Forum Ogrodnicze Oaza

Fajowo mieć tak blisko góry... ja w Tatry jadę pociągiem 14h Dlatego bywam aż raz w roku Góry uwielbiam wszystkie , te niższe też, więc z takiej okazji chętnie bym korzystała ile wlezie

Jak się ma je na wyciągnięcie ręką to i podczas wypadów weekendowych można się nimi nacieszyć. Fotki są zawsze super wspomnieniem, bo jednak pamięć jest ulotna.

Spływy u nas latem są na porządku dziennym, ale na pontonie?? I po górskiej rzece?? No nie wiem, nie wiem... chyba nawet Qra jako sternik by mnie nie skusił

Wracając do dzięcioła Ja zastanawiałam się skąd u mnie pod osiką łupinki po orzechach laskowych.
Poprad, Tatry .... byłam ale po słowackiej stronie i chcę tam wrócić. Ze źródeł termalnych znowu bym skorzystała ... coś fantastycznego! Po godzinie w basenie czułam się jak młody bóg.

Odbiegając od tematów górskich...
Nurtuje mnie zimno bijące spod naszej podłogi. Wiadomo, dom stary, podłoga drewniana, a pod nią... właśnie, ziemia i pusta przestrzeń z wentylacją.
Myślę, by zerwać podłogę, wyłożyć ziemię grubą folią, na to gruz, wylewka a potem chyba styropian się daje i znów jakaś wylewka. Musimy się dobrze dokształcić w tym temacie, by jakiegoś babola nie zrobić. Po cichu mam nadzieję na odzysk dech. Po przewróceniu ich na drugą stronę nie byłoby na nich farby i może dałoby się zrobić starą podłogę. A jak nie to z powrotem panele na to pójdą, tak jak jest teraz.

A może można wpuścić pod podłogę pianę montażową niskoprężną, zamiast tego gruzu i betonu.. muszę poczytać

Widoczek przepiękny
No tak zapomniałam, że wy przecież spod Warszawy postępująca skleroza... a miałam się tam na lato przeprowadzić... Cóż, te góry tak mi zamydliły oczy, że zapomniałam o wszystkim innym

Rewelacyjny ten spływ mieliście Skoro jednak ponton przetrwał, to gratuluję wyczynu
U nas są zawsze organizowane spływy na weekend 1-3 maja. Rzeka jeszcze nie oczyszczona z bobrowych wyczynów po zimie, więc atrakcji również co niemiara. Niejeden się również skąpał, bywało, że wywracał się kajak za kajakiem. Mi się jakoś upiekło.

futrzasta wrote: Właśnie to miałam na myśli, człek schodzony po górach w tych termach odzyskiwał witalność i siły na kolejny dzień

Po orzechach łupiny?... to może jednak wiewiórka? Do nas wpadała jedna regularnie, ale zabierała orzechy ze sobą. Często widzieliśmy ja jak umyka z łupem.

aguskac wrote:
Nie, nie wiewiórka. Przyłapałam ptaszka na gorącym uczynku - wybiera sobie orzecha spod leszczyny i leci z nim na osikę a potem stamtąd słychać stukanie. Po chwili wraca pod leszczynę i tak w kółko. Doszło nawet do tego, że obserwuję go sobie siedząc na progu domu (leszczyna rośnie jakieś 4m od domu) a on zwyczajnie robi swoje.

Czuję się namówiona Nadal tylko nie rozumiem czemu to tak daleko ode mnie

No skoro go wytropiłaś, to już nie ma na kogo zwalać winy Się biedak nalatał, więc mu nie żałuj Ale trochę bezczelny jest, skoro tak na Twoich oczach...

Szkoda, że się nie znasz na podłogach...
Malowanie to i ja lubię Właśnie mówiłam M., że trzeba by wreszcie odnowić kuchnię i ferie są po temu doskonałą okazją.
W tamtym roku jednak wymigałam się od tej roboty. Trzeba było pomalować pokój, więc wspólnie wybraliśmy farbę, a potem wyjechałam na cały tydzień. Po powrocie było pomalowane, wysprzątane. Meble się same odsunęły, zasunęły... super sprawa. Niestety farby zostało, więc domieszałam ciut innego koloru i machnęłam mniejszy pokoik po powrocie

Aguś... a może by tak pod podłogę dać warstwę keramzytu? Sąsiedzi nad nami tak docieplają teraz strop strychu. Poczytaj coś więcej, może się sprawdzi?

