Forum Ogrodnicze Oaza

Piotrze Twoja działa powstała jak fenix z popiołów po powodziowych zniszczeniach ostatni raz ją widziałam właśnie wtedy, czytałam z jaką skrupulatnością myliście kamienie, tyle pamiętam.
Teraz to u Ciebie jest porządeczek i takie wszystko poukładane, nad podziw

Zawisaki też czasami widuję u siebie, ale żeby je rozpoznać to nie mam szans, takie szybkie i zwinne, że wszystkie zdjęcia wychodzą marnie

Podziwiam Cię też za jakość zdjęć, zwłaszcza fauny te klucze ptactwa, sikorki , masz dar fotografowania

Zawisaki ... mój M by się nie ucieszył gdyby zobaczył te cudowne zbliżenia
To szkodniki leśne, które zjadają igły z drzew.

Piękne zdjęcia robisz

Majka, mówisz, że zdjęcia dobrej jakości a ja ciągle uważam, że kiepsko mi wychodzą i że muszę kupić sobie lepszy sprzęt do zdjęć

Dorotko w większości piękne motyl czy ćmy to szkodniki, bo gąsienice zjadają jakieś rośliny bardziej lub mniej dla nas ważne. Nawet moje ulubione pazie królowej zjadają działkowy koperek ale ja im na to z premedytacją pozwalam i czasem nawet jak już zjedzą jeden to przenoszę na następny Z motyli to mi przeszkadzają trochę bielinki ale często ich gąsienice są pokarmem dla działkowych ptaków i drapieżnych owadów jak np. szczerkliny piaskowej.

Osobiście na rabatach przeszkadza mi tylko nadmiar mrówek. Ich działalność może spowodować spore straty jak "wymyślą sobie" gniazdo w korzeniach roślin. Czasem człowiek długo nie może dojść o co chodzi gdy roślina marnieje zanim zorientuje się, że to sprawka mrówek.

Moją działkę tez mrówki kochają,ciągle im posypkę robię ,ale z nich twardy zawodnik

W ostatni jeszcze nie mroźny weekend bawiłem się w przerabianie "naczynek" w doniczki Polegało to w zasadzie tylko na wywierceniu otworków w dnie. Różnego rodzaju kubeczki, miseczki czy filiżanki zbierałem przez ten sezon ale jakoś zawsze brakowało czasu aby zrobić z nich to co zaplanowałem. A że zima to dobry czas na prace około działkowe to naczynka w końcu doczekały się otworków















W niektórych rosną już w domu hiacynty ale jeszcze im zdjęć nie zrobiłem

Pokazalę odlatujące ptaki, ale czy one zdążą do nas wrócić na czas?

Piotrze wymówka żeby kupić nowszy i lepszy sprzęt zawsze się znajdzie i podziwiam Twoją chęć dążenia do doskonałości

Świetny pomysł z tymi pseudo doniczkami, zawsze sporo takich pojemników się gdzie poniewiera a tu taki prosty pomysł

W ostatnią niedzielę jak byłem chwilę na działce widziałem znowu odlatujące gęsi, kierowały się na południe. Chyba przeczuwały ten nadchodzący tęgi mróz. Dziś termometr za oknem pokazywał -11 stopni ale jak jechałem do pracy było -17 W mieście cieplej





Śniegu u nas niewiele i na działce jest to może teraz z 1-2 cm, na rabatach niby biało ale ochrona żadna.



Ślady bytności gości


Lodowa rzeźba z wiaderka




Jedyny sopel lodu




A to moja domowa wiosna i doniczkowe filiżanki. Posadziłem narcyza, krokusy i hiacynty a dotegodołozyłem prymulki.


Pierwszy wiosenny kwiatek




Prymulki






Do tego moja M dołożyła jeszcze wazonik i szklany wazon




Kwiaty jak kupowałem ledwo miały kilka centymetrów wzrostu a w ciągu kilku dni urosły trzykrotnie. Deska na której stoją kwiaty służy do szybkiego ściągania doniczek z parapetu podczas uzupełniania karmnika.

