Forum Ogrodnicze Oaza

Dokarmiam podwórzowe dzikie koty, które przychodzą do ogródka. Sporo się ich przewija. Niektóre są naprawdę ciekawie umaszczone.

Tutaj zdjęcie kity jak jeszcze urzędowała w ogródku pod tują.



Przychodzą również jeże na kocie jedzenie.

Matka Miśka wprowadziła się do nas wraz z siostrą. Przyszły po bzie do mieszkania.

Kiedyś przychodził taki rudy kocurek

Fajne Kita podobna z umaszczenia do mojej Bazylii, siostry Wincentego, siostra znalazła domek, podobnie jak ich brat Micenty. Tylko Wicek sie zakorzenił. To małe rude fajne, ale najlepsze sa jeżaste, moje (ogrodowe i domowe) dostają najczęściej suche kocie chrupki. Lece na Twój akwaryjny wątek, moze ktoś w sprawie glonów coś napisał

Muszę napisać że kita to jednak jest kituś Na początku myślałam że to kocurek. Później kocurek dostał dużego brzuszka i byłam przekonana że to ciężarna kotka. A teraz kot dojrzewa, czuć kocurowy zapach i wykształciły się jego narządy. Jak na kocura przystało ma coraz większe "pućki". Jednak moje pierwsze spostrzeżenie było trafne że to kocur. Kocur jest strasznym obżartuchem i dlatego ma duży brzuszek. Ale po raz pierwszy widzę kota, który prawie się nie myje. To straszny brudas. Jak go zmusić albo nauczyć mycia się? Czy można na to coś zaradzić?

No masz, ja też kiedyś dostałam śliczną kotke, nazwałam ją Magda, a potem ni z gruchy ni z pietruchy jajek dostała Jak to koty potrafia błyskawicznie płeć zmienić ani sie człowiek obejrzy

Magdo, nie tylko koty potrafia zmienić płeć, psom też się to zdarza Przygarnęliśmy kiedyś psa - przybłąkał się do nas i nie chciał sobie pójść, wszyscy orzekli, że to pies więc nazwaliśmy go Joda. Dopiero po sposobie sikania doszliśmy, że to ona a nie on

Mój Tygrys, który o mały włos zostałby oddany jako koteczka

Mój Kamyk - Pan na Włościach

Ależ władcze spojrzenia mają te kocury - i Twój Doroto i mój Przypomniało mi to, jak P opowiadał, że kot kazał mu rozpalić w kominku Po prostu wszedł do domu, oczywiście przed P , siadł przed kominkiem i z wymownym spojrzeniem w oczy swego dwułapego niewolnika miauknął

Jakbym widziała swojego Fifiego

hHh, fajne macie tu zdjęcia czworonogów. Nasz miał kaprys i oto co zrobił..











Pocieszny nasz kotek, i pomyśleć, że nikt go do tego nie nakłaniał... Tak sam z siebie:) Zdjęcia są również na naszym blogu ogrodniczym.

Najwyraźniej spodobał mu się koszyczek

...bo one wyrastają dokładnie tam, gdzie się ich nie posieje

Kośmi w sweterku


Anastazy Akwarysta

Anastazy Śpioch


Kośmi ma różne talenty, w tym kulinarne


Cóż za nochal , wprawdzie nie kot


tu Ciapuś i jego nos , w tle Anastazy na balkonie

Pażdzioch -ogrodnik

Kocur jak się patrzy a propos patrzenia... dlaczego on ma takie duże oczy na ostatnim zdjęciu?

Kolejny beczkowiec pospolity z mojej kolekcji - już niestety w krainie wiecznych łowów Gdy ją znalazłam pod żywopłotem mieściła mi się na dłoni a kilka lat później odwdzięczyła mi się za przygarnięcie wyłapaniem wszystkich gryzoni na podwórku.. Za jej kadencji żaden inny kot ani nawet pies nie odważył się wejść na podwórko. ten kot jeździł Uralem (dla niezorientowanych - radziecki już zabytkowy motocykl ) Oczywiście jako pasażer. Oj tomy można pisać o tej kotce - Lilith de Garfield

Futrzaczku - cudna i na dodatek z charrrakterrrem ! Moja Ciuśka też ustawia okoliczne kocury, głównie "wrzuca" je do stawu ... taki zimny prysznic na ochłodzenie pewnych zapędów ...

A od siebie dodam, że mógłbyś częściej pokazywać Ryśka i jego łaciaty pyszczek.