Tak jak wspomniałaś po zdjęciu podlogi trzeba będzie podjąć decyzję czy podloga drewniana pozostaje czy coś zmieniamy ,a to może byc zależne również od stanu legarów Jeśli mają pozostać a ich stan będzie przyzwoity to przed wylewką może warto je czymś zaimpregnować Następnie dobrze by było zawinąć je w folię chociaż po bokach ,żeby nie miały styczności z betonem Następnie na ziemie folia i chudy beton cienka warstwa następnie styropian i dopiero wylewka właściwego betonu A może już przy takim remoncie warto pomyśleć o ogrzewaniu podłogowym ? poz Krzys
Absolutnie żadnego gruzu!!!!!

Gorzatko
Czytałam właśnie o keramzycie impregnowanym, ponoć ma podsiąkalność tylko na 5cm, a wyżej już nie nasiąka. Jednak cena dość wysoka i do tego transport, nie wiem czy u nas w okolicy by go mieli. Trzeba by się rozpytać.

Krzyś
Podłoga miałaby zostać drewniana. Dlatego tak ważne jest by nie było pod nią wilgoci. O ogrzewaniu podłogowym również myślałam, jednak nie wiem czy daje się je pod dechy. Wyczytałam też gdzieś, że styropian także naciąga wilgocią, a ściany nie są odizolowane poziomo, wilgoć jest niestety sporym problemem.

Tak więc beton na folię, na to styropian. Trzeba by chyba wyciągnąć folię na ściany powyżej styropianu, by nie stykał się ze ścianami. Czy wylewka betonowa nad styropianem jest konieczna jeśli dechy i tak będą zamocowane na legarach?

A może tylko gruba folia na ziemi i bokami na legary oraz na ścianę, i na to sam gruby styropian zamiast tego keramzytu. Bez żadnego betonu. Na to dechy na legarach i koniec...??

Czytałam wczoraj i czytałam i czytałam... i faktycznie chyba sam styropian na folię wystarczy, bo elementem nośnym dla podłogi są legary. Styropian ma być jedynie dociepleniem.

A czy wziełaś pod uwagę ,że jeśli nie zrobisz wylewki na ten styropian to co będzie jak tam dostaną się gryzonie typu mysz lub szczur {mogą mieć dobrą chatę ] Reszta uważam że jak pisałaś może być Ogrzewanie podłogowe jeśli będą deski - to odpada Pozdr.Krzyś

No to zabiłeś mi ćwieka, a taki był dobry plan Myślisz, że się wkopią pod fundamentem?

Ja tylko podsuwam pomysły co może być Poza tym jeśli są legary to ich końce najczęściej leżały na podwalinach a podwaliny posadowione były na kamieniach [w twoim przypadku czytam że już są fundamenty to dobrze]teraz legary były podparte na swojej długości najczęściej tylko kamieniami ,z czasem te podwaliny się zapadały ,często stare podłogi bywają ruchome i często bardzo nierówne najczęściej przy bokach wyżej a środek zapadnięty Wylewka betonowa pozwoli ci ustabilizować te legary [uprzednia wypozimowac ] i będzie na wieki ,ale to tylko moje zdanie ja tak bym zrobił po.Krzys

My właśnie tak robimy, tzn. w połowie domu już zrobiliśmy, został salon i pokój kiedyś synów, a teraz ma być gościnny.

Zerwaliśmy podłogi, wybraliśmy część piasku spomiędzy legarów, legary też usunięte, potem wylane zostały te warstwy betonu ze styropianem , tak jak pisze pszczelarz, potem nowe legary odizolowane pasami specjalnej folii. Na legary płyty osb, a potem to już różnie: w części kuchennej terakota, w jadalnej deski, w salonie i gościnnym będą panele.

Jest problem z przedpokojem, chciałam jakieś płytki i ogrzewanie podłogowe, ale chłopcy się buntują, bo w łazience to przerabiali. Trzeba by beton z boków też izolować od drewna, czyli między podwaliny, belki, legary, a beton folię układać, no i nie wiem jak to się skończy. Kiedyś mąż by się martwił, a teraz sama muszę .

Krzysia Z terakotą i ogrzewaniem podłogowym na przedpokoju i łazience to jedno z lepszych rozwiązań Przecież łazienka to musi być dobrze docieplona . Jest podstawowa zasada jeśli jest nam ciepło w nogi to i cały organizm odczuwa ciepło Ja bym się upierał przy tym ogrzewaniu podłogowym na przedpokoju poz.Krzys