Niedługo w domu pojawi się odurzający zapach

Zakupione w sklepie cebulki przesadzasz do takich ślicznych pojemników czy sam "pędzisz" cebule ???????

A jak sobie radzą Twoje doniczkowce. Ja się troszkę obawiam o swoje, przed nadejściem mrozów i śniegu u nas było dość mokro - mam nadzieję że nie przemarzły. Szkoda by mi ich było - dopiero zaczynam zbieractwo doniczkowe szczególnie host i żurawek.

Też zbieram różne naczynka z których można zrobić doniczki. Często kupuję na targu staroci.

Bożko, cebulek nie pędzę, kupiłem je w markecie i przesadziłem do filiżanek ale nie z tą ziemią w której rosły. Oczyściłem korzenie z tego substratu w którym rosły, wymieszałem go z własną ziemią kompostową (dużo więcej ziemi niż substratu) i dopiero w to wsadziłem. Musiałem przy tym usunąć i skrócić sporo korzenie i bałem się, że nie będą rosły i kwitły ale nie wpłynęło to na kwiaty. Dziś już zakwitł pierwszy hiacynt i pokazał się pierwszy kwiat krokusa.

Jeśli chodzi o działkowe doniczkowce to się o nie boję, większość mam już kilka lat i nigdy nic im nie było. W zeszłym sezonie dołożyłem kilka nowych doniczek ale w nich rosną przeważnie skalniakowe a te przemarzania się nie boją. A jeśli coś wypadnie to trudno, znaczy się, że się nie nadawały.

Ja na targu ze starociami kupuję najczęściej miseczki czy inne naczynka ale jako doniczki do kaktusów, bo nie wiedzieć czemu kaktusiarki są zazwyczaj drogie. Tylko później trudno dorwać odpowiednie spodki do tych doniczek.

Dzisiaj mróz już trochę odpuścił i miało sypnąć śniegiem. Rano padało jakiś kwadrans i to akurat jak szedłem do pracy Jak wychodziłem to już nie było po nim śladu. A w prognozach zapowiadają, że u nas ma mrozić jeszcze z tydzień. A ja bym wolał żeby mroziło jeszcze z miesiąc z okładem

Piotrze piękna wiosna u Ciebie na parapecie u mnie jest podobnie i już niedługo dojdą wysiane pomidory i papryka dlaczego robią takie wąskie parapety?

Witaj, Piotrze, przychodzę z rewizytą i widzę, że zostanę. Lubię pasjami takie klimaty kwiatowo- warzywne a i zainspirować jest się czym

Edyto, myślę że zanim pojawią się wysiewy to już z tej parapetowej wiosny nic nie będzie i nastąpi naturalna wymiana roślin

Beato, miło mi że mogę być dla kogoś inspiracją

Cieszyłem się bardzo z tej śnieżnej zimy. Jeszcze w sobotę ładnie padał śnieg i na działce było biało i nic nie kusiło do pracy, bo wszystko było przykryte i niewidoczne







Rojniki ciekawie się prezentowały w śniegu.






A niedziela przywitała mnie już takimi widokami




Jeszcze wczoraj na skalniaku była biała kołderka


Ziemia jeszcze zamarznięta i roztopowa woda nie miała gdzie wsiąknąć






Pąki na lilaku już gotowe do startu




Bazie na młodej wierzbie sachalińskiej, wiosną będę miał dwa ukorzenione drzewka na zbyciu


Na koniec bąbelki powietrza uwięzione w lodzie, w rzeczywistości wyglądały dużo ładniej


A dziś już było czuć wiosenne powietrze, na termometrze +11 i ranniki wyłaniają się z ziemi, co mnie wcale a wcale nie cieszy. Wystarczy , że zima o sobie przypomni i z kwitnących ranników nic nie będzie. Jeszcze przecież mamy luty.

