Forum Ogrodnicze Oaza

Ale pozabezpieczałeś rośliny , bosko, a ja nic - 60 róż bez okrycia

Piotrze piękne zdjęcia ptaków mogę Ci donieść że w dzisiejszym dniu stadko liczące 25 gęsi kieruje się na południe,więc i dla nich zrobiło sie zimno,az mój piesek przystanął na chwilę i spogladał w niebo bo niesamowicie gęgały

Aga, słomę też miałem między truskawkami ale jesienią sadziłem truskawki na nowo na włókninie ale na razie bez słomy. W tym roku sprawdzę jak się sprawdzą bez słomy choć pewnie nie będą jeszcze mocno owocować.

Iwono jak masz ich 60 to nie dziwię się, że ich nie zabezpieczyłaś bo zajęło by to pewnie z tydzień albo i dłużej

A co do gęsi to one przez te zawirowania pogodowe nie mogą się zdecydować co robić i tak latają w kółko. Codziennie prawie widzę lub słyszę gęsi i za każdym razem lecą w inną stronę

Dziś po południu zaczął sypać śnieg zrobiło się biało. Spadło ze 3 cm białej pierzynki

Pojechałem na działkę aby sprawdzić jak wygląda pod białym przykryciem, może to być jedyna okazja - idzie już odwilż

Udało mi się prawie zrobić zdjęcie śnieżynek, kilka kształtów nawet widać


Widok ogólny




Skalniak


Szafirek


Bergenia














Pierwsze tegoroczne ślady w śniegu


Na drzewka ponabijałem jabłka dla ptaków




Usunąłem też niezamarzniętą jeszcze wodę z beczki by lód jej nie rozsadził


Szkoda, że zapowiadają już od jutra odwilż, bo przydało by się tak jeszcze z 15 cm


Ale można już myśleć o następnym sezonie i szykować się do wysiewu papryki i innych roślinek o długim okresie wegetacji

Piotrek a co tak wcześnie wysiewasz? Ja paprykę to pod koniec lutego. Odległości od działki to zazdroszczę - ja mam ok 6,5 km...

Ja też wysiewy zaczynam w lutym ale wiem, że czas tak szybko mija, że można nie zdążyć wszystko przygotować

Moja działka też bliziutko,spacerkiem 15 min,samochodem chwila moment

Piotr , Dorotka -" zazdroszczę" Wam tej mikrej odległości. Ja autobusem muszę jechać 10-15 minut i póżniej jeszcze tyle samo iść. Nie ma to jak ogród przy domku, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma Evastyl (Ewcia) szuka chętnych na wspólne zakupy nasionek pięknych gatunków pierwiosnków - muszę pobuszować,bo zerknęłam tylko na szybko i parę sztuk utkwiło mi w głowie

Marzenko, ogród koło domu to też bym chciał, miałbym więcej czasu na prace ogrodowe i pewnie późną nocą meldowałbym się w domu

W nocy przed dniem Trzech Króli napadało jeszcze trochę śniegu a w dzień było mroźno i dzięki temu działka wyglądała bardzo fajnie

Widok ogólny






Jukkowe "Jeże"








Skalniaka prawie nie widać




Śnieżna czapka na róóży








Działka w śniegu bardzo ładnie się prezentowała. Spadło gdzieś ze 6cm śniegu, który chronił przed mrozem. Niestety już prawie go nie ma.

Po dzisiejszej wizycie na działce nie byłem zadowolony z tego co zobaczyłem. Wiadomo - odwilż. Na termometrze od południa +4 a na tym od północy +2, śniegu dużo mniej i do tego ciężki i zlodowaciały. Ciężki śnieg spowodował, że włóknina nad czosnkiem opadała i została dociśnięta do ziemi. Próbowałem ją unieść ale niestety się nie dało, chyba przymarzła do ziemi a to nie wróży dobrze czosnkowi





Słabo to widać ale włóknina leży na ziemi


Wśród białego śniegu ciekawie wygląda bergenia


Żagwin przewieszający się przez dachówkę


Roztopiony śnieg ponownie wypełnił beczkę wodą i rozpuścił prawie całkowicie będący w niej lód


Dziś znowu latały nad Odrą i w bliskiej jej odległości klucze łabędzi krzykliwych. Latały w kluczach po kilkanaście kilkadziesiąt sztuk i w sumie wydaje mi się, że było ich od 120 -150 sztuk. Ich krzyki są donośne i było je słychać z daleka i przez długi czas. Dawno nie widziałem takiej ilości łabędzi krzykliwych.






Tu już było ciemno


Chciałem jeszcze pokazać jak pod koniec roku latały klucze gęsi. Narzekałem, że mało je widziałem jesienią a one dopiero zimą się ruszyły w cieplejsze rejony














Tak duże stada gęsi jesienią nie widywałem, zwykle były one dużo mniejsze. Pewnie gęsi czekały na ostatnią chwilę na odlot i wcześniej gdzieś się zgrupowały i czekały na to czy zima przyjdzie czy nie.

