Forum Ogrodnicze Oaza

Spadł
chyba z gniazdka na balkon ,jeszcze nie fruwa chyba wystraszony jak z nim powinniśmy postąpić ?
Czy to młody gołąb?

Chcieliśmy dać mu pić a on odfrunął uffff

Bogusiu, to synogarlica turecka (sierpówka), chyba nie aż tak młoda, bo nie ma żółtych brzegów dziob.
Ja się średnio znam, ktoś na pewno potwierdzi, czy to podlot, czy dorosły ptak.

Akurat oglądaliśmy mecz jak spadła z hukiem na parapet ,aż się przestraszylismy
Mecz i tak był w napięciu ogromnym a tu taki prezent za oknem

świat się kończy - miałam sikorki "500+" teraz mam dzięcioły.

Właśnie zaczął się kolejny ich dzień. Rodzic z karmnika na oknie wyciąga słonecznik, łupie i daje młodemu siedzącemu na karmniku:


Zdjęcie byle jakie, bo przez podwójne szyby z jednej strony upaprane przez psy, z drugiej przez deszcz. Chyba wieczorem umyję...

Ale jakoś nie mam serca wywalić tego słonecznika - został z zimy. I zastanawiam się czy im nie powiesić puszki z łojem, bo widzę tylko jednego rodzica, może sam nie daje rady inaczej wykarmić?

Mewy nad brzegiem Bałtyku chętnie pozowały do zdjęć.

A ja pierwszy raz od kiedy mieszkam na Warmii, znaczy, od lat 38, miałam zaszczyt dwa tygodnie temu zobaczyć na własne oczy sikory czubatki nie sikora a spore stadko szalało w ogrodzie . Szczęka do dołu i... zanim wzięłam komórkę w łapę to już tylko jednego uchwyciłam Słabo widać wiem , nie poradzę

A mi taka panna wpadła w obiektyw

Iwonko świetna one tak szybko latają ,
że ja nie mogę sfotografować

Z dzisiejszego poranka, niestety przez szybę.

Dzięcioł zielony

A czy te co po moim niebie latają też się liczą?

Powiesiłam coś tam - i zaraz się zleciały.
Uboga, cieszę się, że udało mi się ją sfotografować.



Tu druga



Modra



Kowaliki





i chmary bogatek.

Aniu, to już? U mnie wprawdzie zaglądają ale na razie pusto... i zakupy jeszcze też nie zrobione... zapiszę do listy.

Aniu super
Iwonko to gęsi prawda ? pię kne to ptaszyska
Tak tak już już Endriu
Wszyscy mają swoje ptaszki

U mnie w oddali w lesie słychać drące się bażanty

renons wrote:
Jędrku (tak ładniej?), w mieście nie dokarmiam (jeszcze), ale tu, w Karkonoszach, kolejne trzy noce ujemna temperatura, mało tego - wczoraj cały dzień leciutko na minusie, a dziś takie +0.
Poza tym - w mieście dokarmia mnóstwo ludzi, tak że np. sikorki zrobiły się okropnie wybredne.
Tu - nie bardzo widzę, by ktoś coś ptakom wywieszał...może to zresztą właściwie postępowanie, w myśl zaleceń ornitologów?
Ja sobie po prostu zrobiłam z okna taki telewizor - tylko program ciekawszy
Zlatują się nadal, mimo zmroku.




Bobka wrote:
Bogusiu, trochę mnie pewnie mimowolnie rozweseliłaś - otóż Niemcy mają taki idiom, "mieć ptaszka", czyli być nie do końca przy zdrowych zmysłach.
No i to by się może zgadzało.

W jakiej cenie kupujecie słonecznik dla ptaków?
Ja wczoraj za worek 5kg zapłaciłem 26 zł czyli 5,20/kg.
Rok temu 3,50/kg, a dwa lata temu 2,70/kg.
Słonecznik wysiany do gruntu... porażka... a to co urosło już wydziubane.

Na balkonie mam gotowe kulki z marketu. Tylko tak można dokarmiać ptaszki, bo ziarnami się nie da. Od razu zlatują się stada gołębi.
Było nawet duże zainteresowanie ze strony sikorek, ale od kilku dni nie ma ani jednej. Odleciały gdzieś? A może jakiś drapieżnik się kręci w pobliżu i są ostrożne.

Jeszcze dzięcioł pstry:



Jak się przekonał, że nikt tu na niego nie dybie, przylatuje regularnie i wykuwa w kulach formalnie dziuple.
Sikorki się go boją.