Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Pamelko - Jolu. Spotykałyśmy się często to tu to tam, ale do tej pory nigdy jeszcze nie byłam w twoim ogrodzie. Pięknie opowiadasz i pokazujesz swój ogród. Masz niesamowitą kolekcję roślin, a murek który podzielił ogród doprowadził mnie o szybsze bicie serca. Podziwiam za pomysł, ale i wykonanie - pełen profesjonalizm Już się ode mnie nie uwolnisz

Dziewczyny mają rację. Teraz poleniuchujesz dzień, czy dwa i bedzie dobrze, a jak zaniedbasz to bedzie sie wlokło.
Zdążysz wszystko zrobić. Ja tam wychodzę z założenia, że ogród nie ucieknie. Rośliny przeciez nogi mają zakopane
Oj lubię Cie te klemki, lubią. Zresztą jak roślina Ciebie nie lubi?

Pamelko nie do pomyślenia,że ogród Twój ma 2 lata (dopiero)...kawał dobrej roboty
A murkiem zachwyciłam się nieziemsko kojarzy mi się z baśnią 1000 i jednej nocy...niesamowity a jak jeszcze roślinki dojdą...ho,ho

Gosiu masz rację to jakiś wirus chyba, bo nie miałam kiedy i gdzie się przeziębić Moja młodzsza córcia zachorowałam wśrodę, ale myśłałayśmy, że to po wyjściu na boisko na WF-ie
Zasnęłam nad ranem, bo jeszcze jakieś dolegliwości żołądkowe doszły, objawy, jak przy zawale ale już ćwiczyłam kiedyś na oddziale ratunkowym ten temat
Najgorzej, że nie mogę na zwolnienie iść, bo kadra kierownicza, ze tak powiem się .... w delegacjach i po operacjach
Nie wiem, co ja biedna zrobię
M sie nie wykazuje, bo dzisiaj u nas głowy urywa wichrzysko jakieś
Marta znasz mnie, jak leżeć .... nie powiem padam na kilka godzin i poderwanie do pracy, dopóki mogę jeszcze chodzić.
Będzie dobrze, być musi, a jakże
La Vesterival całkiem przyzwoicie u mnie kwitła, ciekawa jestem tego roku
Jadziu kiedy właśnie ja nie wychodziłam do ogrodu w te ostatnie wietrzyska, jak się przyplątało dziecko musiało przynieść, nic innego
Zapraszamy do oglądania kulek, te maleństwa wszędzie się zmieszczą, szczególnie odmiany wolno rosnące i docelowo malutkie
Iwonko witaj u mnie zapraszam oczywiście do oglądania, mam nadzieję, ze i po tej zimie coś tam ciekawego się znajdzie
Miałam rozgarniać różane kopce, a tu klapa Może, jak wiać przestanie
Gosiu praktycznie, z przerwami leżę od piątku, choruję od czwartku, ale chyba jutro poprosze o poradę specjalistę
Masz rację ogrod nie zając dom nie muzeum zamkne się w sypialni to nie będę na to patrzyła
Moje clemki .... pora na nadmanganian, moze po niedzieli ..... i biedne rh trzeba podsypać i hortusie, oj zrobi się poalutku.
najgorzej, że caly prawie czas wieje i iglaków nie mogę Promanalem opryskać
Aniu miło, że znalazłaś chwilę, ab zajrzeć aranżacja murkowa jeszcze nie jest zakończona, ale pomalutku dodamy w ogrodzie elementy nawiązujące do niej ... słupki oświetleniowe i zakątek ogniskowy, czy w tym roku .... zobaczymy

No dobrze, tylko proszę nie krzyczeć
tradycyjnie w niedzielę odwiozłam dzieci na obiad do babci a jak już wygrzebałam się z piernatów, ubrałam porządnie, to stwierdziłam, ze do ogródka wskoczę cna chwil kilka zobaczyć co z tą wiosną

Trochę zieloności na różyczkach w tle widać .... niewiele






ta fotka prześwietlona /ostre słońce/, ale o kształt krokusowych płatków mi chodziło


pod Janowcem Lidyjskim


a to cudo od wczoraj zakwitło


będą kwitły korony w tym roku


pierwiosnek zamiast rosnąć kwitnie przy samej ziemi


pożegnanie z oczarem

Joluś kochana Ty się naprawdę nie forsuj, uważaj na siebie, ogród naprawdę nie ucieknie , zdrowie najważniejsze
Wiosnę masz już śliczną, irysek małe cudeńko, koniecznie muszę kupić sobie iryski one tak wcześnie kwitną, a u mnie mało takich kwiatków...

A ja mam taki irysek żółty, zidentyfikowałam sobie u Gorzatki, bo nie przypominam sobie, żebym jakieś iryski sadziła . W dodatku żółte
Twój śliczny, taki delikatnie pastelowy

..podlewanie pierwsze już za nami..jak ma rosnąć wszystko jak sucho jak nie przymierzając na pustyni ...zdrówka życzymy..

Jolu, ja mam oczarowy krzaczek od paru lat, ale kwitnienia się jeszcze nie doczekałam Podobnie jak korony cesarskiej...
No, i wiosna u Ciebie nadrabia zaległości - śliczny ten pieguskowaty irysek
Zdrówka życzę

Aguś oszczędzam się, jak mogę, ale jak takie iryski przegapić
To ich pierwsza wiosna, nie pamiętałam nawet gdzie rosną
Za to kilka syeryjskich uziemiłam i wiem gdzie
Marta wiosną każdy kolor cieszy, czy to żółty, czy fioletowy, a niech tam zdrowo i szybko nam rosną radując oczy
Andrzej dziękuję zastanawim się, czy węży nie rozłożyć ... chyba wkrótce trzeba będzie, bo u mnie wiatr bardzo osuszył ziemie.
Przy kopaniu głębiej jest jeszcze wilgotno
Daluś pisałaś, że nie uznajesz wykopywanych na zimę, a korona?
Trzeba wyjąc, ładnie osuszyć, a potem jesienią do ziemi pod kątem, aby woda nie gromadziła się w środku Pod cebule zawsze daję warstwę drenażu dodatkowo, aby cebule nie gniły.
Doprawdy nie wiem co może być przyczyną nie kwitnięcia oczaru, mój zakwitł w trzecim sezonie.