Na kilku zdjęciach widziałam ciekawe obrzeże rabatkowe ,czy to są dachówki ?

Ależ masz piękną domową wiosnę . U mnie ze względu na skłonności migrenowe stoją jedynie narcyzy. A pojemniki różne też wykorzystuję kwiatowo nie robię jednak dziurek tylko traktuję je jak osłonki
Powietrzne bąbelki w lodzie rewelacyjne

Bąbelki przepiękne -jak to człowiek spragniony we wszystkim się dopatrzy ;)Piotrze, ty na tę wierzbę uważaj, to potwór rośnie, a desperackie cięcia tylko wpływają jej na ambicję. Wodę z gruntu pije strasznie i przyciąga szerszenie, o czym nie miałam pojęcia do ostatniego roku. Smocza ci ona jest, oj, smocza

Bożko, to są dachówki tzw. karpiówka. Bardzo fajnie się sprawdza jako obrzeże ale nie każde się nadają, muszą być takie twarde dźwięczące, są wypalane. Miałem zwykłe nie wypalane to po zimie wszystkie popękały.

Beato, mam swoją sachalinkę już długo i na moich piaskach jakoś mi szybko nie rośnie a tnę ją bardzo mocno każdej wiosny po przekwitnięciu. Ma mocne przyrosty po 1,5m ale taka jej uroda a zwłaszcza te spłaszczone i pozwijane gałęzie

A dzisiejszy dzień spędziłem na działce na ciężkiej pracy przycinając jabłonki i krzewy porzeczek. Po przycięciu zabrałem się za pobielenie wszystkich drzewek, nawet tych ozdobnych. Jeszcze czuję lekki ból w rękach Ale za to jak ładnie i elegancko wyglądała działka z biało pomalowanymi drzewkami. No czuć wiosnę na koniec stycznia Na rabatach widać już wychylające się cebulowe lub pękającą ziemię tych, które już są gotowe aby się pokazać. Niektóre byliny też już jakby nie mogły się doczekać startu w nowy sezon. Za to gwiazdnica tak wygląda jakby nawet pod śniegiem rosła, zarosła rabatę irysową tak, że już jest na niej zielono Wypatrzyłem też za ogrodzeniem zagrożenie - dwa kopce kreta na sąsiedniej pustej działce. Czyżby wiosną czekało mnie polowanie na czarne futro?? Teraz za oknem pada deszcz, szkoda bo myślałem, że może jutro pozbyłbym się niechcianej "gwiazdy" z irysowej rabaty.

Wspomniany w poprzednim poście rannik zimowy trzy dni temu wyglądał tak


wczoraj tak


a dziś już tak

pewnie jakby świeciło słońce to kwiatki by się otworzyły.

Sasanka z puchatym pąkiem


Krokusy


Przebiśniegi


Po przymrozkach ciemiernik nie jest już taki ładny


A ciemiernik o fioletowych kwiatkach w pąkach


Narcyzy też się pokazały


Młode liście u orlika


Dwa liscie u obrazka włoskiego, jeden więcej niż w rok wcześniej


Nawet zimowity wypuściły się na powierzchnię


A temperatura nie zimowa
27.01


i dziś, choć przez silny wiatr odczucie chłodu było większe


Mam nadzieję, że w lutym zima nie da popalić i nie będzie strat wśród kwiatków wiosennych. Dziś myślałem już o pierwszym oprysku miedzianem, może na przyszły weekend zrobię, bo zapowiadają dwucyfrową temperaturkę

U mnie dzisiaj zimno i mokro tak więc na działce tylko przycięłam clematisy i posprzatałam w altance.
Gdzie mozna kupić taką dachówkę? Co pryskasz miedzianem ?? Pytania i pytania ale od kogo mam sie uczyć jak nie od najlepszych.