo, że gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania na dany temat :wink4:
Watpliwości dobrze mieć i warto się zastanawiać nad wszystkim co czytamy. Ja nie zgadzam się tylko z takim podejściem, że jak wszyscy śmiecą to i ja powinnam, bo moje pojedyncze działanie nic nie da. Wręcz przeciwnie, mam taką głupią nadzieję, że pójdą za moim przykładem i też przestaną śmiecić. Wolno mi przecież pomarzyć :lev: , prawda?
Edytko, jeśli chodzi o te segregowane śmieci, potem zbierane do wspólnego wora, to jak słyszałam, edukacja społeczeństwa trwa długie lata i nim wszyscy zaczną stosować segregowanie śmieci trwa taki okres przejściowy na nabywanie właściwych przyzwyczajeń.
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 11 Kwi 2013 17:43 przez olibabka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia, waldek727, Krecik stary

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 18:42 #144318

  • Poll
  • Poll's Avatar
olibabka wrote:
Watpliwości dobrze mieć i warto się zastanawiać nad wszystkim co czytamy. Ja nie zgadzam się tylko z takim podejściem, że jak wszyscy śmiecą to i ja powinnam, bo moje pojedyncze działanie nic nie da. Wręcz przeciwnie, mam taką głupią nadzieję, że pójdą za moim przykładem i też przestaną śmiecić. Wolno mi przecież pomarzyć :lev: , prawda?

Całkowicie się z Toba zgadzam. Nie od razu Kraków zbudowano i nauczenie pewnych odruchów trwa dłuższy czas.Ostatnio, podziwiałam w Berlinie uliczne kubły , złożone z 4 różnokolorowych, służące właśnie do segregacji śmieci.Byłam zaskoczona...mile.

W temacie oszczędzania wody, napisze tyle, że niektórzy dyskutanci, siedząc z butelką coli i klepiąc w lapki, nie mają dystansu do pewnych spraw.Proponuję udać sie na wspaniała wycieczkę egzotyczną, na Saharę i wziąć ze sobą zadoniczkowaną roślinkę.Następnie, odłączyć sie od wycieczki i błądzić po Saharze 2 tygodnie...Zobaczymy, o czym pomyślicie...O podlewaniu , czy w myśl zasady,że nie czas ratować róż, kiedy płoną lasy...o sobie.

To oczywiście skrajny i celowo przejaskrawiony przypadek, ale obrazujący to, co Dala delikatnie starała się wytłumaczyć.

edit: Kreciku, zadawanie takich pytań, do niczego nie prowadzi...Podejrzewam tez,ze w urzedach, nie podlewa się hostowisk, jak moje , przez 3-4 h dziennie.Dlatego tutaj rozmawiamy i podsuwamy sobie pomysły, jak mozna zaradzić takim sytuacjom.Zbieranie deszczówki, to jedna z metod, którą wypróbowałam i polecam innym.Nie wymaga wielkich nakładów a daje spore oszczędności...
Ostatnio zmieniany: 11 Kwi 2013 18:49 przez Poll.

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 18:43 #144320

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
dala wrote:
Edytko, na mój chłopski rozum,jeśli w czasie przedłużającej się suszy apeluje się, żeby ograniczyć zużycie wody, to chodzi o zaniechanie n.p.mycia samochodów i właśnie podlewania ogrodów. W sytuacjach ekstremalnych ważniejsze staje się zapewnienie wody do celów konsumpcyjnych.
U mnie wielkiego kłopotu z wodą nie ma, ale pamiętam upalne lata, kiedy długo nie było deszczu i wszyscy wieczorem gremialnie włączali podlewanie ogrodów, to ciśnienie wody w kranach spadało tak dramatycznie, że ledwo ciurkało...
Dalla, ja też tak sobie myślę :wink4: . Ale jeśli tak jest to raczej niewiele ma to wspólnego z ekologią.
Ostatnio mój M (pracujący w gazownitwie) opowiadał, że podpisuje się z zakładami przemysłowymi umowy na pobór gazu mieszczący się w określonym przedziale. To, że fabryka płaci karę, gdy nie osiągnie minimum jest dość oczywiste, ale to, że również wtedy, gdy przekroczy ten limit - już tak oczywiste nie jest. W końcu gazownia ma większe zyski przy zwiększonym poborze :think: . Przyczyna tego jest jednak dość prosta - wydolność sieci gazowej. Przy zwiększonym poborze sieć ma za małe parametry, żeby zaopatrzyć wszystkich odbiorców.
Przypuszczam, że podobnie jest z siecią wodociągową. Po prostu, kiedy wzrasta pobór wody w czasie suszy instalacja nie wyrabia i spada ciśnienie wody w kranie.
Rozumiem, żeby oszczędzać wtedy wodę z przyczyn technicznych, ale niewiele ma to wspólnego z ekologią. (No, chyba, że woda pobierana jest z naturalnego zbiornika i ten właśnie wysyła co przyczynia się do suszy w kranie. W tej jednak sytuacji problemem nie jest to, że ja odkręcam kran, ale to, że rura, która do tego kranu doprowadza wodę umieszczona jest w niewłaściwym miejscu.)
Tak na marginesie, to jeszcze w moim rejonie nie zdarzyło się aby zabrakło wody w kranach, ale nigdy nie wiadomo.