Bardzo lubię obserwować ptaki, piękne zdjęcia porobiłeś. Ciekawe kiedy teraz przylecą z powrotem?
Chyba przedwcześnie pocieszylismy się tym śniegiem - taki zlodowacialy na rabatach to dramat,zwłaszcza dla cebulowych dziwne zimy coraz bardziej- Ty martwisz się o przykryty czosnek a ja o nieprzykryty... Może chiński przyjdzie nam jeść?

Piotrze, masz tak perfekcyjnie, pedantycznie prawie, zadbany ogród, aż mną wstrząsnęło sumienie równiutkie ścieżki, uprzątnięte liście, zabezpieczone rośliny, ale wyjrzałam przez okno i się uspokoiłam. W mojej głowie, na głowie i ogrodzie panuje inny porządek .

Podglądam jak zabezpieczasz rośliny, sporo pomysłów znalazłam na forum, część już wykorzystałam, Twoje z siatką może na kolejną zimę się przydadzą, dzięki .

Zdjęcia ptaków rewelacyjne, gęsi i żurawie udaje mi się czasem zobaczyć, wiosną i jesienią, ale takich kluczy to nie widziałam nigdy .

Widzę, że ciemiernik okryłeś, ja swój obsypałam suchymi liśćmi i obciążyłam gałązką jedliny, ma takie duże pąki, nie mogę się doczekać kiedy zakwitnie, w ubiegłym roku pąki zmarzły .

Marzenko, dziś poprawiłem przykrycie czosnku, korzystając z odwilży i dając pod włókninę gałązki świerkowe. Mam nadzieję, że dzięki temu już nie grozi mu przygniecenie ewentualnym śniegiem. Po dzisiejszym deszczu śniegu prawie nie ma.

Krzysiu, gdzieś ty widziała u mnie porządek i zadbany ogród Nie miałem w sezonie czasu na porządki i dlatego robiłem go dopiero w grudniu i to tylko w małej części rabat. To co pokazałem na grudniowych zdjęciach to tylko mały fragmencik rabat i jeszcze sporo mam do oczyszczenia. A efekt czystości pewnie wziął się też z tego, że na rabatach już nic nie rośnie. i w większości jest goła ziemia. A take klucze gęsi to chyba faktycznie rzadkość Moje ciemierniki też kiedyś mi przemarzły i dlatego je okryłem.

Piotr ja teraz czekam na Twoje zdjęcia ,,ptasich'' kluczy lecących w odwrotnym kierunku ...to będzie sygnał na wyciągnięcie szpadla z komórki(nie myśleć o telefonie komórkowym )..... .

Pawle na to myślę, że będę czekał co najmniej z 1,5 miesiąca bo chciałbym żeby zima u mnie jeszcze troszkę pomroziła aby pojechać sobie na rybki na lód. Nie byłem na lodzie już kilka lat przez te ciepłe zimy A poza tym po takiej zimie wiem przynajmniej, że jak się robi ciepło to idzie wiosna. A byłem dziś na działce i muszę powiedzieć, że padało dużo, bo do pustej wanny napadało 100mm deszczu. To jak na te kilka dnie wydaje mi się że sporo. Czemu jesienią tak nie padało?? Czyżby deszcz pomylił miesiące??

Piotr lód na Mazowszu ,,jak ta lala'' , z tego co wiem to wiercą dziury na Zalewie Zegrzyńskim a czy coś łowią ja na razie powierciłem u siebie na oczku - grubość lodu 18 cm.

Piotr dobrze,że choć trochę popadało.Może wiosna nie będzie taka sucha jak ta w 2015.

chester633 wrote:
Taki lód to marzenie, nie za gruby a odpowiednio wytrzymały i bezpieczny

Marzenko byle by nie była tak mokra jak w 1997 czy w 2010 roku, bo badania NASA mówią, że El-ninio jest silniejszy niż ten w 1997, który przyniósł dużo katastrof na całym świecie.

Wspomnienie końcówki lata - zawisaki. Pojawiały się wieczorem przy kwiatach "trąbkowych" - petunii i tytoniu ozdobnym. Były bardzo płochliwe i szybko się przemieszczały między kwiatami i trudno było im zrobić zdjęcia. Latając wytwarzały charakterystyczny furkot i w wieczornej ciszy gdy były odpowiednio blisko było je wyraźnie słychać. Na zdjęciach widać jak długa trąbkę posiadają do pobierania pokarmu, nic dziwnego, że lubią kwiaty z głęboką gardzielą.

Zmrocznik przytuliak






Zawisak powojowiec