W niektórych portalach informowali dzisiaj o koniunkcji księżyca, Wenus i Jowisza
Jak sprawdzilam na stronach o astronomii to jutro
Jak więc udało mi się cyknąć fotkę



Tradycyjnie na dobranoc

Mam wrażenie, że u nas księżyc cieńszy Chciałam również spytać o oczar - kupiłam sobie maluszka (wirgilijski) na Lecie Kwiatów w Otmuchowie - w lipcu. Do dziś wygląda jakby spał, czy to normalne?

pamelka wrote: Jak sama później zauważasz korony nie wykopuje się na zimę! Tylko sadzi!
Ja zresztą nie wykopuję również na lato, co mogło zaowocować jej zejściem, bo jakoś nie widzę...Do końca, zresztą nie zostało wyjaśnione, czy nornice lubią czy nie lubią cesarskich...
Po obejrzeniu zdjęć jestem skłonna wybaczyć ten brak rozsądku w chorobie...I zdrowieć proszę! Bardzo nieodpowiednia pora na chorowanie!

Iwonko oczar, który nie kwitnie wygląda jakby jeszcze spał, powiem więcej sprawia wrażenie ususzonego czasem, a Twoja sadzonka młoda jeszcze, więc nic się nie martw
Marta jak zwykle racja wybaczyć należy bredzącej w gorączce wszak napisałam, że do ziemi jesienią - /wczesna / lub jeszcze lepiej w sierpniu
Więc po cóż zatem wykopywać na zimę by było
Niektórzy piszą o wykopywaniu co 4-5 lat, ale ja praktykuję coroczne wykopki.
W tym roku już widać, że cebule przybyszopwe się pojawily
Posłuchałam /wybiorczo /o rekonwalscencji
Jutro do fachowca się udam po poradę, koniec samowolnego leczenia, po ostatniej nocy

Porada u fachowca konieczna nie ma co igrać ze zdrowiem Jolu . Czy te korony zakwitną ,bo u mnie też dzisiaj zauważyłam ,że są w takim samym stadium

Pamelko, pięknie...no pięknie! Z przyjemnością pooglądałam to i owo, nie mam parcia na iglaki, ale hortensje mocno łapią mnie za serducho!
Ja dziś przycinałam h.Pinky Winky, nie za wcześnie?

Przykro mi bardzo, ale jestem nieczuły na oczarowe obrazki Za to hibskusy ... Żeby jeszcze chciały kwitnąć w moim klimacie ... Swego czasu widziałem ogród, w którym rosły TYLKO i WYŁĄCZNIE hibiskusy. Przez większość roku wyglądał ... no mało ciekawie wyglądał. Wszystko się zmieniało jak zaczynały kwitnąć. To było istne szaleństwo!

Jadziu jeśli wyrosły powinny zakwitnąć

W ubiegłym roku tak było 10-go


a tak 22-go kwietnia


Polu hortensje należy ciąć w końcu marca lub na początku kwietnia, więc chyba nie za wcześnie.
Pinky Winky tniemy nisko nad 3-4 pąkiem, aby utrzymać ładny pokrój i duże kwiatostany. Moje muszą poczekać niestety.

Paweł nie kwitną u Ciebie hipcie? Niemożliwe Oczary nie czarują to już zupełne nie pojmuję
Mam jeszcze kilka hibiscusowych fotek






Kupiłam w ubiegłym roku Blue Chiffona, ale nie zakwitł, maleństwo straszne, nie warte chyba swojej ceny

Fotek nowych nie będzie prze dni kilka, chyba, że kogoś z młodzieży pogonię do ogrodu
Jest poważniej, niż mysłałam, więc nieuniknine piernaty i chyba jednak bańki

Może kontynuując przechadzkę kilka kolejnych liściastych .....i rabatka przy parkingu ....
perukowce


Forytia x intermedia 'Golden Times' /foryscja pstrokata/, Vibrum palicatum 'Wantanabe' /kalina japońska/, Alnus incaria 'Lancinata' /olsza szara, jako soltier/, Salix babylonica 'Crispa' /wierzba babilońska/.
Pawełku za wierzbą widac ketmie, nie były malutkie










Na niej Acer palmatum 'Garnet' /klon palmowy/, dwie azalie Marushka /Azalea japonica 'Marushka'/, trochę żurawek i prymulek, jeszcze kilka innych, a w tle clematisy, które wkrótce dostaną nowy, solidny płotek, aby mogły się piąć.

Metasequoia glyptostroboides (Metasekwoja chińska) 'Miss Grace'


Hydrangea paniculata 'BOBO' /hotrensja BOBO/

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, ale przyznam ci się, że zazdroszczę - bardzo cetnie poleżałabym sobie w łóżeczko - nadgoniłabym w końcu wszystkie zaległe lektury

A moja wierzba babilońska, którą ukorzeniałam z kijka zmarzła
Kupię druga teraz na wiosnę, to się może zdąży dobrze ukorzenić

Chciałam jeszcze zapytać o te płaskie podpory z lidla z wijącymi kwiatami. Czy one utrzymują ciężar roślinek? Bo mi jakoś wyglądały na wywrotne ?