Olibabko - nie śmiecę i nie namawiam do śmiecenia. Mówię tylko, że to nie wystarczy dla uratowania planety przed ekologiczną katastrofą. Marudzę, ale nadal śmieci segreguję licząc na poprawę funkcjonowania firmy odbierającej odpady.

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 19:17 #144342

  • 's Avatar
Pawle! (Xellos)cierpliwość moja jako moderatora już się kończy.Albo skończysz z ciągłym odnoszeniem się do wpisów innych użytkowników a zaczniesz merytoryczną dyskusję albo zostaniesz zbanowany (czasowo)Użytkownicy już kilka razy próbowali skierować temat na prawidłowe tory lecz Ty na siłę próbujesz zrobić z tego pyskówkę :angry: Temat jest ciekawy a jego tytuł to"Co o tym myślisz - podejście do ogrodu i do środowiska".Z przyjemnością poczytam jakie jest Twoje zdanie na ten temat.

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 19:53 #144358

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7121
  • Otrzymane dziękuję: 43724
Poll!!!
Zgadzam się Z Edytą jak i Dalą.Oczywiście tak samo jak one i pewnie Ty,ja się zachowuję.Z ekologii w ogrodzie wpadliśmy w Kosz ze Smieciami i do tego nie wiadomo czy kosz ekologiczny,czy nie.
Trudno nie zadawać pytań z jakich przyczyn np.nie ma wody w kranach.Ogolne tłumaczenie że wody brakuje nie zawsze jest prawdą.A ja pytam dlaczego jej nie ma dla mnie,ale jest do mycia swoich samochodów prywatnych też tuż przy zakłądzie wodociągowym? Itd itp.
U mnie wody nie brakuje,ze śmieciamni nie mam problemu,choć segregacja jest utrudniona,bo kosze znajdują się kilkaset metrów od miejsca gdzie mieszkam.A wracając do Sahary,wycieczzka jest dobrowolna,a ja np. jestem zmuszany do jakiegoś zachowania,nie zawsze
z konkretnych przyczyn.Oczywiście robię to co mi karzą,ale pytam dlaczego tak ma być,jeśli wcześniej było dobrze,a teraz po zmianie jest gorzej?Oczwiście uogólniłem,ale przykłądówchoćby ekologicznych jest dużo.(ustawa śmieciowa}.
Też jestem b.ciekawy ,czy np. odwierty dot.gazu łupkowego,nie powoduje obniżenia poziomu wód gruntowych a może i zanikania?A czy gazłupkowy będzie?Narazie nie mamy takiej pewności.I co mam się z tym zgadzać i nie pytać?Tak samo z myjkami samochodów,w ogródku nie wolno,a myjnie pracują pełną parą.Wkażdym razie wodę oszczędzam,śmieci segreguję i jestem dobrym obywatelem,choć może trochę dociekliwym. :flower1:
Pozdrawiam Józek!!
Za tę wiadomość podziękował(a): magdala, Edyta

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 20:00 #144363

  • Poll
  • Poll's Avatar
Ależ rozumiem Cię doskonale i nie tego dotyczył mój przykład.Dotyczył priorytetów: czy stawiamy na wodę pitną, czy na "ogrodową".
Takie pytania, jak Ty, zadaje sobie każdy z nas, wierz mi, że ja takze. :flower1:

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 20:04 #144367

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Przepraszam wszystkich za ten wątek śmieciowy :wink4: , ale od lat bardzo mnie denerwują śmieci wywożone do lasu, porzucane na bocznych drogach czy w malowniczym wąwozie obok mojego domu. Ta boczna droga jest w moim ulubionym zakątku pod Radomiem, gdzie znajduję nie tylko opony, ale i stare meble :sad2:
Edyta, tak jakoś głupio zastosowałam skrót myślowy, nawet nie pomyślałam, że to Ty śmiecisz :kiss3:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Za tę wiadomość podziękował(a): Edyta, Krecik stary

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 20:06 #144371

  • Poll
  • Poll's Avatar
Alez za co przepraszasz, mam dokładnie takie samo zdanie....Gdzie pod Radomiem?

Co o tym myślisz? - podejście do ogrodu i do środowiska 11 Kwi 2013 20:14 #144376

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7121
  • Otrzymane dziękuję: 43724
Olibabko!!!
Przyjmijmy,że przepraszamy za nie tak użyte i nie takie ...słowa,a nie za prawdę.Mnie też wkurzają śmieci wywożone do lasu,bo jestem zagorzałym grzybiarzem.Ponadto w lesie chciałbym oglądać piękne widoki i oddychać świerzym powietrzem.
Nie chćę przebywać w śmietniku,chocby był okolony jeszcze pięknymi drzewami,górami czy wodą skażoną z obok istniejącego śmietnika. :flower2:
Pozdrawiam Józek!!
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.464 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum